[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- A może nie ma tam takich informacji? - zastanawiaÅ‚ siÄ™ Foster.- Być możewedÅ‚ug zwyciÄ™zców wydarzenia poprzedzajÄ…ce podbój Ameryki sÄ… niei-stotne.Wymazanie historii kraju, a nawet Å›wiata, może być jednym ze spo-sobów utrzymywania kontroli nad Amerykanami.- Przecież to naziÅ›ci, prawda? - WzruszyÅ‚a ramionami Maddy.- Bez wÄ…t-pienia chcieliby zachować dla potomnoÅ›ci historiÄ™ dojÅ›cia Hitlera do wÅ‚adzyi zapis kluczowych wydarzeÅ„ drugiej wojny Å›wiatowej, które pozwoliÅ‚y imzwyciężyć w tej pochrzanionej wersji historii.Jestem pewna, że Adolf HitlerchciaÅ‚by, aby jego poddani wiedzieli, jaki to z niego bÅ‚yskotliwy przywódcai ile wycierpiaÅ‚ za mÅ‚odu.wszystkie te bzdury od pucybuta do milionera.- To nie ma sensu - westchnÄ…Å‚ Foster.- Nie mam pojÄ™cia, dlaczego nic niema w tej bazie danych, Madelaine.NaprawdÄ™ nie wiem.Być może dla Niem-ców istotny jest jedynie podbój Ameryki, a wszystko przed tÄ… datÄ… nie maznaczenia?Sal grzecznie odchrzÄ…knęła, zwracajÄ…c na siebie uwagÄ™ dwójki rozmawia-jÄ…cych.- Może - powiedziaÅ‚a - może Hitler umarÅ‚, a ktoÅ›, kto przejÄ…Å‚ po nim wÅ‚a-dzÄ™ nie do koÅ„ca za nim przepadaÅ‚ i rozkazaÅ‚ wymazać jego nazwisko z ar-chiwów?- Sal może mieć racjÄ™ - przytaknÄ…Å‚ starzec.- Do tej pory zakÅ‚adaliÅ›my, żeDer Führer to Hitler.Maddy zmrużyÅ‚a oczy, próbujÄ…c otworzyć wyszukiwarkÄ™ z poziomustrony głównej, ale poddaÅ‚a siÄ™ po minucie sprawdzania różnych przyci-sków z niemieckimi napisami.- Boże, ci naziÅ›ci naprawdÄ™ beznadziejnie projektujÄ… stronki.- Być może w tej wersji dwa tysiÄ…ce pierwszego roku Internet jest zupeÅ‚-nie nowym tworem.ZrezygnowaÅ‚a z pomysÅ‚u wyszukania nazwiska  Hitler.Zamiast tego za-częła kolejno klikać zakÅ‚adki rozmieszczone wokół diagramu z osiÄ… czasu iprzeglÄ…dać wyÅ›wietlane artykuÅ‚y z nadziejÄ…, że dostrzeże gdzieÅ› to nazwi-sko. Pięć minut pózniej pokrÄ™ciÅ‚a ze zrezygnowaniem gÅ‚owÄ….- Brak jakiejkolwiek wzmianki o Adolfie, jakby nigdy nie istniaÅ‚.- Jest za to peÅ‚no informacji o Führerze.wodzu - dodaÅ‚ Foster.Maddy z frustracji zgrzytnęła zÄ™bami.- Kim wiÄ™c naprawdÄ™ jest Führer? - OtworzyÅ‚a lokalnÄ… bazÄ™ danych, prze-chowywanÄ… w pamiÄ™ci komputera gigantycznÄ… encyklopediÄ™, i wyekspor-towaÅ‚a pliki na temat naczelnego dowództwa, ludzi z najbliższego otoczeniaHitlera i jego prawdopodobnych nastÄ™pców.Heinrich Himmler? HermannGöring? Martin Bormann? Joseph Goebbels?- Może któryÅ› z nich? - powiedziaÅ‚a, odwracajÄ…c siÄ™ do Sal i Fostera.Mężczyzna bezradnie rozÅ‚ożyÅ‚ rÄ™ce.- To może być każdy z nich, Maddy.- Albo żaden - cicho odezwaÅ‚a siÄ™ Sal.sðWaszyngton rok 1956Na gÅ‚owÄ™ Liama posypaÅ‚y siÄ™ kawaÅ‚ki tynku.- Dobry Boże, pomóż nam! - jÄ™knÄ…Å‚, nurkujÄ…c za biurko.- SÄ… już w holu!Powietrze wypeÅ‚niaÅ‚ perkusyjny terkot ostrzaÅ‚u karabinowego i chra-pliwy syk strzelb pulsacyjnych.Bob wskazaÅ‚ na przeciwlegÅ‚y koniec pokoju.- Rekomendacja: poszukaj schronienia w gÅ‚Ä™bi pomieszczenia.- A co z tobÄ…?- ZapewniÄ™ nam taktycznÄ… przewagÄ™.- A co to u licha ma znaczyć?Bob popchnÄ…Å‚ go delikatnie.- Idz już - powiedziaÅ‚ spokojnie, ignorujÄ…c pociski, które wleciaÅ‚y z holuprzez otwarte drzwi, haÅ‚aÅ›liwie demolujÄ…c maszynÄ™ do pisania i telefon nabiurku, za którym siÄ™ kryli.- A co ze mnÄ…? - spytaÅ‚ mężczyzna w garniturze.Liam lekko siÄ™ uÅ›miechnÄ…Å‚.- Póki co możesz siÄ™ do nas przyÅ‚Ä…czyć, ale nie możemy zabrać ciÄ™ ze sobÄ….- Jezuu.BÄ™dÄ™ wniebowziÄ™ty, jeÅ›li przeżyjÄ™ nastÄ™pne kilka minut.- Idzcie już! - nalegaÅ‚ Bob.Liam wystawiÅ‚ gÅ‚owÄ™ ponad biurko, spoglÄ…dajÄ…c przez otwarte drzwi nahol.KilkudziesiÄ™ciu żoÅ‚nierzy w czarnych mundurach ostrzeliwaÅ‚o bary-kadÄ™ zbudowanÄ… przez oddziaÅ‚ marines.Staccato amerykaÅ„skich karabi-nów sÅ‚abÅ‚o z każdÄ… chwilÄ…, dominowaÅ‚ nieustajÄ…cy Å›wist strzelb pulsacyj-nych.Liam uÅ›wiadomiÅ‚ sobie, że Niemcy powystrzelali już niemal wszystkich obroÅ„ców, ostaÅ‚o siÄ™ góra dwóch żoÅ‚nierzy piechoty morskiej.Walka dobie-gaÅ‚a koÅ„ca. Musimy natychmiast uciekać - pomyÅ›laÅ‚ chÅ‚opak.PobiegÅ‚ wzdÅ‚uż przejÅ›cia pomiÄ™dzy dwoma rzÄ™dami biurek, z dala odotwartych drzwi i koÅ„czÄ…cej siÄ™ bitwy.DopadÅ‚ do znajdujÄ…cych siÄ™ na prze-ciwlegÅ‚ej Å›cianie drzwi obitych drewnianÄ… okleinÄ….Mężczyzna w garniturze przybiegÅ‚ tuż za nim.- Gdzie prowadzÄ… te drzwi?- Na korytarz.Po prawej stronie znajdziemy drzwi zewnÄ™trzne, przezktóre wyjdziemy do rozarium.Liam odwróciÅ‚ siÄ™.W miejscu, gdzie siÄ™ ukrywali, unosiÅ‚a siÄ™ już musztar-dowa mgieÅ‚ka.DostrzegÅ‚ jedynie niewyrazny zarys postaci, która mogÅ‚a byćBobem.- Czy twój przyjaciel do nas doÅ‚Ä…czy? - spytaÅ‚ mężczyzna.- Mam takÄ… nadziejÄ™.Ciemny ksztaÅ‚t poruszyÅ‚ siÄ™ nagle, wynurzyÅ‚ zza biurka i wybiegÅ‚ przezdrzwi do głównego holu.Kilka chwil pózniej napastnicy wznowili ostrzaÅ‚.Do uszu Liama dobiegÅ‚ intensywny szum karabinów pulsacyjnych, alarmu-jÄ…ce krzyki peÅ‚ne paniki, przytÅ‚umione gÅ‚osy wydajÄ…ce po niemiecku po-spieszne rozkazy, kilka urwanych w poÅ‚owie okrzyków, odgÅ‚osy zaciekÅ‚ejwalki oraz dzwiÄ™k przewracanych mebli i tÅ‚uczonych szyb.- Co tam siÄ™ u licha wyprawia? - jÄ™knÄ…Å‚ przerażony mężczyzna. Co Bob wyprawia - poprawiÅ‚ go w myÅ›lach Liam.Przez krótki moment czuÅ‚ nawet coÅ› w rodzaju współczucia dla napastni-ków, gdy wyobraziÅ‚ sobie, na jakÄ… miazgÄ™ potężne rÄ™ce klona mogÄ… zetrzećciaÅ‚o czÅ‚owieka.ChwilÄ™ pózniej za mgÅ‚Ä… pojawiÅ‚ siÄ™ rozmazany ksztaÅ‚t nacierajÄ…cy w ichstronÄ™ niczym rozjuszony byk.Zza dymu wyÅ‚oniÅ‚ siÄ™ Bob - jego twarz i ciaÅ‚opokryte byÅ‚y cudzÄ… krwiÄ….- UzyskaÅ‚em przewagÄ™ taktycznÄ… - zameldowaÅ‚ spokojnie klon.W Å›liskich od Å›wieżej krwi rÄ™kach trzymaÅ‚ maskÄ™ gazowÄ… i czarny, gu-mowy kaptur.- Rada: powinieneÅ› zaÅ‚ożyć maskÄ™ i kaptur, Liamie O Connor.Nie zosta-niesz rozpoznany z odlegÅ‚oÅ›ci wiÄ™kszej niż metr.- A co ze mnÄ…? - spytaÅ‚ mężczyzna.Bob popatrzyÅ‚ na niego beznamiÄ™tnie.- Nie zostaÅ‚eÅ› uwzglÄ™dniony w priorytetach misji.ChÅ‚opak wziÄ…Å‚ w dÅ‚onie mokry od krwi kaptur.- ZabiÅ‚eÅ› jednego z nich?- BÅ‚Ä…d.Zabitych zostaÅ‚o siedem jednostek wroga. GoÅ‚ymi rÄ™kami? - chciaÅ‚ zapytać Liam. Bob spojrzaÅ‚ na nich surowo.- Nie mamy czasu na prowadzenie tej konwersacji.Liam spostrzegÅ‚ kilka poszarpanych ran na biodrach i brzuchu klona.- Jezusie! Bob, zostaÅ‚eÅ› postrzelony.I to nie raz!- Rany zagojÄ… siÄ™ w ciÄ…gu trzech dni.Krew zgÄ™stnieje.To nie priorytet.-Jednostka pomocnicza szybko odwróciÅ‚a siÄ™ do mężczyzny.- Pytanie: czydysponujesz szczegółowymi danymi na temat ukÅ‚adu pomieszczeÅ„ w tej bu-dowli?- Co? - mężczyzna pytajÄ…co spojrzaÅ‚ na Liama.- Pyta, czy znasz innÄ… drogÄ™ wyjÅ›cia - podpowiedziaÅ‚ Liam.- Ach, tak.Prosto.Bob skinÄ…Å‚ z uznaniem.- Dobrze.- Hej! - powiedziaÅ‚ Liam.- Wiem, jak możemy przedostać siÄ™ przez ogróddo zagajnika.- WyjaÅ›nij - zażądaÅ‚ Bob.d ROZDZIAA 38Waszyngton rok 1956Liam i mężczyzna w garniturze wyszli przez drzwi do różanego ogrodu zuniesionymi rÄ™kami.ZasÅ‚ona dymna wciąż jeszcze byÅ‚a dość gÄ™sta.PrzezpÅ‚ywajÄ…cÄ… w powietrzu mgieÅ‚kÄ™ widziaÅ‚ grupki krzÄ…tajÄ…cych siÄ™ na dzie-dziÅ„cu niemieckich żoÅ‚nierzy, którzy zganiali sprawnych jeÅ„ców w jednomiejsce i dobijali marines zbyt sÅ‚abych, by wstać o wÅ‚asnych siÅ‚ach.Z wnÄ™trza budynku wciąż jeszcze dochodziÅ‚y odgÅ‚osy sporadycznych wy-strzałów - to napastnicy w czarnych, gumowych kapturach i kombinezo-nach sprawdzali pokój po pokoju, likwidujÄ…c ostatnie punkty oporu [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Kellerman Jonathan Alex Delaware 15 CiaÅ‚o i krew
  • Jonathan Kellerman Oczy do wynajÄ™cia (Alex Delaware 06)
  • Jonathan Kellerman Diabelski walc (Alex Delaware 07)
  • Jonathan Kellerman Alex 12 Survival of the Fittest
  • Dziewczyny ktore zabily Chloe Alex Marwood
  • Jonathan Kellerman Nad krawÄ™dziÅ¡ (Alex Delaware 03)
  • JOE ALEX 8.CICHA JAK OSTATNIE TCHNIENIE
  • Lemaitre Pierre Camille Verhoeven 2 Alex
  • Joe Alex LÅ¡dujemy 6 czerwca
  • Barclay Alex Latarnia mroku
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anna-weaslay.opx.pl