[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na podłodzeleżało kilka zabawek, które ona i Joel wyjęli z pudełka, żeby się nimi pobawić.Harriet czasami strasznie nimi dyrygowała.Może Joelem trochę mniej, bo przecież byłjeszcze ciągle malutki.Pewnie kiedy podrośnie, Harriet zacznie krzyczeć także na niego.Carrie często żałowała, że Harriet nie jest bardziej podobna do mamy.Można byłopomyśleć, że skoro są siostrami, to będą takie same.Ale nie; co prawda były tego samegowzrostu, ale zupełnie nie były do siebie podobne.Mama była łagodna i cierpliwa, w jej głosiezawsze pobrzmiewała radość, jakby zaraz miała wybuchnąć śmiechem.Carrie uwielbiała, gdymama jej czytała; naśladowała wtedy wszystkie głosy, nawet takie śmieszne, niskie.Harrietnigdy tego nie robiła.Zawsze spieszyła się, jakby chciała jak najprędzej skończyć i zająć sięczymś innym.Czasami wyglądała naprawdę ładnie, jak mama, ale nie wtedy, gdy się gniewała.Wówczas jej usta robiły się cienkie, a oczy spoglądały gniewnie, jakby zjadła coś bardzoniesmacznego.Carrie była przekonana, że Harriet nie lubi dzieci.Przecież gdyby je lubiła, wyszłaby zamąż i miała własne.Może wtedy byłoby lepiej, mieliby się z kim bawić i nie byłoby czasu, żebymyśleć o&Nie, nie.Dawno obiecała sobie, że nie będzie poddawać się smutnym myślom o mamiei tacie.Ma pamiętać, co powiedziała jej babcia, że tam, gdzie się teraz znajdują, są szczęśliwi.No, ale wiadomo, że kiedy ktoś jest w niebie, to jest szczęśliwy i nie musi się o nic martwić.Tamnikt na człowieka nie krzyczy.Nikt nie każe sprzątać w pokoju.Carrie nieraz żałowała, że onai Joel też nie znalezli się w niebie.Jednak wtedy brakowałoby jej babci i dziadka, którzy zawszebyli dla nich dobrzy i prawie wcale na nich nie krzyczeli.Tego dnia, kiedy Harriet wróciła dodomu w złym humorze i miała w samochodzie pełno pudeł i worków, dziadek zabrał ich doogrodu botanicznego i nie nakrzyczał na Joela, nawet kiedy jej braciszek nie zdążył do ubikacjii zmoczył spodnie.Chociaż trochę wzdychał, kiedy stali w kolejce po lody.To dziwne, ale teraz babcia i dziadek byli jedynymi przyjaciółmi, jakich mieli z Joelem.Nie mieszkali u nich na tyle długo, żeby poznać jakieś inne dzieci, a tych, które poznaliwcześniej, już tak naprawdę nie pamiętali, bo przecież mieli za sobą tyle przeprowadzek&Chociaż Harriet twierdziła, że nie było ich znowu aż tak wiele.Powiedziała, że wie, bo byłau nich w każdym domu, w którym mieszkali.Carrie uznała, że w domku Wendy jest za gorąco i otworzyła dwa okna po obu stronachdrzwi.Lubiła tu przebywać, czuła się tu tak, jakby miała swój własny mały domek.Podniosłapokrywę pudełka z zabawkami i zajrzała do środka.W oko wpadł jej plastikowy serwis doherbaty, którym Joel lubił się bawić. Urządzmy sobie herbatkę  zaproponowała, wiedząc, że mu się to spodoba. Rzeczywiście, Joel ożywił się i zeskoczył z krzesła. Ale nabierzemy prawdziwej wody, tak jak ostatnio, dobrze? Nie udawanej wody.Wręczyła mu czajnik i dzbanuszek na mleko. Dobrze.Ale tylko pod warunkiem, że jej nie porozlewasz.Nie wolno nam sprawiaćdodatkowych kłopotów babci i dziadkowi. I dodała, cytując słowa ciotki:  Babcia nie czuje sięnajlepiej, więc musimy być bardzo grzeczni.Pomogła mu rozstawić naczynia na stoliku, cztery filiżanki i spodeczki oraz czterytalerzyki.Zawsze nalegał, żeby wszystkiego było po cztery. Czy babcia umrze, tak jak mama i tata?  spytał, przykrywając czajnik. Nie wygłupiaj się.Nikt już nie umrze. Carrie nie była pewna, czy mówi prawdę.Onai Joel mieli nie wiedzieć, że z babcią jest coś nie tak, ale Carrie często nasłuchiwała, stojąc naschodach, kiedy wszyscy myśleli, że jest w łóżku i śpi.Któregoś wieczora usłyszała, jak Harrietmówi do babci, żeby więcej odpoczywała, bo jeśli nie, to się rozchoruje jeszcze bardziej. Ale mama i tata umarli. Głos Joela był wysoki i natarczywy. Harriet mówi, żew końcu każdy umrze.Harriet powiedziała mi, że nawet& Ojej, już przestań, dobrze?  obruszyła się Carrie. Jesteś tylko małym głuptasem,który nie ma o niczym pojęcia.Wyrwała mu czajnik i chwyciła dzbanuszek. Zostań tutaj, a ja pójdę nabrać wody.Nie wiedziała dlaczego, ale gdy wyszła na słońce, nogi jej się trzęsły.Niepewnymkrokiem przeszła przez trawnik, do kranu, który był przy garażu.Mrugając oczami, żebypowstrzymać łzy, zastanawiała się, czy tak właśnie czuje się człowiek, który zaraz ma zemdleć.Kiedyś w szkole zemdlał jeden chłopak, to było podczas zawodów sportowych.Wszyscy tłoczylisię wokół niego, żeby popatrzeć, jak leży na trawie.Schroniła się w cieniu garażu, czuła, jakszybko bije jej serce.Coś ściskało ją w gardle, aż trudno było przełknąć ślinę.Może jest chora nato samo, co babcia.Może niedługo umrze.Nagle pomyślała o Joelu i o tym, jaki samotnyi przerażony będzie bez niej.Nocami, kiedy braciszek spał obok niej, z kciukiem w buzi i jedwabikiem owiniętymwokół dłoni, słyszała jego głośny oddech tuż obok swego ucha i nieraz martwiła się, co z nimibędzie, jeżeli coś się stanie dziadkowi i babci.Albo Harriet.Jeżeli zdarzy się następny wypadeki razem z Joelem zostanie całkiem sama.Kto wtedy będzie się nimi opiekował? Czy będą musielipójść do takiego miejsca, gdzie umieszcza się dzieci, które nie mają rodziców?Do sierocińca?Samo to słowo wprawiło Carrie w przerażenie.Dobrze wiedziała, jak jest w sierocińcu,widziała w telewizji.Dzieci muszą tam nosić stare, śmierdzące ubrania, które należały wcześniejdo wielu innych dzieci.Wszystkie spią razem, w jednej wielkiej sali i muszą wstawać w środkunocy, żeby szorować podłogi.O tak, dobrze wiedziała, jak tam jest.Widziała ten filmz dziewczynką, która miała kręcone, rude włosy.Ani ona, ani inne dziewczynki z sierocińca niewyglądały na bardzo nieszczęśliwe, ale przecież jednak wszystkie chciały uciec, prawda? Chciałymieszkać u dobrych, bogatych ludzi, którzy będą je kochać.Nagle ucisk w gardle stał się tak nieznośny, że trudno było oddychać.Ustąpił dopierowtedy, gdy po policzkach popłynęły łzy.Otarła je przedramieniem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Martin Bobgan, Deidre Bobgan James Dobson's Gospel of Self Esteem & Psychology (1998)
  • Elle Saint James Mail Order Bride For Two (pdf)(1)
  • Christina James [DI Yates 03] Sausage Hall (v5.0) (epub)
  • Nowa Era Jedi 19 Luceno James JednoczÅ¡ca moc
  • James Barclay Saga o Krukach 02 CieÅ„ w poÅ‚udnie
  • Grippando James Jack Swyteck 08 Wieczny uciekinier
  • NEJ 5 Luceno James Agenci Chaosu II Zmierzch Jedi
  • Chase James Hadley TajemnicÄ™ weŸ do grobu(1)
  • ballada o celnym strzale
  • Lee Wilkinson Zobacz mojÄ… miÅ‚oÂść
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aguilera.opx.pl