[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Brent nie mógł zapomnieć jej twarzy ani słów.Nie chciał własnego dziecka! A comiała myśleć, zastanawiał się.Na przemian ją obrażał, złościł się, a za chwilę zamykał sięprzed nią.No cóż, to wystarczyło.Jesteś głupcem, powiedział sobie.Przypomniało mu się,jak kupiła ten pejcz i uśmiechnął się.Tak, moja droga żono, wreszcie udało ci się zwrócić nasiebie moją uwagę.Przed kolacją wszedł do sypialni i zamarł.Byrony się pakowała.- Co ty robisz? - spytał.- Pakuję swoje rzeczy - odparła spokojnie Byrony, nawet na niego nie patrząc.- Mogę spytać dlaczego?Byrony westchnęła.Nie chciała na niego patrzeć, było to zbyt bolesne, ale spojrzała.-Odchodzę, Brent.Nie zniosę już dłużej twojej nieufności i cynizmu.Myślałam, że podczas tejpodróży zacznie ci na mnie naprawdę zależeć.Ale wszystko się zmieniło, gdy przyjechaliśmytutaj i musiałeś zmierzyć się z swoim chłopięcym występkiem, z własną zdradą.Skoro ty nieumiesz sobie z tym poradzić, to jak możesz oczekiwać, że ja sobie poradzę? - Czekaławyprostowana.- Nie, Byrony, nie odejdziesz.Należysz do mnie.Moje dziecko do mnie należy.Posłuchaj, pasujemy do siebie i wiesz o tym.- Nie, Brent, to ty posłuchaj.Dziecko powinno być wychowywane przez kochającychsię rodziców.Wiem, ponieważ sama zostałam odesłana do Bostonu i wychowywała mniesiostra matki.Moje dziecko będzie przynajmniej miało miłość matczyną.Odetchnął głęboko.Wiedział, że mówi poważnie.- Nie masz pieniędzy - powiedział.- Sądzę, że Laurel chętnie da mi pieniądze.Pewnie sprzeda biżuterię, żeby tylko sięmnie pozbyć.- Odetchnęła, nie patrząc na niego.- Znajdę pracę, gdy dziecko się urodzi.Jestem młoda i zdrowa.Poradzę sobie - powiedziała.Zaklął.Byrony odwróciła się i dalej składała ubrania.Podszedł do niej, objął ją i przyciągnął do siebie.-Proszę, Byrony, wysłuchaj mnie.Pragnę cię.Pragnę naszego dziecka.Chcę, żebyśmy byli razem.Poczuł, że zadrżała.- Nie, nie wierzę ci - powiedziała.- Czy uwierzysz mi, gdy ci powiem, że cię kocham? %7łe prawdopodobnie kocham cięod pierwszej chwili, gdy cię ujrzałem z twarzą umorusaną mąką? Nie odpowiedziała.Westchnął ciężko.- Muszę ci tak wiele wynagrodzić, skarbie.Takwiele rzeczy, które nie zdarzyłyby się, gdybym nie był taki ślepy.Oczywiście masz rację.Przyjazd tutaj był pomyłką, a ja zachowywałem się jak drań.Wszystko, co powiedziałaś jestprawdą.Trudno jest wybaczać.Naprawdę cię kocham, Byrony.Odwrócił ją do siebie i spojrzał jej w twarz.W oczach Byrony błyszczały łzy.-Kocham cię - powtórzył, sycąc się tymi słowami.- Nieraz to mówiłem - ciągnął, jakby samdo siebie - kobietom, które chciały to usłyszeć, ale to były tylko słowa.Spróbuj mi wybaczyć,Byrony.Zostaniesz ze mną? Możesz nawet zatrzymać swój pejcz, na wypadek gdybym cośprze-skrobał.Przez krótką chwilę zastanawiała się, czy ojciec powiedział kiedyś coś takiego matce,ale zaraz odsunęła od siebie tę myśl.Brent w niczym nie przypominał jej ojca.- Dlaczego? -spytała bardzo cicho.-Bardzo sobie cenisz wolność, Brent.Jeśli tak właśnie chcesz żyć, to janie zamierzam cię zmieniać.Nie chcę, żebyś był nieszczęśliwy.Słysząc to, roześmiał się.- Jestem nieszczęśliwy, odkąd sięgnę pamięcią.Zawsze miczegoś brakowało.Ciebie, oczywiście, i tych uczuć, które mnie przepełniają.Jesteś samąradością, Byrony.Chcę, żebyś była ze mną, zawsze.Wpatrywała się w jego twarz.Po raz pierwszy dostrzegła w jego oczach niepewność.Nie miała wątpliwości, co do niego czuje i co mu powie.Chyba na tym właśnie polegamiłość, pomyślała.- Dobrze - odezwała się.Zobaczyła w jego oczach błysk ulgi i poczuła, jak mocno ją do siebie przytula.Schowała twarz w jego ramionach.- Kocham cię - powiedział.Miał wrażenie, że ktoś zdjął wielki kamień z jego piersi.Przepełniało go ciepło i dziwne uczucie spełnienia.Chwilę pózniej chciała mu powiedzieć, że nie wyobrażała sobie, żeby jakikolwiekinny mężczyzna umiał tak szybko rozbierać kobietę.Ale była zbyt pijana szczęściem.Gdy położył się obok niej, delikatnie musnęła palcami jego policzek.- Jesteśnajpiękniejszym mężczyzną na świecie, Brent [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Warren Adler Wojna paÅ„stwa Rose 02 Dzieci paÅ„stwa Rose
  • Wells Rebecca Ya Ya 02 Boskie sekrety siostrzanego stowarzyszenia ya ya
  • Hieber Leanna Renee Percy Parker 02 Walka ÂœwiatÅ‚a i mroku o Percy Parker
  • Lensman 02 Smith, E E 'Doc' First Lensman
  • Benzoni Juliette Fiora 02 Fiora i zuchwaÅ‚y
  • Benzonnni Juliette Fiora 02 Fiora i zuchwaÅ‚y(1)
  • John Norman Gor 02 Outlaw of Gor
  • Rogosz Józef W piekle galicyjskim obraz z życia
  • Harold Speed The Practice And Science Of Drawing
  • Usprawnij swój serwis internetowy i zwielokrotnij zyski
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nowe.htw.pl