[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Często narkoman zachowuje się agresywnie, jest to jednak maska.Tak naprawdę poszukuje pomocy, zrozumienia, akceptacji.Pragnie mieć osobę, przy której będzie mógł wynurzyć z siebie to, co w nim tkwi, swoją przeszłość, to co go zraniło i to czym naraził swoich najbliższych.Narkoman szuka człowieka, który ukaże mu jego wartość, pokaże jak żyć bez ćpania, radzić sobie z problemami.Może w naszym otoczeniu nie ma takich osób, ale jeżeli są to spróbujemy wyciągnąć do nich pomocną dłoń.Oni na to czekają!!!Nadszedł czas, aby napisać kilka słów o profilaktyce.Szczególnie jest to potrzebne dorastającej młodzieży.A więc.!Uwaga! Uwaga! Uwaga!To nieprawda, że jeżeli odmówimy, to ktoś się na nas obrazi.To nieprawda, że przestanie się do nas odzywać i zapomni o nas na śmierć przy następnej imprezie czy wyjściu do kina.Można odmówić bez ryzyka wojny.A jeżeli nie? Jeżeli ktoś wyśmieje, powie, że to koniec? To co wtedy? Wtedy trzeba się zastanowić czego ten ktoś właściwie chce.Czy tego, abym mu dodał odwagi paląc razem z nim papierosa? Czy tego, żeby w przyszłości sam nie umierał jeżeli bierze "kompot".Nie bądź pała, napij się!Jeden joint ci nie zaszkodzi.Jesteś moim kumplem, a nie napijesz się ze mną?Obłęd! O co tu właściwie chodzi?! Czy po jednym kieliszku stanę się dla niego innym człowiekiem? Wypalę marihuanę i nagle awansuję w jego oczach? Wypij, zapal, weź.Takie jest jego zadanie, jego propozycja, a właściwie polecenie.A gdzie moje miejsce w tym wszystkim? Powinienem pokornie się na to zgodzić.Bawić w grę: "Udowodnię ci, że." i pić, łykać prochy aż do bólu.Do pierwszego kaca, do pierwszego głodu, do pierwszej paranoi.Będę w prawdzie uzależniony, ale jaki ze mnie świetny kumpel, świetny gość.Co mi się powie, to zrobię.Dlaczego? Boję się, że mnie zostawi, rozpowie innym, że jestem cieniem.Zgadzam się, bo tak naprawdę nie umiem mu odmówić.Wolę kiedy ktoś decyduje za mnie.Robię to co inni, aby się nie wyróżniać: bo ten co się wyróżnia dostaje w łeb.Obłęd.Nie zgadzam się.Mówię mu: "Nie piję, wiesz o tym." Jeżeli jesteś moim kumplem - uszanuj to.A jeżeli nie.? To po prostu oznacza, że się nie rozumiemy.Można odmówić, to naprawdę nic trudnego.Trzeba tylko chcieć, a potem używać tylko jednego słowa: NIE.Na koniec tego artykułu chciałabym odnieść się do Pisma Świętego.Pan Jezus powiedział: "Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a ja was pokrzepię." Dlatego też unikajmy w swoim życiu środków odurzających.To nie jest lekarstwo i na pewno nam nie pomoże.Przerzućmy swoje troski na Jezusa, On na pewno nam pomoże.Klaudia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]