[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nagle Ben wystrzelił z rewelacją.Tłum zamilkł i chłonął jego słowa. Jeziora poło\one na wschód od naszego miasta przedstawiają sobą ogromny,niewykorzystany potencjał  powiedział. Obiecałem moje poparcie prywatnejfirmie, która chce uzyskać subwencję rządową na zagospodarowanie jezior.Cały tenteren mógłby być po pewnym czasie przyłączony do miasta, z gotową infrastrukturągospodarczą i podatkami, które by z niej wpływały.Ten dodatkowy dochódpozwoliłby nam przeznaczyć większe fundusze na oświatę i na naszą skromną stra\po\arną, a tak\e przyciągnąć innych przedsiębiorców do Saltillo.Rozwój wspierarozwój.Ben zrobił efektowną pauzę.Tłum, zwykle o\ywiony, był teraz tak spokojny, \ekumkanie \ab w jeziorze i bzykanie komarów brzmiało jak mormoński chórkościelny. Są dwa istotne punkty w mojej propozycji.Po pierwsze, korzyści wynikające zzagospodarowania jezior nie będą okupione zwiększeniem podatków. Stwierdzenieto spotkało się z gorącym aplauzem. Punkt drugi mo\e się wam na pierwszy rzutoka wydać niepo\ądany, ale jestem przekonany, \e nie będzie miał niekorzystnegowpływu na nasze miasto.Umowa przewiduje wybudowanie drogi dojazdowej oddrogi numer czterdzieści pięć do jeziora.Owa droga dojazdowa omijałaby Saltillo.Zgromadzenie wydało westchnienie rozczarowania.Ben uniósł rękę. Ju\ i tak odczasu zbudowania drogi czterdzieści pięć pozostajemy na uboczu głównych szlaków.To, \e droga dojazdowa omija miasto nie jest więc \adną wadą.Kate z uwagą słuchała wystąpienia Bena do końca.Reszta jego przemówieniabyła rutynowym zakończeniem.Była tak zajęta przemierzaniem miasta iwypytywaniem mieszkańców o konieczne, ich zdaniem, reformy, \e nie miała czasuwyjść poza miejscowe opłotki.A\ do dzisiaj nie pomyślała nawet o jeziorach.Rozwa\ała teraz ka\de słowo jego wypowiedzi.Jasne jest, \e sprawa jezior jestistotna i na dodatek budzi emocje.Musi się znalezć jakiś sposób zagospodarowaniaich bez omijania miasta. Czy moje przemówienie było a\ tak złe? Spojrzała na niego zaskoczona. Co mówisz? Zrobiłaś tak powa\ną minę, i\ myślałem, \e moje przemówienie było doniczego. Odwrotnie.To była bomba.Zabiłeś mi klina.  Tak mówisz.Ale myślę, \e nasze szanse są wyrównane.Nawet, jeśli popieramyten sam projekt, to nie musimy rezygnować z dobrej kampanii. Postęp interesuje mnie tak samo, jak ciebie, ale będę musiała zastanowić sięjeszcze nad twoim projektem.Myślę, \e istnieje lepszy sposób na zagospodarowanietych jezior. Masz jakiś pomysł? Mam ci zdradzić sekrety mojej kampanii? Nie ma mowy! Ty ogłosiłeś swojerewelacje dzisiaj, a ja ogłoszę swoje następnym razem. Nie będę się mógł doczekać.Ale muszę cię uprzedzić, \e mam słabość doemancypantek.Nie wiem, jak długo jeszcze będę mógł ciągnąć tę ciuciubabkę izachowywać przytomność umysłu za nas dwoje. Jego oczy iskrzyły się wzachodzącym słońcu, gdy mierzył ją wzrokiem od stóp do głowy. Szczególnie, jeślinadal będziesz nosić tę czerwoną sukienkę i te prowokacyjnie czerwone pantofle. Czy\by przeszkadzały ci skupić się na kampanii, burmistrzu?  zapytała zprzekąsem. Jeszcze jak. Wobec tego myślę, \e dość często będziesz widział tę czerwoną sukienkę.Ben,bo. Przerwała, by wziąć go pod brodę palcem wskazującym. Tak, jak mamochotę cię schrupać, tak samo zamierzam skupić się na kampanii na tyle skutecznie,by przejąć twój urząd  zakończyła z uśmiechem. A co potem? A potem, kto wie.Zawsze chciałam mieć przystojnego sekretarza.Kogoś, ktosiedziałby mi na kolanach w czasie dyktowania. Kate otwarcie podśmiewała się zniego. Katie, ty okropna kobieto, czy wiesz, co bym zrobił, gdyby nie było tusześciuset świadków?Kate przybrała pozę osoby zamyślonej. Spróbuję zgadnąć.Sprzedałbyś mnie na targu niewolników? Ukamieniowałbyśmnie serem? Spoiłbyś mnie winem, \eby wydobyć ze mnie tajemnice? Ciepło, ciepło. Bawiła go ta gra, podobnie, jak i ją.Kołysał się na piętach,ledwo powstrzymując od wzięcia jej w ramiona.Patrzą, nie patrzą, wszystko jedno.To, co bym zrobił, Katie. To było kapitalne przemówienie, Ben  wtrącił się Bobby Cranston Dale.Dobry wieczór, pani Midland. Kiwnął głową na znak, \e dostrzega jej obecność izwrócił się znów do burmistrza. Jest jednak parę spraw, które chciałbym z tobąomówić.Proszę wybaczyć, pani Midland. Wziął Bena pod ramię i poprowadził wstronę jeziora. Kate, dokończymy naszą rozmowę pózniej  powiedział Ben. Liczę na to, Ben.Zapach pieczonego mięsa przypomniał jej, \e jeszcze nie jadła.Kiedy szła w stronę stołów z jedzeniem, zaczepiła ją Córa Lee Brady. Młoda pani, myślę, \e byłoby lepiej gdyby trzymała się pani fryzjerstwa izostawiła powa\ne sprawy mę\czyznom. Przykro mi, pani Brady, \e pani tak uwa\a.Czy mogę coś zrobić, \eby panizmieniła zdanie? Nie.Ja po prostu wiem, gdzie jest miejsce kobiety.To wszystko [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Sendker Jan Philipp Sztuka slyszenia bicia serca
  • Mitnick Kevin Sztuka Podstepu (2)
  • Mitnick Kevin Sztuka Podstepu
  • Allen Louise Lekcje uwodzenia (Skandaliczni Ravenhurstowie 03)
  • Podrecznik uwodzenia Cara Summers
  • Wendy Webb Duchy przeszÅ‚oÂœci
  • Zeromski Stefan Przedwiosnie
  • Warren Murphy Destroyer 088 Ultimate Death
  • MichaÅ‚ Psellos Kronika(1)
  • Claire Cook The Wildwater Walking Club (epu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • exclamation.htw.pl