[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Velda poluje na dowody, że wampiry iwilkołaki istnieją."To sprawiło że Nicolae miał się na baczności.Całkowicie skupił się naoglądaniu reakcji Martina, ledwo rejestrując rozmowy płynące wokół niego.Jego ciemne spojrzenie znalazło Veldę, osiadło tam w zamyśleniu.Velda przygładziła swoje włosy i uśmiechnęła się do niego."Stare hobby.Param się nieco zaklęciami, ale nie jestem zbyt dobra w poszukiwaniach.Inezjest znacznie bardziej dokładna niż ja.Martin, mój drogi, siadaj.Wyglądasz jakbyś potrzebował dokarmiania.Zrobię podwójną porcję zupę i dam Ci trochę.Musimy postawić cię na nogi w krótkim czasie."Martin, jeszcze częściowo w niewoli głosu Nicolaea, opadły mocno w fotelu,który zajmował Nicolae, marszcząc brwi na niego."On myśli, że to zrobiłem.Ojca Mulligan myśli, że uderzyłem go w głowę i zabrałem pudełko dlabiednych." Spowiedz wyszła w pośpiechu, zakończona zduszonym szlochem.Velda i Inez natychmiast zwrócili się do niego, głaszcząc i gładząc jego włosy,kojąco i wydając odgłosy jak kwoki."Ojciec Mulligan musiał doznał wstrząsumózgu.Wie, że nigdy byś nie zrobił czegoś takiego, Marty.Pójdę z nim od razuporozmawiać." powiedziała Velda ofiarnie."Och, tak, siostro, musimy iść od razu," powtórzyła jak echo Inez."Ojciec musibyć bardzo ranny, oskarżając biednego Martina o takie rzeczy".Martin Wright patrzył na ręce."Co jeśli to zrobiłem? Ojciec Mulligan nigdy niekłamał i Tim powiedział, że przyszedłem do domu w nocy cały we krwi.Powiedział, że miałem pudełko z kościoła w ręce i nie rozmawiałem z nim.Siedziałem tak, patrząc na pudełko." Spojrzał na Veldę, połyskujące łzy stanęłymu w oczach."Nie pamiętam.Mogłem zaatakował Ojca Mulligan ? Nigdy wżyciu nie skrzywdziłem nikomu.""Martin".Nicolae przykucnął, tak że patrzył się prosto w oczy mężczyzny.Cierpienie emanowało od Wright grubymi falami."Co pamiętasz z dnie przedatakiem na Ojca Mulligan.Gdzie poszedłeś? Z kim byłeś? Co zrobiłeś? Czypamiętasz cokolwiek?"Tłumaczenie: franekM"Robiłem wszystkie zwykle rzeczy.Poszedłem do pracy, spotkałem Tim nalunch.Dyskutowaliśmy o projekcie jak zawsze.Miał swoje zajęcia z astronomii,więc poszedłem do miejsca projektu na rozmowę z wykonawcą.Byłem tamdługi czas.Pamiętam że chciałem pokazać Ojcu Mulligan ponownie plany, bomartwiłem się o szereg schodów i ramp prowadzących do ogrodu od stronyzachodniej.Bałem się że niektórzy mieszkańcy mogą mieć trudności zmanewrowaniem między nimi.Wykonawca twierdził, że nachylenie nie jest takstrome, ale Ojciec Mulligan wie wiele o trudnościach osób chodzących pieszolub korzystających z lasek, bo rozmawia z osobami starszymi na co dzień.Chciałem poznać drugą opinię.""Oh, siostro!" Inez złapała Veldaę."On poszedł zobaczyć się z Ojcem Mulligantej nocy.Masz rację.Coś się dzieje w okolicy."Velda skinęła ponuro."Coś złego się szykuje.Powinniśmy natychmiastpowołać straż sąsiedzka.Nicolae skrzywił się w duchu.Już miał wizje staruszek z szokującymi włosamimaszerującymi w górę i w dół ulic z magicznymi miksturami i wieńcamiczosnku."Martin, zanim poszedłeś do kościoła, by spotkać się z OjcemMulligan, na pewno nie poszedłeś nigdzie indziej? Czy przystanąłeśporozmawiać z kimkolwiek? Nawet mimochodem, albo zjeść obiad? Czywstąpiłeś do pobliskiego baru?"Martin zmarszczył brwi, potarł skronie."Musiałem.Wyszedłem z pracy tuż poszóstej.Ojciec Mulligan został zaatakowany znacznie pózniej.On zawsze idziedo kościoła około wpół do dziewiątej lub o dziewiątej, nie próbowałbym gozłapać wcześniej".Kiedy odkryłaś Ojca Mulligan? Nicolae spytał Destiny.Było blisko do dziesiątej, między dziewiątą trzydzieści a dziesiątą.Nicolae po raz kolejny zwrócił się do Martina.Siostry robiły aferę nad nim,pozostawiając Martina gdzieś pomiędzy rozbawieniem, a łzami w ichzagorzałym popieraniu go."Siostro, musisz zrobić mu talizman," podkreśliła Inez."Coś do odwrócenia zła.Martin, Velda może dać ci potężny totem do noszenia na szyi.""Czy myślisz, że wampiry są w to zaangażowane? Nicolae spytał Veldę zkamienną twarzą.Tłumaczenie: franekMVelda spojrzała na niego."Kpij ze mnie, nie mam nic przeciwko.%7łyłam zwiedzą świata nadprzyrodzonego przez lata i z niewierzącymi, którzy tolekceważyli.Znam swoje obowiązki"."Velda," Martin przerwał."To musiałem być ja.Tim nie kłamałby i także OjcaMulligan.Tim mówi, że to nie było po raz pierwszy kiedy robiłem cośdziwnego i nie pamiętałem.Obiecałem mu, że pójdę na badania do kliniki "."Velda"
[ Pobierz całość w formacie PDF ]