[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Ta jest wyszczerbiona - oznajmi a.- Nadaje si ? Johanna skin a g ow.- Sta z ty u, Megan.B wali y gromy.- Gromy?Johanna zacz a od zwrócenia si do nierzy podniesionym g osem.Wiedzia a, e wha asie nikt jej nie us yszy, ale pomy la a, e przynajmniej spróbuje zachowa si jak dama.aaTTnnssFFffooDDrrPPmmYYeeYYrrBB22.BBAAClick here to buyClick here to buywwmmwwoowwcc.AAYYBBYYBBr rKiedy to nie pomog o, klasn a w d onie.Potem wyda a przenikliwy gwizd.Ani jedennierz nie podniós g owy.Zrezygnowa a z dyplomatycznych rodków.Unios a mis i cisn a ni przez wielksal.Megan g no nabra a powietrza.Misa trzasn a w kamienny kominek i rozprysn a sina ziemi.Skutek by zgodny z oczekiwaniem.Wszyscy nierze w wielkiej sali zwrócili si kuJohannie.Zamilkli z wyrazem niedowierzania na twarzach.Johanna by a niezwyklezadowolona.- Skoro wreszcie zwróci am wasz uwag , to mam dla was kilka poucze.Niektórym nierzom opad y szcz ki z wra enia.Calum zacz si podnosi.Kaza amu zosta na miejscu.- Czy pani specjalnie rzuci a t mis ? - spyta Lindsay.- Tak - odrzek a.- S uchajcie mnie, prosz - przyst pi a do wyja nie.- To jest mójdom i dlatego by abym wdzi czna, gdyby cie stosowali si do moich zasad.Po pierwsze inajwa niejsze, aden z was nie b dzie zaczyna posi ku, dopóki starszy klanu nie usi dzie inie zostanie obs ony.Czy wyra am si jasno?Wi kszo nierzy skin a g ow.Kilku Maclaurinów zrobi o zdziwione miny.Zignorowa a grymasy na ich twarzach.Zauwa a, e Calum si u miecha.Jego zignorowa arównie.- A je li starszy nie przychodzi na wieczerz ? - spyta Niall.- Wtedy b dziecie czeka , a wasza pani usi dzie i zostanie obs ona - odrzek a.To zarz dzenie spotka o si ze sporym szmerem.Johanna stara a si zachowa spokój.czy ni ponownie zainteresowali si jad em.- Jeszcze nie sko czy am - zawo a Johanna.Jej g os znowu uton w rozgwarze.- Megan, przynie nast pn mis.- Ale milady.- Prosz przynie.- Jak pani sobie yczy.Po nieca ej minucie Megan wr czy a pani drug mis.Johanna bezzw ocznie cisn ani w kominek.G ny huk znów zwróci uwag wszystkich obecnych.Kilku nierzyMaclaurinów spojrza o na ni z wyra niech ci.Uzna a, e ma a gro ba nie zaszkodzi.- Nast pnej misy nie rzuc w kominek - zapowiedzia a.- Rozbij któremu g ow ,je li nie b dziecie mnie s ucha.- Chcemy je , milady - krzykn jaki nierz.aaTTnnssFFffooDDrrPPmmYYeeYYrrBB22.BBAAClick here to buyClick here to buywwmmwwoowwcc.AAYYBBYYBBr r- A ja chc , eby cie najpierw pos uchali - odpar a.- Uwaga! Kiedy do izby wchodzikobieta, wszyscy m czy ni wstaj.- Przerwa a nam pani tylko po to, eby to powiedzie ? - wykrzykn Lindsay.Parsknnerwowym mieszkiem i da s siadowi sójk w bok.Po a r ce na biodrach i powtórzy a danie.Poczeka a.Wielceusatysfakcjonowana stwierdzi a, e w ko cu wszyscy nierze wstali.- Mo ecie usi - oznajmi a, u miechaj c si z zadowoleniem.- Przecie przed chwil kaza a nam pani wsta - mrukn który z Maclaurinów.Bo e, ale byli lepi.Próbowa a ukry irytacj.- Wstajecie, kiedy dama wchodzi, a siadacie, kiedy wam na to pozwoli.- A co robimy, je li wchodzi i natychmiast wychodzi?- Wstajecie, a potem siadacie.- Dla mnie to zawracanie g owy - stwierdzi który z Maclaurinów.- Zamierzam nauczy was dobrych manier, nawet gdyby cie mieli od tego pa -powiedzia a.Calum wybuchn miechem, ale powstrzyma o go mordercze spojrzenie Johanny.- Ale po co? - spyta Niali.- Do czego nam to potrzebne?- eby mi sprawi przyjemno - uci a.- Przy stole w moim domu nie b dzie wi cejbekania - zarz dzi a.- Nie mo emy beka ? - spyta Calum, wyra nie zaskoczony.- Nie! - potwierdzi a g osem podnosz cym si do krzyku.- Nie mo ecie te wydawaadnych innych ordynarnych odg osów.- Ale to jest wyraz uznania, milady - wyja ni Lindsay.- Je li jad o i napitek s dobre,beka si , eby okaza zadowolenie.- Je li wam smakuje, to po prostu mówicie gospodarzowi, e przygotowa dobryposi ek - pouczy a.- A skoro ju mówimy o jedzeniu, to uwa am za odra aj ce szarpaniemi sa z pó miska s siada.Ma by z tym koniec od zaraz.- Ale milady.- zacz Lindsay.Nie pozwoli a mu sko czy.- Nie b dziecie te stuka si pucharami przy toastach - og osi a.- Od tego wsz dzierozlewa si ale.- Robimy to celowo - powiedzia Calum.Johanna wytrzeszczy a oczy.Niall po pieszy z wyja nieniem.aaTTnnssFFffooDDrrPPmmYYeeYYrrBB22.BBAAClick here to buyClick here to buywwmmwwoowwcc.AAYYBBYYBBr r- Kiedy wznosimy toast, staramy si , eby troch trunku przela o si do innychpucharów.W ten sposób gdyby w którym by a trucizna, zabije wszystkich.Czy pani (ego nierozumie? To jest sposób na to, eby nikt podst pnie kogo nie otru.Nie wierzy a w asnym uszom.Czy by Maclaurinowie i MacBainowie wzajemnie sipodejrzewali?Maclaurinowie mieli czelno znowu odwróci si do niej plecami.To grubia stwodoprowadzi o Johann do sza u.nierze celowo ha asowali, eby j zag uszy.- Megan?- Ju przynosz , milady.Johanna unios a wielki dzban, odwróci a si do sto u Maclaurinów i ju mia a nimcisn , gdy wyrwano jej naczynie z d oni.Odwróci a si i ujrza a tu za sob Gabriela, zKeithem i ojcem MacKechnie po bokach.Nie mia a poj cia, od jak dawna tam stoj , aleos upienie na twarzy ojca MacKechnie wskazywa o, e raczej d ugo.Poczu a, jak si rumieni.adnej onie nie sprawi oby przyjemno ci, gdyby przy apanona wrzaskach sekutnicy albo zwracaniu na siebie uwagi ciskaniem ró nych przedmiotów.Mimo zak opotania Johanna nie zamierza a jednak odst pi od planu.Skoro zacz a, tomusia a sko czy.- Co ty robisz, ono, na mi bosk ?Grzmi cy g os Gabriela i jego gniewna mina sprawi y, e Johanna wzdrygn a si.Wzi a g boki oddech i powiedzia a:- Nie wtr caj si do tego.Jestem w po owie wydawania ludziom stosownych poucze.- Zdaje si , e nikt nie zwraca na nie uwagi, milady - stwierdzi Keith.- Czy przed chwil powiedzia mi, ebym si nie wtr ca ?.- Gabriela tak zatka o,e nie by w stanie doko czy.Johanna podchwyci a jego s owa.- Tak, powiedzia am, eby si nie wtr ca - przyzna a i skierowa a wzrok na Keitha.-A oni zwróc na mnie uwag , bo inaczej nara sie na mój gniew.- A co si dzieje, kiedy kto nara a si na pani gniew? - spyta nierz.Nie mog a wymy li sensownej odpowiedzi
[ Pobierz całość w formacie PDF ]