[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Bolała nad tym, jak bardzo rozcza-rowała siostrę.Ale co innego miała robić? Amalie nie rozumiała tej tęsknoty, która wciąż drą-żyła Sofie.W jej żyłach nie płynęła cygańska krew.Była przywiązana do jednego miejsca, doswojego domu.L RT Znów zerknęła na Adama.Chłopak był w jej wieku, ale zachowywał się i sprawiał wra-żenie znacznie dojrzalszego.Cieszyła się na myśl o wspólnych podróżach.Wydawało jej się, że mogłaby z nim poje-chać nawet na koniec świata.- Jestem w tobie taka zakochana, Adamie - powiedziała i uśmiechnęła się do niego.- Wiem, Sofie.Po kilku godzinach przekroczyli szwedzką granicę.Sofie raz po raz oglądała się przezramię wystraszona, że ktoś za nimi jedzie.Amalie pewnie wysłała ludzi na poszukiwania, aleOlego nie było w domu, więc zorganizowanie pościgu musiałoby zająć jej sporo czasu.Mimoto Sofie powinna mieć się na baczności.Nikt, nawet Amalie, nie zdoła zniszczyć jej nowego życia.Amalie leżała w łóżku i słuchała równego oddechu Kajsy.Córeczka spędziła wiele go-dzin na zabawie i teraz mocno spała.Natomiast Amalie nie mogła zasnąć.Cały czas myślała o Sofie, która zniknęła gdzieśrazem z Cyganami.Erik Bordi zajrzał do niej i potwierdził, że wszczęto poszukiwania, ale te-raz, w środku nocy, nie miała od lensmana żadnej wiadomości.Bała się panicznie, że mężczyzni wrócą z wyprawy bez jej siostry.Znowu załkała, takbardzo była wzburzona i przerażona.Musiała na chwilę przysnąć, bo naraz obudziły ją czyjeś kroki za drzwiami.Po chwili w progu stanął Ole.- Zpisz? - zapytał cicho i zamknął za sobą drzwi.Amalie tak się ucieszyła na widok męża, że wyskoczyła z łóżka i rzuciła mu się na szyję.Ole pachniał drewnem i lasem.Przytuliła twarz do jego zarośniętego policzka i przytuliła się doniego mocno.- Dobry Boże, Amalie.Czy coś się stało? - spytał zaskoczony i odsunął ją od siebie lek-ko.Zerknął na łóżeczko Kajsy.- Mała śpi, lepiej jej nie budzić - wyszeptał.- Tak, Ole.Sofie uciekła z Cyganami, którzy wcześniej zatrzymali się w naszej wsi.Mężczyzna skinął głową, ale wydawał się zrezygnowany.- A spodziewałaś się czegoś innego po swojej młodszej siostrze? Przecież ona nie potrafiusiedzieć w miejscu.Jej zniknięcie było tylko kwestią czasu.- Ależ, Ole, zupełnie mnie nie słuchasz - powiedziała Amalie poirytowana.- Ona uciekłaz Cyganami, ale nie ze swoim dziadkiem.L RT Mężczyzna zdjął koszulę, rzucił się na łóżko i okrył kołdrą.- Jestem taki zmęczony - powiedział i ziewnął.Amalie usiadła obok niego, pogładziła gopo czole.- Rozumiem, Ole, ale martwię się o nią.- Wiem, kochanie, ale ja przez wiele dni krążyłem po wsiach i lasach.Jestem wykoń-czony, muszę się teraz przespać.- Domyślam się, że nie znalazłeś Bragego.- Niestety, nie.- Ole padł na posłanie.Amalie wpełzła do łóżka i położyła się naprzeciwko niego, by móc patrzeć mu w oczy.- Co my teraz zrobimy, Ole? Spojrzał na nią zrezygnowany.- Pomówimy o tym jutro, Amalie.- Zamknął oczy.Spojrzała na niego i poczuła, jak przepełnia ją czułość.- Mój kochany.- szepnęła i pocałowała go delikatnie w usta.Ole otworzył oczy.- Nie poddajesz się tak łatwo, Amalie.Nie powinienem o tym zapominać - powiedział zuśmiechem i przyciągnął ją do siebie.- To właśnie w tobie kocham.Jesteś taka niezależna, sil-na i.- Jego oczy znów się zamknęły, po chwili oddychał już miarowo.Amalie nie mogła się napatrzeć na jego piękną twarz i muskularne ciało.Już na zawszebędzie należał do niej, już nigdy go nie wypuści z ramion.Ostrożnie, by nie obudzić męża, podniosła głowę i zdmuchnęła płomień lampy.- Amalie, obudz się.- Otworzyła oczy i spojrzała na Olego, który leżał obok niej.Uśmiechnęła się nieznacznie.- Czy to już ranek?- Tak - rzekł, przeciągając się.Amalie westchnęła, wolałaby, żeby Ole spędził z nią więcej czasu.- Ależ, kochany, nie musisz przecież tak się zrywać.Proszę, poleż ze mną jeszcze trochę- poprosiła i zamrugała oczami.- Ha! Ha! Nie skusisz mnie.Bardzo chciałbym z tobą zostać, ale, niestety, nie mam jużczasu.- Tylko na chwilę - powiedziała i połaskotała go po brzuchu.- Nie daj się prosić! - poło-żyła się na nim i uśmiechnęła zalotnie.- Tylko jeden raz, mój drogi mężu!L RT Ole zaśmiał się głośno, ona zaś nie przestawała go łaskotać.Kajsa poruszyła się w swoimłóżeczku.Ole zamilkł natychmiast.- Mała się budzi [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Intrygi i tajemnice 08 Dwa œwiaty, jedna miÅ‚oœć Merrill Christine
  • Smith Lisa Jane Wizje w mroku 01 Tajemnicza Moc
  • Intrygi i tajemnice 04 Wilson Gayle CygaÅ„ska księżniczka
  • Roberts Nora Niebieski diament 03 Tajemnicza gwiazda
  • § Gardiner Meg Jo Beckett 01 Klub tajemnic
  • Long Max Freedom Wiedza Tajemna W Praktyce
  • Chase James Hadley TajemnicÄ™ weŸ do grobu(1)
  • Langbein.Walter.Tajemne.udalosti.pred.potopou
  • Coulter Catherine FBI 12 Górska tajemnica
  • Mark Robert Polelle Leadership; Fifty Great Leaders and the Worlds They Made (2007)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • exclamation.htw.pl