[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zobaczyłam, jak coś do niej mówi, na co ona się odwróciła inasze spojrzenia się spotkały.Uśmiechnęła się do mnie ciepło,a ja uśmiechnęłam się do niej.Jakie jest przeciwieństwociepłego uśmiechu?Chłodny uśmiech?Właśnie tak się uśmiechnęłam.To wszystko zle się skończy.Cóż, ruszajmy. rozdział trzynastyWidząc, że Jack prowadzi do mnie Marcię, odstawiłam pustykieliszek i z całych sił starałam się nie wiercić.Gdy podeszli, odrazu chwycił moją dłoń i mocno ją ścisnął. Nie wierć się, Szalona.Wyglądasz pięknie  szepnął.Uśmiechnęłam się do niego, po czy zwróciłam się w stronęMarcii. Marcia, to jest Grace  powiedział, a moje serce dosłowniestanęło, gdy usłyszałam, jak wymawia jej imię.Kiedyś pewniewypowiadał je tak samo, jak teraz wypowiadał moje. Tak się cieszę, Grace, że mogę cię wreszcie poznać.Jackprzez cały czas o tobie mówi  powiedziała, nachylając się,aby pocałować mnie w oba policzki.Cholera.Nie chcę lubić tej suki.Jack się uśmiechnął.Najwyrazniej podobało mu się to, dokądzmierzała ta rozmowa. Tak.Ja też o tobie ostatnio dużo słyszałam  rzuciłam, naco ona lekko poczerwieniała. Wiem.Wprost nie mogłam uwierzyć w te wszystkie plotki.Jack uśmiechnął się znacząco, jakby chciał powiedzieć:  a niemówiłem.Posłałam mu ostre spojrzenie, a on tylko przewróciłoczami. Muszę z tobą porozmawiać  szepnęłam, starając sięzamaskować podenerwowanie.Musiałam mu powiedzieć oincydencie z fotografem. Chyba wiem, o czym chcesz porozmawiać.Stało się totematem rozmów na dywanie  odpowiedział cicho, unoszącznacząco brew i wpatrując się we mnie badawczo. Nie wiem, co się stało.Próbowałam wejść do środka i. Ta suknia jest piękna.Gdzie ją znalazł twój stylista? zapytała. Ach, sama ją znalazłam.U Bergdorfa.W Nowym Jorku  wydusiłam z siebie.To dziecko zaczynało mnie przerażać i zle się z tym czułam.Powinnam była wypić jeszcze jednego drinka. No tak.Jak ci się podoba Manhattan? Cudowne miejsce,nieprawdaż? Planujesz sprzedać swój dom tutaj?  zapytała.Hm, bardzo dużo wiedziała o moich planach. Nie wiem, co zrobię.Wszystko zależy od tego, jak się udaspektakl, prawda, cukiereczku?  zapytałam, wtulając się wramię Jacka, którym objął mnie w pasie. Cukiereczku?  zapytała Marcia, marszcząc nos. Taki prywatny żart  powiedziałam, całując Jacka w szyję.Dokładnie w tym momencie pojawiła się Holly i wzięła gopod ramię. Muszę cię porwać na parę minut.Chodz ze mną.Paniewybaczą  rzuciła, posyłając mi pełne złości spojrzenie. Panie wybaczą, zobaczymy się na filmie  powtórzył za niąJack. Grace, porozmawiamy o tym pózniej.Nie przejmujsię.Nachylił się, żeby mnie pocałować, ale Holly muprzeszkodziła. Proszę  powiedziała, odciągając go ode mnie. Przepraszam  szepnęłam, po czym zdałam sobie sprawę,że właśnie zostałam sam na sam z Marcią. A więc. zaczęłam, a ona spojrzała na mnie wyczekująco.Na szczęście w tej chwili wszechświat zesłał do mnie anioła.Poczułam, że czyjeś wielkie łapy oplatają mnie w pasie ipodnoszą. Zastanawiałem się, czy dasz radę przyjechać na ten całycyrk na kółkach  usłyszałam seksowny głos, a odwróciwszysię, zobaczyłam dwoje błękitnych oczu. Lane!  krzyknęłam i rzuciłam mu się na szyję. Cholera, ale z ciebie laska, Grace  powiedział, robiąc krokw tył, aby mi się dokładnie przyjrzeć. Dziękuję.A ty jak zawsze ładniutki.Lane nagle zauważył Marcię i wyglądał, jakby próbowałzdusić śmiech. O czym rozmawiacie, dziewczyny? Zaśmiałyśmy się nieco sztucznie, po czym Marcia odezwałasię pierwsza: Wiesz, wszyscy myślą, że się nie dogadamy z powodu tejcałej historii stworzonej przez prasę, ale chcę ci powiedzieć,Grace, że ja już cię lubię.Znów ten ciepły uśmiech.Gdy ja byłam w jej wieku, nie radziłam sobie z matematyką ipróbowałam wymyślić, skąd wziąć kasę na nowego jeepawranglera.Nagle Lane otwarcie beknął.Dzięki Bogu.Mogłam się uśmiechnąć. Marcia, jestem pewna, że jak się bliżej poznamy, na pewnosię dogadamy.A teraz pozwólcie, że poszukam mojegotowarzysza geja, skoro nie mogą mnie zobaczyć publicznie zprawdziwym chłopakiem.Też powinnaś zniknąć, zanim ktośzrobi nam zdjęcie i napisze historię o tobie i tajemniczejrudowłosej  powiedziałam z szelmowskim uśmiechem. Dobry pomysł.Cudownie było się poznać, Grace.Jesteśdokładnie tak ładna, jak mówił. To mówiąc, Marciaodwróciła się i zniknęła w tłumie.Chodzący ideał: każdy włosna swoim miejscu, żadnego zagniecenia na sukience.Naprawdę nie chciałam jej polubić, ale wiedziałam, żepolubię [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Monroe Mary Alice Raj na ziemi pdf
  • Alice Borchardt 01 Noc Wilka Całóœć
  • Peterson Alice Mężczyzna od poniedziaÅ‚ku do piÅ¡tku(1)
  • 58 Duncan Alice Milosc jak z filmu
  • Monroe Mary Alice Lato marzen
  • Borchardt Alice Noc Wilka
  • Alice Borchardt Noc wilka
  • Borchardt Alice Srebrna wilczyca
  • Duncan Alice MiÅ‚oœć jak z filmu
  • VÄ‚Å›ller, Eva [Poza Czasem 02] ZÅ‚oty Most
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • braseria.xlx.pl