[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dylan nie mógł znieść myśli, że Grace poślubi innego.Boże, od początku do końca jest egoistą, nawet w swojej miłości do niej.Zaczekał, aż Grace wróci do domu, a powóz Jamesa wje-dzie na ścieżkę i skręci na drogę.Odwrócił głowę i popatrzyłna własny powóz, który zostawił po drugiej stronie pagórka.Przyglądał się, jak powóz Lawrence'a go mija, kierując się w stronę wioski.Kiedy zniknął mu z oczu, Dylan wstał.Wetknął sobie róże pod pachę, podniósł dużą, owiniętą w gru-be płótno paczkę i zszedł na dół, do kamiennego domkuGrace, położonego u stóp wzgórza.Położył kwiaty na ziemi pod progiem, oparł paczkęo ścianę i zastukał do drzwi kołatką.Ledwie usłyszał zbliża-jące się do drzwi kroki, serce zaczęło łomotać mu w pier-siach, jak jakiemuś usychającemu z miłości zalotnikowi.Potarł dłońmi twarz i kilka razy głęboko odetchnął.Nigdyw życiu się tak nie denerwował, był niemal pewien, że Grace zatrzaśnie mu drzwi przed nosem, jak tylko go zobaczy.Nie mógł jednak do tego dopuścić.Musi dać jej to, co przywiózłze sobą, i musi wyjaśnić, musi ją przeprosić.A potem, kiedy każe mu odejść, to odejdzie.Drzwi otworzyły się i Grace skamieniała na progu.Wargijej się rozchyliły, piękne zielone oczy się rozszerzyły, a zmar-twiała dłoń zacisnęła na klamce.Wpatrywała się w przybysza nieruchoma jak posąg.-Hej, Grace.- Dylan spróbował przywołać na twarzuśmiech, który zawsze wykorzystywał, kiedy chciał podbićkobietę i ją udobruchać, ale nie zdołał.Nie przy Grace.Już nie.305- Co ty tutaj robisz? - zapytała, a jej dłoń uniosła się do gardła.Szarpnęła za wytarty biały kołnierzyk przy suknii odwróciła głowę, jakby nie mogła znieść jego widoku.- Chciałem ci coś przywieźć.Na te słowa podniosła wzrok, chociaż unikała patrzeniamu w oczy.-Co?- Coś, co należy do ciebie.- Pochylił się i podniósł płaską paczkę o powierzchni jakichś czterech stóp kwadratowych.-Czy mogę wnieść ją do środka?Nie poruszyła się.- To nie należy do mnie - powiedziała.- Wszystko, comoje, jest tutaj.- Przysięgam, że należy, Grace.Pozwól mi ją wnieść dodomu.Zawahała się, a Dylan wstrzymał oddech w oczekiwaniu.W końcu cofnęła się o krok i otworzyła szerzej drzwi, bymógł wejść i wnieść paczkę.Zaprowadziła go do małego sa-loniku.Dylan przeszedł przez pokój i położył pakunek nastole w rogu.Grace podeszła do stołu, położyła dłoń na płótnie,zmarszczyła brwi i spojrzała na stojącego obok mężczyznę.- Niczego nie zostawiłam w Devonshire, a już na pewnoniczego tak dużego.Obojętne, co to jest, nie może należeć do mnie.- Teraz już należy.- Podarunek od ciebie? - Jej głos i oczy były lodowatozimne.- Nie chcę go.Dylan przeczesał palcami włosy, nie wiedział, jak ma sięZ sytuacją uporać.Nigdy wcześniej nie był zakochany.Znałtylko grę, zabawę.Nie umiał radzić sobie z prawdziwym uczuciem.- Wiem, że nie mam prawa o nic cię prosić, a jednak pro-szę, żebyś to przyjęła.- Słyszał rozpacz, która pojawiła się w jego głosie.- Wiem, że to niczego nie zmieni, ale proszę cię, Grace.Otwórz ten pakunek.Nie potrafiła sobie wyobrazić, co jej przyniósł, zresztą306wszystko jedno, co to było, podarunku nie przyjmie.Przy-gryzła wargę, popatrując to na paczkę, to na niego.Stał tuż obok, długie włosy rozczochrał mu wiatr, framuga drzwi zajego plecami tworzyła ramę dla pięknego, potężnego ciała.Widziała na jego twarzy czułość, tę czułość, którą potrafiłprzywołać, kiedy tylko chciał, w towarzystwie każdej kobie-ty, by uzyskać wszystko, czego sobie życzył.Ale czego mógł teraz chcieć? Dlaczego posłał brata, bypojednał ją z rodziną, dlaczego prosił przyjaciół, by ratowali jej reputację? Dlaczego przyjechał aż do Walii, żeby przywieźć jej prezent? Przecież nic na tym nie zyska.Chyba że chciał, żeby wróciła - obudziła się w niej nadzie-ja [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • John B. Boles The Great Revival, Beginnings of the Bible Belt (1996)
  • WHAT DOES ACCEPTED FOR VALUE MEAN
  • Ingulstad Fr
  • Archimowicz Katarzyna Milosc w Burzanach
  • Warren Tracy Anne Niewinna kochanka 01
  • A Narod Âśpi Henryk PajÄ…k(1)
  • Jeffries Sabrina Stare panny..04 Taniec zmysłów
  • Hamilton Laurell K Anita Blake 02 UÂśmiechniÄ™ty nieboszczyk
  • [ebook] [PL] Quinnell A.J. Lockerbie
  • Molcho Samy Mowa ciaÅ‚a
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nowe.htw.pl