[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na przypuszczalnych wrogów baczo- ces o sprawowanie władzy w mieście i przywiezli z sobą dokument zawierają-no już na odległość i nie ufano nawet zbliżającym się przyjaciołom, lecz lu- cy taką decyzję.Stało się to początkiem wybuchu wojny w dwunastym rokudzie ginęli mimo całej swej nieufności i ostrożności  tak szybko działali władztwa Nerona, a siedemnastym od czasu, gdy Agryppa zasiadł na tronie,spiskowcy i tak świetnie potrafili się ukryć.w miesiącu Artemizjos190.Wydarzenie stanowiące pretekst do wojny było4.Oprócz nich pojawiła się inna banda złoczyńców, którzy mieli czyst- czymś zupełnie błahym w porównaniu z ogromem nieszczęść, które z niegosze ręce, lecz jeszcze bardziej bezbożne zmysły i nie mniej niż mordercy za- wynikły.Otóż zamieszkali w Cezarei %7łydzi mieli synagogę wzniesionątruwali błogie życie miasta.Byli to włóczędzy i oszuści, którzy działając rze- w bezpośrednim sąsiedztwie gruntu, którego właścicielem był Grek osiadłykomo z natchnienia bożego wzniecali bunty i niepokoje, wprawiali lud w tym mieście.Kilkakrotnie starali się wykupić plac, oferując zań cenę wiele-w nastroje opętańcze i wyprowadzali na pustynię, gdzie rzekomo Bóg miał kroć przewyższającą jego prawdziwą wartość.Właściciel jednak pozostał głu-21Jozef Flawiusz - Wojna Zydowska.Page 21 of 86 chy na ich prośby i jeszcze, jakby na urągowisko, zabudował go wznosząc tam rozdarli swoje szaty i padając jeden po drugim na ziemię206, błagali lud, aby tegowarsztat, a %7łydom pozostawił tylko wąziutkie i w ogóle bardzo niewygodne zaniechał i po nieszczęściach, których zaznał, nie sprowokował Florusa do jakichśprzejście.Z początku przybiegli pewni młodzi zapaleńcy i starali się przeszko- nieobliczalnych czynów.Tłum dał się wnet przekonać ze względu na szacunek dladzić wznoszeniu tego zabudowania.Lecz gdy Florus przeciwstawił się temu proszących i w nadziei, że Florus powstrzyma się od zadawania im dalszychgwałtowi, przedniejsi %7łydzi, nie widząc innego wyjścia, ofiarowali mu wraz gwałtów.z Janem Celnikiem osiem talentów srebra, żeby nakazał wstrzymanie tej bu- 3.Temu jednak zupełnie nie w smak było ugaszenie płomienia buntu.Chcąc godowy.Florus, któremu chodziło tylko o łapówkę, przyrzekł, że spełni wszys- znów rozniecić, przyzwał arcykapłanów i przedniejszych obywateli i oświadczyłtko podług ich życzenia, lecz po otrzymaniu jej natychmiast udał się z Cezarei im, że jest tylko jeden sposób udowodnienia, iż lud rzeczywiście pragnie zaprzestaćdo Sebaste191 i pozostawił zatarg własnemu biegowi, jakby sprzedając %7łydom wystąpień buntowniczych, mianowicie jeśli wyjdzie na spotkanie wojskazgodę na rozstrzygnięcie sprawy przy pomocy oręża.przybywającego z Cezarei.Nadciągały zaś dwie kohorty.W czasie gdy oni jeszcze5.Następnego dnia  a był to siódmy dzień  kiedy %7łydzi spieszyli zwoływali lud, Florus przez po-gromadnie do synagogi, pewien zawadiaka z Cezarei umieścił u wejścia sy- słańców powiadomił setników obu kohort, aby wydali podległym sobie żołnierzomnagogi garnek odwrócony do góry dnem i zabijał na nim ptaki na ofiarę192.rozkaz nieodpowiadania na pozdrowienia %7łydów i użycia broni na wypadek,Fakt ten srodze %7łydów rozjątrzył, gdyż w ich oczach była to zniewaga Prawa gdyby wznoszono jakieś okrzyki przeciw niemu.Arcykapłani, zwoławszyi zbezczeszczenie miejsca.Umiarkowani i ugodowi między nimi uważali, że pospólstwo do świątyni, wezwali je do wyjścia naprzeciw Rzymian i zgotowaniatrzeba odnieść się z tym do władz, lecz część buntownicza i opanowana go- kohortom należytego przyjęcia, aby nie doszło do nieobliczalnej katastrofy.Nierączką młodego wieku paliła się do walki.Awanturnicze żywioły spośród usłuchała ich jednak grupa wichrzycieli i tłum, pom-mieszkańców Cezarei już stały gotowe do działania, gdyż wysłano naprzód, ny losu pomordowanych, skłaniał się ku żywiołom bardziej zuchwałym.wedle ukartowanego planu, człowieka, który miał składać ofiarę.Tak oto 4.Wtedy wszyscy kapłani i wszyscy słudzy Boży207, niosąc święteniebawem rozgorzała walka.Lecz nadszedł dowódca jazdy Jukundus, które- naczynia i przywdziawszy szaty, w których wedle zwyczaju spełniali obrzędymu polecono kres temu położyć, rozkazał usunąć garnek i starał się bunt religijne, kitarzyści i chórzyści ze swymi instrumentami padli na twarz przed ludemuśmierzyć.Gdy jednak nie udało mu się powstrzymać mieszkańców Cezarei i błagali go, aby pozwolono im zachować święte ozdoby i nie wyzywano Rzymianod aktów gwałtu, %7łydzi porwali księgi Praw i wycofali się do Narbaty193 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Kraszewski Józef Ignacy 1 KawaÅ‚ literata naiwny poeta; 2 DziÂœ i lat temu trzysta czasy Reja;
  • Kraszewski Józef Ignacy Adama Polanowskiego dworzanina króla JegomoÂœci Jana III notatki
  • Kraszewski Józef Ignacy 1 JermoÅ‚a czyli porzucone dziecko; 2 Justka uparta sierota
  • Zbigniew BÅ‚ażyÅ„ski Mówi Józef ÂŒwiatÅ‚o. Za kulisami bezpieki i partii 1940 1955
  • Kraszewski Józef Ignacy 1 Rzym za Nerona; 2 Caprea i Roma Cezarowie i chrzeÂœcijanie
  • Kraszewski Józef Ignacy Sieroce dole doktor kanalia i kochajÅ¡ce rodzeÅ„stwo
  • Kraszewski Józef Ignacy Sfinks czyli smutne życie biednego malarza
  • Kraszewski Józef Ignacy Z siedmioletniej wojny czasy Sasów i szpieg Bruhla
  • Maciej Klesiewicz Serwer
  • Kraszewski Józef Ignacy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • swpc.opx.pl