[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Tak. Czyli wszyscy baliśmy się bez powodu?Skinął głową. Nawet gdybym wiedział, że Bostich będzie dzisiaj leciał, nie mógłbym naprawdę narażaćżycia moich pasażerów.Nawet gdybym wiedział, jak zdobyć C-4, czego oczywiście nie wiem.Kat kiwała głową. Chyba gdzieś w głębi podejrzewałam to już w Telluride. Twój kolega odstrzeliłby mnie w jednej chwili, gdyby oni na to wpadli. Nie bez upewnienia się.Wiesz o tym.Jak już raczyłeś zauważyć, znasz nasze metody.Rozdział dwudziesty ósmyPOKAAD AIRBRIDGE 90; GODZ.16.20Kat odpięła pasy bezpieczeństwa i wstała.Zaniepokojony Ken spojrzał na nią, ale ona tylkoodsunęła fotel drugiego pilota i ostrożnie zamknęła komputer Bosticha.Podniosła wzrok na Kenai podała mu telefon komórkowy. Jak Matson zadzwoni, daj mi znać pagerem.Przez chwilę patrzył na nią pytająco, a potem pokiwał głową. Dokąd idziesz?Przerzuciła nogę nad dolnym pulpitem i stanęła między fotelami, kładąc lewą dłoń na oparciujego fotela. Zamierzam zrobić w końcu to, po co tu przyszłam: przesłuchać Rudolpha Bosticha.Ken sięgnął do przycisku blokady drzwi kokpitu. Jak będziesz chciała wejść, zapukaj sześć razy.Trzy, przerwa, i znowu trzy. A ty lecisz do Phoenix tym razem na rozsądnej wysokości?Ken obrócił się lekko, żeby zobaczyć jej twarz.Z ulgą zobaczył na niej uśmiech. Bardzo rozsądnej powiedział. Mniej więcej sześć mil.Annette Baxter rozmawiała z młodym mężczyzną trzymającym telefon.Kiedy Kat dotknęła jejramienia, gwałtownie się poderwała. Nie chciałam cię przestraszyć powiedziała Kat. Nic się nie stało odparła Annette, wstając. To Chris Billings z CNN przedstawiłamężczyznę.Kat skinęła głową. Pani jest z FBI? zapytał Billings.Szybko zerknął do swojego notesu, po czym podniósł nanią wzrok. Katherine Bronsky? Kat Bronsky.Tak.Czy pan.nadaje?Popatrzył na telefon. Nie w tej chwili.Zrobili dziesięciominutową przerwę, potem wrócę na żywo.A w ogóle tojestem Chris wyciągnął dłoń, którą Kat uścisnęła. Mógłbym zadać pani kilka pytań? Tylko szybko. Dobra.Gdy przemawiała pani przez głośnik, miałem wrażenie, że zgadza się paniz kapitanem co do Bosticha.Ale rozmawiałem z nim, jeszcze zanim tłum zaczął go straszyćwyrzuceniem przez wyjście awaryjne.Zarzekał się, że gdy wchodził do samolotu, w jegokomputerze nie było żadnych zdjęć pornograficznych.Twierdził, że jeśli znalezliście tam coś, totylko dlatego, że kapitan to tam umieścił, by go skompromitować.Kat popatrzyła na Annette, potem znowu na Chrisa Billingsa. Prawda jest taka, że kapitan nie miał czasu, żeby cokolwiek wprowadzić do tego komputera. Przedstawiła pokrótce kolejność zdarzeń, podkreślając, że pozostawała w kokpicie cały czas odchwili, gdy Ken Wolfe przyniósł tam komputer Bosticha. A te zdjęcia są aż tak okropne? zapytał Billings.Patrzyła na niego nic nie mówiąc, aż poczuł się nieswojo. Chris, czy kiedykolwiek widziałeś zdjęcie pornograficzne z udziałem małej dziewczynki?Mam na myśli ostrą pornografię, wiesz, widać wszystko, co zakazane.Gwałtownie potrząsnął głową. Nie, zupełnie się tym nie.Podniosła dłoń, by mu przerwać. Nie mówię, że się interesujesz, ale jako reporter nigdy nie spotkałeś się z takimi świństwami? Nigdy.Skinęła głową. Dobrze.To będziesz miał okazję.Gdy będę wracać do kokpitu, to jeśli Wolfe pozwoli,zaprowadzę cię tam, żebyś rzucił okiem na te dowody.Zrobi ci się niedobrze, gwarantuję.Wyprostowała się i poszła do Bosticha.Kiedy zatrzymała się przy jego fotelu, podniósł na niąnieufne spojrzenie. Tak? Jestem Katherine Bronsky z FBI.Rozmawialiśmy przez radio jakąś godzinę temu.Patrzył na nią, nawet nie drgnąwszy.Lewą dłonią podpierał podbródek i palcem wskazującymmasował dolną wargę, podczas gdy ona stała w przejściu i czekała. Czego pani chce? Proszę wstać.Idziemy do przodu.Potrząsnął głową. Nie wejdę do kokpitu z tym szaleńcem. Chcę, żeby wrócił pan ze mną na pańskie miejsce w pierwszej klasie, gdzie będziemy moglispokojnie porozmawiać. Obejrzała się na pasażerów, którzy już się poodwracali i wstawali zeswoich miejsc. Chyba że woli pan, byśmy rozmawiali tutaj, gdzie wszyscy mogą się wtrącać.Bostich westchnął i niechętnie się podniósł.Szedł za nią pośród pomruków, syków i wrogichkomentarzy do salonu pierwszej klasy, gdzie Kat zaprosiła go na miejsce 1A i poprosiła kobietęsiedzącą po drugiej stronie przejścia, by przeniosła się parę rzędów dalej
[ Pobierz całość w formacie PDF ]