[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- BÄ™dzie pani zaskoczona, jak du\o pani widziaÅ‚a, gdy zacznie pani to porzÄ…dkować.-Ed wyjÄ…Å‚ notes.ChciaÅ‚ być w stosunku do niej delikatny, z tym maÅ‚ym przytulnym domkiem iÅ›licznÄ… twarzÄ… przypominaÅ‚a mu jego siostrÄ™.- Pani Morrison, powiedziaÅ‚a pani, \e nazywaÅ‚paniÄ… po imieniu.- Tak, nazwaÅ‚ mnie kilka razy Mary Beth.To byÅ‚o takie dziwne usÅ‚yszeć to od niego.PowiedziaÅ‚ mi, powiedziaÅ‚ coÅ› o tym, \e ja obiecywaÅ‚am mu ró\ne rzeczy.Å›e chciaÅ‚.- nawetmajÄ…c rozmyty obraz nie mogÅ‚a patrzeć na Eda.PrzeÅ‚knęła Å›linÄ™ i spojrzaÅ‚a na Tess.-PowiedziaÅ‚, \e chciaÅ‚, \ebym go pieÅ›ciÅ‚a, delikatnie i powoli.PamiÄ™tam to, bo byÅ‚am takaprzera\ona i wydawaÅ‚o mi siÄ™ zupeÅ‚nie niedorzeczne usÅ‚yszeć coÅ› takiego.Ben odczekaÅ‚, a\ napije siÄ™ brandy.- Pani Morrison, czy wie pani cokolwiek o firmie, która nazywa siÄ™ Fantasy,Incorporated?OblaÅ‚a siÄ™ rumieÅ„cem, a siniak na jej twarzy staÅ‚ siÄ™ mniej widoczny.Jednakprzewa\yÅ‚a w niej chęć powiedzenia prawdy.- Tak.- To nie jest wasza sprawa - zaczÄ…Å‚ Harry.- PozostaÅ‚e dwie ofiary byÅ‚y pracowniczkami tej firmy - powiedziaÅ‚ Ed spokojnie.- Bo\e.- Mary Beth zacisnęła oczy.Nie byÅ‚o ju\ w nich Å‚ez, tylko tÄ™py, zwykÅ‚y strach.- O mój Bo\e.- Nigdy nie powinienem byÅ‚ ci na to pozwolić.- Harry pocieraÅ‚ rÄ™kami twarz.-MusiaÅ‚em chyba zgÅ‚upieć.- Jego gÅ‚os, pani Morrison.- PodsunÄ…Å‚ Ben.- Czy rozpoznaÅ‚a go pani? CzyrozmawiaÅ‚a z nim pani wczeÅ›niej? - Nie, nie, jestem pewna, \e nie.On byÅ‚ jeszcze dzieckiem.My nie przyjmujemyzgÅ‚oszeÅ„ od nieletnich.- Dlaczego mówi pani, \e on byÅ‚ dzieckiem? - spytaÅ‚ szybko Ed.Ta informacja ichporuszyÅ‚a.- No bo byÅ‚.SiedemnaÅ›cie albo osiemnaÅ›cie lat, najwy\ej.Tak.- Rumieniec zamieniÅ‚siÄ™ w bladość, gdy wróciÅ‚a myÅ›lami do tamtej chwili.- Nie jestem pewna, w jaki sposób, alewiem, \e byÅ‚ bardzo mÅ‚ody.Niezbyt wysoki, tylko o kilka centymetrów wy\szy ode mnie.Jamam metr sześćdziesiÄ…t pięć.I nie byÅ‚ te\, powiedzmy, dobrze zbudowany.CaÅ‚y czasmyÅ›laÅ‚am po prostu, \e to dzieciak i \e to nie mo\e dziać siÄ™ naprawdÄ™.Jestem pewna, \enigdy wczeÅ›niej nie sÅ‚yszaÅ‚am jego gÅ‚osu.Nie zapomniaÅ‚abym go.- Nawet teraz, otoczonaramieniem mÄ™\a, wciÄ…\ jeszcze go sÅ‚yszaÅ‚a.- I powiedziaÅ‚.- Bez namysÅ‚u siÄ™gnęła po rÄ™kÄ™Tess.- Och, Bo\e, pamiÄ™tam, \e powiedziaÅ‚, \e tym razem bÄ™dzie inaczej.Å›e nie ma zamiarusiÄ™ Å›pieszyć.MówiÅ‚ o kimÅ› o imieniu Désirée i jak bardzo jÄ… kochaÅ‚.WspomniaÅ‚ o niej kilkarazy.PowiedziaÅ‚ coÅ› o jakiejÅ› Roxanne i \e ona byÅ‚a dziwkÄ….Czy to ma jakiÅ› sens?- Tak, proszÄ™ pani.- Ed notowaÅ‚ wszystko.Jeszcze jeden element, pomyÅ›laÅ‚.Jeszczejedna część ukÅ‚adanki.- Pani Morrison.- Tess dotknęła jej rÄ™ki.- Czy wydawaÅ‚o siÄ™, \e on myli paniÄ… zDésirée?- Nie.- ZdecydowaÅ‚a Mary Beth po chwili.- Nie, to raczej wyglÄ…daÅ‚o, jakby mnie zniÄ… porównywaÅ‚.Za ka\dym razem, gdy wymawiaÅ‚ to imiÄ™, w jego gÅ‚osie byÅ‚o coÅ› w rodzajuszacunku.To brzmi gÅ‚upio?- Nie.- Tess odwróciÅ‚a siÄ™, dopóki nie napotkaÅ‚a wzroku Bena.- Wcale nie.- On wydawaÅ‚ siÄ™ prawie przyjazny w jakiÅ› koszmarny sposób.Nie wiem, jak towyjaÅ›nić.Tak jakby oczekiwaÅ‚, \e bÄ™dÄ™ zadowolona, gdy go zobaczÄ™.WÅ›ciekÅ‚ siÄ™ dopiero,gdy zaczęłam siÄ™ opierać.Potem wpadÅ‚ w furiÄ™.jak dziecko, któremu zabrano zabawkÄ™.Wpewnej chwili mówiÅ‚ z pÅ‚aczem.NazwaÅ‚ mnie dziwkÄ….nie, powiedziaÅ‚, \e wszystkiejesteÅ›my dziwkami, kÅ‚amliwymi dziwkami i \e nastÄ™pnym razem wszystkie bÄ™dziemycierpieć.Gruby cocker - spaniel wszedÅ‚ koÅ‚yszÄ…c siÄ™ do pokoju i dÅ‚ugo obwÄ…chiwaÅ‚ Tess.- To jest Binky - powiedziaÅ‚a Mary Beth lejÄ…c kilka nowych Å‚ez.- Gdyby nie on.- BÄ™dzie jadÅ‚ steki przez resztÄ™ swojego \ycia.- Harry podniósÅ‚ jej rÄ™kÄ™ do ust, a onarozeÅ›miaÅ‚a siÄ™ przez Å‚zy.- Wypchnęłam biednego pieska na zewnÄ…trz, myÅ›lÄ…c, \e szczeka na kota, a przez caÅ‚yczas.- umilkÅ‚a i potrzÄ…snęła gÅ‚owÄ….- Wiem, \e to dostanie siÄ™ do gazet, ale byÅ‚abym niezmiernie wdziÄ™czna, gdyby panowie ograniczyli to do minimum.Ze wzglÄ™du na dzieci.-SpojrzaÅ‚a w stronÄ™ Tess, wiedzÄ…c, \e kobieta lepiej to zrozumie.- Nie chcÄ™, \eby musiaÅ‚ystawiać temu czoÅ‚o.A w sprawie Fantasy, no có\, to nie jest coÅ›, czego siÄ™ wstydzÄ™,naprawdÄ™.To wydawaÅ‚ siÄ™ taki prosty sposób, by zacząć skÅ‚adać fundusze na naukÄ™ dzieci,ale nie wydaje mi siÄ™, by inne matki chciaÅ‚y, aby nasz syn, dowódca dru\yny skautów, byÅ‚wmieszany w tego typu sprawy.- Zrobimy wszystko, co w naszej mocy.- ObiecaÅ‚ Ed.- JeÅ›li mogÄ™ pani coÅ›zasugerować, to radziÅ‚bym zÅ‚o\yć tam rezygnacjÄ™.- To ju\ zaÅ‚atwione - powiedziaÅ‚ Harry.- ByÅ‚oby najlepiej, gdyby nie zostawaÅ‚a pani sama przez kilka nastÄ™pnych dni.Mary Beth znowu pobladÅ‚a.Tym razem jej skóra wydawaÅ‚a siÄ™ prawie przezroczysta.CaÅ‚a odwaga, którÄ… udaÅ‚o jej siÄ™ zachować, byÅ‚a teraz na skraju wyczerpania.- MyÅ›li pan, \e on wróci?- Nie mo\na mieć pewnoÅ›ci.- Ed nie chciaÅ‚ jej przestraszyć, ale musiaÅ‚ ocalić jej\ycie.- To bardzo niebezpieczny czÅ‚owiek, pani Morrison.Nie chcemy, \eby ponosiÅ‚a panijakiekolwiek najmniejsze ryzyko.Zorganizujemy pani ochronÄ™.Tymczasem chcielibyÅ›my,\eby przyjechaÅ‚a pani na posterunek obejrzeć zdjÄ™cia i pomóc w sporzÄ…dzeniu portretupamiÄ™ciowego.- ZrobiÄ™ wszystko, co w mojej mocy.ChcÄ™, \ebyÅ›cie go zÅ‚apali.Jak najszybciej.- Być mo\e ju\ nam pani pomogÅ‚a to zrobić.- Ben podniósÅ‚ siÄ™.- DziÄ™kujemy zapomoc.- Ja.nie zaproponowaÅ‚am paÅ„stwu kawy.- Mary Beth nagle zaczęła siÄ™ bać, \ewychodzÄ….ChciaÅ‚a być otoczona ludzmi i bezpieczna.Oni byli policjantami, a policja wie, conale\y robić.- Nie wiem, o czym myÅ›laÅ‚am.- Nic siÄ™ nie staÅ‚o.- Tess Å›cisnęła jej rÄ™kÄ™ i podniosÅ‚y siÄ™ razem.- Powinna pani terazodpocząć [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Warren Adler Wojna paÅ„stwa Rose 02 Dzieci paÅ„stwa Rose
  • Wells Rebecca Ya Ya 02 Boskie sekrety siostrzanego stowarzyszenia ya ya
  • Hieber Leanna Renee Percy Parker 02 Walka ÂœwiatÅ‚a i mroku o Percy Parker
  • Lensman 02 Smith, E E 'Doc' First Lensman
  • Benzoni Juliette Fiora 02 Fiora i zuchwaÅ‚y
  • Benzonnni Juliette Fiora 02 Fiora i zuchwaÅ‚y(1)
  • Coulter Catherine Gwiazda 02 Dzika gwiazda
  • Zacharzewska Anna Na morfinie
  • Snyder, J.M. Vince
  • Martyn Leah Medical Duo 491 Najlepsze rozwiÄ…zanie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nowe.htw.pl