[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Punkt dla nas, będziemy mieli większą szansę zniknąć z oczu naszymprześladowcom.Zauważyłem, że wciąż klęczę, zanurzony po pas.Pewnie dlatego nikt mnienie słuchał, ale do tej pory nie miałem dość sił, żeby wstać.Może teraz.Udało się.Woda stopniowo zmywała krew z broni, którą nadal trzymałem w ręce.Wydawało misię, że różowe plamy, szybko rozmywające się w mętnej wodzie, są jedynym żywszymkolorem w ponurej pustce wokół.Rękojeści miecza i sztyletu zaczęły mnie piec w dłonie,równocześnie wracały mi siły.Prawie nienaturalnie szybko.Moja nowa broń wzbudzała wemnie obawę, mimo to w głębi duszy pragnąłem użyć jej powtórnie.Chyba tak właśnie czująsię zażywający opium.Albo ja, gdybym po tygodniach spędzonych na pustyni dostrzegłbutelkę wina pochodzącego ze sławnej winnicy.Nie zapomniałem tego, co wydarzyło się wciągu minionych minut, może godzin.Miecz i sztylet tworzyły komplet wykonany dawnotemu przez znakomitego mistrza sztuki płatnerskiej z pomocą magii.Były to ekstremalnieśmiercionośne klingi umożliwiające ich właścicielowi przejście do legendy.Ale jak to bywana świecie, każdy kij ma dwa końce.Dzięki magicznej mocy przecinałem skutecznie klingiwrogów, ale na własnej skórze odczułem przy tym, jak miecz i sztylet zmieniają i niszcząosobowość właściciela, docierając aż do głębi umysłu.A moje ego, zatrute i uszkodzonepreparatem Dwichera, okazało się bardzo kruche.Wiedziałem, że mogę zginąć, ale byłemzdecydowany umrzeć jako Koniasz, a nie jakieś mordercze monstrum.Czułem gorącoprzenikające od rękojeści w głąb ciała.Czyż nie było to jedno i to samo?Kolejna łódz odbiła od brzegu, zostały już tylko dwie.Fresz przypatrywała mi się,jakby na coś czekając.Może stawiłem opór truciznie Dwichera, ale tej broni z przeszłości nie zdołam sięoprzeć.Musiałem przyznać, że tęsknię, nie mogąc się doczekać chwili, gdy znów zacznęwalkę, gdy nakarmię krwią nieprzyjaciół wyczekujące ostrza.I samego siebie.Lumbi już jakodziecko dostał sztylet od swojego dziadka.Może to właśnie on wypaczył jego umysł, aprzedtem umysły wszystkich właścicieli pochodzących z rodu Lumbich? A miecz.to osobnyrozdział.Każda chwila, w której nim nie walczyłem, nie zabijałem, wydawała się stracona,pusta i bolesna.A tęsknota za dalszym przelewem krwi ciągle się nasilała.Nie zdołałbym oprzeć się temu przymusowi w przyszłości.Wyszedłem z wody, zbliżyłem się do wielkiego kamienia, wepchnąłem pod niegomiecz i jednym ruchem złamałem niezwykłą, magiczną klingę.Sztyletu też nie chciałemzachować.Wyjąłem go z pochwy i po chwili wahania wrzuciłem w bagno, najdalej jakmogłem.Jeśli ktoś go przypadkowo znajdzie, to jego pech.Głęboko odetchnąłem.Przynajmniej tę sprawę miałem już za sobą.Poczułem ulgę. Możemy ruszać  zwróciła mi uwagę Liama. Jesteśmy ostatni.Spojrzałem na północ, od Krachtiburga oddalał się długi wąż smukłych łodzi, znikającwe mgle.Na brzegu została tylko Liama, Fresz i ja.Ostatnim z obecnych był mały chłopiec,siedzący na ławce w naszej łodzi.Oczy miał błyszczące, wyglądał na wpół zszokowanego,ale w ręce trzymał wiosło, jakby był gotowy do pomocy.Jego rodzice albo byli martwi, albo zgubili go w zamieszaniu, w przeciwnym raziepopłynąłby z nimi; nie musiałem o to pytać.Zacząłem szukać odpowiedniej dla mnie broni.Na trasie, którą przebiegłem, leżało ichdosyć. Panie?  zagadnęła mnie Fresz, podając mi podłużny pakunek ze zużytych koców.Przyjąłem go nieco podejrzliwie i odkryłem miecz, z którym przyszedłem doKrachtiburga. Znalazłam go u Liamy, podobno jest pański.Lumbi, gdy zabijał swoim mieczem, stawał się za każdym razem gorszy niż przedtem.Miałam nadzieję, że wróci pan do tego. Dzięki  wychrypiałem.Wsadziłem miecz i sztylet do pochew, zaczekałem, aż Liama i Fresz usadowią się włodzi, odepchnąłem ją od brzegu i wskoczyłem do środka.Skończyła się walka, a zaczął sięwyścig o życie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Piekara Jacek Alicja Tom 1 Alicja
  • DotkniÄ™cie ciebie. Tom 3. DotkniÄ™cie dnia Pierce M
  • Tolkien J.R.R. WÅ‚adca PierÂœcieni I Drużyna PierÂœcienia tom 2
  • Lewandowski Konrad T. Saga o KotoÅ‚aku Tom 2 Wyprawa KotoÅ‚aka
  • Erikson Steven MalazaÅ„ska KsiÄ™ga PolegÅ‚ych Tom 5.2 PrzypÅ‚ywy Nocy. Siódme ZamkniÄ™cie
  • Chris Nickson [Inspector Tom Gods of Gold (retail) (epub) id
  • Christine Feehan Mrok 01 Mroczny Książe
  • John Ringo Alldenata 01 Hymn Before Battle
  • Kenner Julie Uwolnij mnie
  • praca doktorska prawo europejskie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • actus.htw.pl