[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wydostał się z łóżeczka.Obrażeniatypowe dla tego rodzaju wypadków.Kobieta twierdzi, że płakał, kiedy doniego dobiegła.Wpadła w panikę, wezwała pogotowie.Przyjechała do nasw stanie zupełnej histerii.Teraz odrobinę się już uspokoiła. Czy dziecko ma jakieś obrażenia widoczne gołym okiem? Kilka siniaków, infekcję ucha, jest brudny, ma odparzoną pupę wyliczała Rebecca. Nic wielkiego, w końcu to małe dziecko, dopierozaczynające chodzić.W każdym razie coś mi się tu nie podoba i dlategochciałbym, żebyś go obejrzał.Rebecca wręczyła Dominicowi kartę pacjenta.Dominie rzucił na niąokiem i zmartwiał.W tej samej chwili z boksu dobiegł głos młodej kobiety: Jak długo jeszcze każecie nam czekać?  Matka chłopca wyjrzałazza zasłony.Dominic pomyślał, że gdyby nie zobaczył nazwiska na89RLT formularzu, nigdy by mu do głowy nie przyszło, że tleniona blondynka jestsiostrą Bridgette.Była od niej znacznie szczuplejsza, rysy twarzy miałaostrzejsze i nawet jeśli teraz nie krzyczała, była tak zdenerwowana, żemogła w każdej chwili urządzić awanturę. Ile jeszcze mamy czekać naprześwietlenie, tomografię czy coś tam? Harry'ego zbada jeszcze jeden lekarz  spokojnym tonempoinformowała ją Helga, pielęgniarka oddziałowa. Zaraz do paniprzyjdzie.To już nie potrwa długo. Może ktoś popilnować mi dziecka, żebym chociaż napiła się kawy? warknęła Courtney. I dlaczego nie mogę wypić w boksie? Nie wolno wnosić gorących napojów do. zaczęła Helga, leczDominic jej przerwał. Proszę, niech pani idzie na kawę, a ktoś z nas popilnuje małego,prawda?  rzekł i spojrzał znacząco na Helgę, która wysłała do boksustudentkę pielęgniarstwa odbywającą staż.Rebecca jednak, która była spostrzegawcza, zauważyła, że Dominicrozpoznał nazwisko matki Harry'ego. Zna pan ją, doktorze?  zapytała, kiedy wzburzona Courtney mijałaich w biegu. Znam ciotkę chłopca.Dominic nie chciał ujawniać za dużo szczegółów, lecz Helga gowyręczyła. To Bridgette.Pracuje u nas jako położna.Już jest w drodze.Przedchwilą do niej dzwoniłam.Courtney mnie o to prosiła.Kiedy pogotowie jąprzywiozło, odchodziła od zmysłów. W porządku  odezwał się Dominic.Starał się nie myśleć o Bridgette ani o tym, jak zareagowała na telefon90RLT ze szpitala.Uznał, że musi starać się podejść do sprawy na chłodno iprzekazać Harry ego innemu lekarzowi. Zadzwonię do Grega Andrewsa i poproszę, aby przejął opiekę nadchłopcem, ale najpierw sam go obejrzę i sprawdzę, czy nie potrzebujenatychmiastowej pomocy.Kiedy się okazało, że Greg może przyjść dopiero za chwilę, Dominicnie tracił czasu na dalsze pogawędki i wyjaśnianie, że zna rodzinę małegopacjenta i dlatego nie powinien być lekarzem prowadzącym.Wszedł doboksu, gdzie w łóżeczku leżał Harry.Obok czuwała studentka.Rebecca weszła z nim. Jak się masz, Harry?  Dominic przemówił do chłopca, potem zdjąłmarynarkę, powiesił ją na wieszaku, umył ręce i zbliżył się do małego.Wjego oczach dostrzegł niemą skargę.Nie starał się więc silić na uśmiech,tylko stwierdził:  Widzę, że nie najlepiej się czujesz.Zaraz zobaczę, co ci dolega. Bardzo delikatnie zbadał chłopczyka isprawdził, czy nie ma śladu krwawienia z uszu.Harry nie protestował,nawet gdy Dominic zaświecił mu latarką w oczy ani gdy obmacywałstłuczenia.Cały czas milczał. Czy odkąd tu jest, powiedział chociaż jednosłowo?  zapytał Dominic. Niewiele mówi.Poprosił o picie.Zasłona rozsunęła się i do boksu weszła Helga, a za nią blada jak kredaBridgette.Mimo zdenerwowania uśmiechnęła się do siostrzeńca i pogładziłago po policzku. Cześć.Słyszałam, że zostałeś poturbowany na wojnie.Przemawiała do niego łagodnym tonem, lecz z jej oczu biła troska.Uniosłakocyk i zajrzała do pieluszki.Dominic zobaczył, jak na widok odparzeńzacisnęła zęby. Co mu jest?  zapytała.91RLT  Napędził nam wszystkim niezłego stracha  odparła Helga.Bridgette spojrzała pytająco na Dominica. Mogę zamienić z tobą słowo?  zapytał.Wyszli z boksu. Jest brudny  stwierdziła Bridgette.Czuła, że łzy dławią ją w gardle.Krew się w niej gotowała, kiedy myślała o siostrze. W piątek nie byłodparzony.Kupiłam zapas kremu, który Courtney zabrała. Posłuchaj  przerwał jej Dominic  przekazuję Harry ego podopiekę koledze.Będziesz musiała mu to wszystko powiedzieć.Byłobyniestosowne, gdybym ja był lekarzem prowadzącym.Rozumiesz chyba,prawda?Bridgette kiwnęła głową, lecz jej uwagę zwróciło pojawienie sięCourtney.Dominic przyglądał się, jakBridgette energicznym krokiem podchodzi do siostry, bierze ją podrękę i prowadzi do poczekalni. Lepiej pójdę z nimi  stwierdziła Helga, która niejedno widziała.Mijając dyżurkę pielęgniarek, poleciła: Zawiadomcie ochronę, że możemy ich potrzebować.I oto do czego Courtney doprowadziła, myślała Bridgette, stojąc nadranem z siostrą przed szpitalem pod czujnym okiem ochroniarzy. Wydostał się z łóżeczka!  Courtney doskonale wiedziała, żenajlepszą obroną jest atak. Powinnaś była mnie uprzedzić, że Harry potrafisię wdrapać po siatce.Bridgette nie miała zamiaru wysłuchiwać oskarżeń pod swoimadresem. Przy mnie nigdy nie wydostał się z łóżeczka  odparowała. Możechciał sam sobie zmienić pieluchę albo przygotować coś do picia, albo się92RLT umyć? Ty leniwa egoistko. Zamilkła, bo przestraszyła się, że powie zadużo.Tymczasem podeszła do nich Helga i wprowadziła Courtney zpowrotem do środka.Bridgette, zdruzgotana, została sama przed szpitalem.Tam znalazł ją Dominic. Nie wtrącaj się  rzekła Bridgette. Usunąłeś się na bok.Umyłeśręce. Doskonale wiesz, że musiałem tak postąpić.Oczywiście wiedziała. To dlatego nie mogłaś wyjechać?  zapytał. Bridgette?Odpowiedz. Nie chcę o tym rozmawiać. Nigdy nie chcesz  zarzucił jej, chociaż teraz naprawdę nie byłowarunków do rozmowy. Wiem, że w tej chwili może tego nie dostrzegasz mówił dalej lecz dla Harry'ego to najlepsze, co mogło się zdarzyć.Sytuacja tegodziecka nareszcie zostanie unormowana.Bridgette kiwnęła głową, chociaż nie zgadzała się z Dominikiem. Wybierałem się dzisiaj do ciebie  rzekł, a ona od razu wiedziała, conastąpi dalej. Nie chciałem, żebyś się dowiedziała od osób trzecich.Złożyłem wymówienie.W sobotę wyjeżdżam [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Christine Merrill A Regency Christmas Carol [HH 1
  • Oates Joyce Carol Moja siostra, moja milosc
  • Grace Carol Odnaleziony skarb
  • Chris Collett [DI Tom Mariner The Worm in the Bud (epub)
  • Marinelli Carol Å»ona sycylijczyka
  • Marinelli Carol Szlachetny lekarz
  • michalkiewicz u progu kryptochemokracji
  • Colin Dexter Ktokolwiek widziau
  • Heather Graham Pozzessere (Za w (2)
  • Erikson Steven MalazaÅ„ska KsiÄ™ga PolegÅ‚ych Tom 5.2 PrzypÅ‚ywy Nocy. Siódme ZamkniÄ™cie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • felgiuzywane.opx.pl