[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dopiero gdy „Niwie" udało się w 1896 r.opublikować serię artykułów pt.Naganiacze - przeciwko drukowaniu takich „fantazji" niektórzy czytelnicy zresztą protestowali- w gazetach zaczęły się od czasu do czasu pojawiać informacje.Pisano wtedy o porwaniu przez handlarzy córki kolonisty z Nowego Bródna, a na początku czerwca następnego roku „Kurier Poranny" zamieścił no-104ftatkę pt.Handel żywym towarem, która daje jakieś pojecie, jak to przestępstwo było ścigane i karane.Do oberpolicmajstra wpłynął anonim, że przy ul.Chmielnej 10 w lokalu wynajmowanym przez niejaką Salkę Grodzieńską mieszka dużo młodych kobiet i że utrzymuje ona kontakt z handlarzami żywym towarem.Jak można sądzić, powodem skargi był fakt, iż miało tam miejsce zakłócanie spokoju sąsiadom i że często odbywały się też bójki na noże.Śledztwo ustaliło, że lokatorka wynajmuje mieszkanie od 6 lat i płaci rocznie 1500rb komornego.Podczas wszczęcia śledztwa mieszkało u niej 38sublokatorek, zameldowanych jako „panny służące", „panny przy rodzinie" i „krewne", a pochodzących z Łodzi, Grajewa i Lublina.Zwerbowano je pod pozorem załatwienia posad bufetowych, kasjerek i buchalterek.Dwie zeznały, że zostały obała-mucone, ale milczały ze wstydu.Właścicielka mieszkania tłumaczyła się, że trzymała sublokatorki, ponieważ nie stać jej było na płacenie tak wysokiego komornego, a od każdej bierze po 25 rb miesięcznie za „stół i stancję".Sprawę skierowano do sądu pokoju.Jedna z sublokatorek zeznała, że Salka Grodzieńska sprowadziła ją, zapłaciwszy 150 rb faktorowi, który ją uwiódł.Sędzia pokoju skazał główną lokatorkę na 10 rb grzywny lub 2 dni aresztu „za niezachowanie przepisów co do utrzymywania nierządu".Doktor Stanisław Posner, który zamieścił w 1901 r.w „Gazecie Sądowej Warszawskiej" cykl artykułów Nad otchłanią, poświęcony handlowi żywym towarem, nie wymienił żadnej sprawy sądowej z Warszawy, a jako adwokat wiedział przecież doskonale, co tu było na wokandzie.Opisałtylko proces, który odbył się w tym czasie w Będzinie.Ujawnione zostały wówczas i kanały warszawskie, a były one dość rozgałęzione.Uwodzono najczęściej dziewczęta, głównie Żydówki, obietnicą małżeństwa na miejscu lub gdzieś w świecie.Często posługiwano się w tym celu ogłoszeniami matrymonialnymi w prasie i tu tkwi klucz pozwalający zrozumieć zacietrzewienie Świętochowskiego na „miłosny świergot i tokowiska romansowe" w pismach codziennych, w których pod rubrykami„doniesienia osobiste", „korespondencja prywatna", „kupno i sprzedaż",„nauka i wychowanie", „lokale" w najlepsze uprawiano stręczycielstwo lub zastawiano pułapki.W ogłoszeniach „Kuriera Warszawskiego", już we wczesnych latach połowy wieku, trafia się na oferty poszukujących towarzystwa do atrakcyjnych wojaży zagranicznych.105W końcu wieku wyjazdy te kończyły się na ogół w argentyńskich domach publicznych, gdzie, jak przekazują niektóre źródła, nazywano prostytutki una polacca.Wytworzył się wówczas typ zawodowych amantów, którym nie była w stanie oprzeć się dziewczyna nie tylko z małego miasteczka czy ze wsi, ale i z Warszawy.W latach pięćdziesiątych warszawskie prostytutki wędrowały masowo do Łowicza, na doroczny „jarmark świętojański" i późniejszy - „jarmark Mateuszowy".W miarę rozszerzania kontaktów handlowych wiele nierządnic ciągnęło do domów publicznych Cesarstwa, potem już całe transporty wyjeżdżały tam koleją na targi, głównie do Niżnego Nowogrodu.Opiekunowie takiego transportu zgłaszali je jako „śpiewaczki chóru", z czasem utarło się bardzo popularne określenie tych kobiet -„harfistki".Rzadko jednak wchodził tu w grę handel żywym towarem -było to po prostu „odświeżanie kadr" i wymiana, zresztą dwustronna.Wiele wędrowało potem na Daleki i Bliski Wschód.Handel żywym towarem, chociaż przebiegał pod okiem policji, długo pozostawał bezkarny.Zaledwie minimalna część dochodzi do wiadomości prokuratorów, a z tego jeszcze mniej ulega represji prawa karnego -utyskiwała „Gazeta Sądowa Warszawska" w 1896 r.Próbowano więc z nim walczyć w inny sposób.Już na początku lat dziewięćdziesiątych pisano, że walka z prostytucją i z handlem żywym towarem powinny wejść do programu filantropii, na przełomie wieku mówiono o potrzebie założenia w Warszawie tzw.Zielonego Krzyża, wreszcie pod koniec grudnia 1901 r.zatwierdzone zostało przez władze Warszawskie Chrześcijańskie Towarzystwo Ochrony Kobiet.Żydowski Zarząd Gminy, jak od 1870 r.nazywał się Dozór Bóżniczy, już dawno wykupywałniektóre dziewczęta z domów publicznych i wyklinał do ostatniego pokolenia handlujących nimi miszuresów.Towarzystwo miało wypełnić lukę w stosunku do Polek i w pierwszym półroczu 1904 r.„wyrwało z rąk pośredników 2 dziewczyny przeznaczone na handel żywym towarem", a 12 „dziewcząt upadłych oddało do zakładu poprawczego" na swój koszt.-Liczby, jak na półmilionowe miasto, drobne - żachnął się dziennikarz omawiający owo sprawozdanie.Trzeba powiedzieć, że policja i prawodawstwa wszystkich krajów zostały zaskoczone tego typu przestępczością.W 1899 r.obradował w Londynie, zwołany z inicjatywy królowej Wiktorii, kongres poświęcony zwalczaniu handlu żywym towarem, który zgromadził po-106nad 100 delegatów z krajów europejskich i amerykańskich.Ustalono, że należy objąć surowymi sankcjami karnymi handel „białymi niewolnicami".Nieco ponad dziesięć lat później problematyka handlu żywym towarem była przedmiotem obrad międzynarodowego kongresu w Madrycie.Interesującą opinię wyrażono w kwestii prostytucji reglamentowanej.Otóż liczni delegaci donosili ze swych krajów, że to sprawa przebrzmiała.Nierząd zaczął już wówczas funkcjonować pod zmienioną postacią: krył się pod szyldem różnych „zakładów piękności", masażu, barów i innych lokalików dla wtajemniczonych.Kongresy doprowadziły wreszcie do wypracowania międzynarodowej konwencji o ochronie kobiet przed handlem.Rosja ratyfikowała ją 25 października 1911 r [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Z. Stachowiak, Stanisław Kurek, Sylwester Kurek Bezpieczeństwo ekonomiczne RP
  • Nizinski Stanislaw Informatyczne systemy zarzadzania eksploatacja obiektow technicznych
  • Roberts Nora Rodzina Stanislaski Kate. Pasja życia
  • Roberts Nora Rodzina Stanislaski Michaił. Uwodzšc dziedziczkę
  • Stanisławczyk Barbara Miłosne gry Marka Hłaski
  • Stanisław Wysocki Zydzi w Polsce wczoraj i dziœ
  • Wotowski Stanisław Antoni Krwawa hrabina
  • Brzozowski Stanisław Legendy Młodej Polski
  • Reymont Władysław Stanisław Ziemia obiecana II
  • Reymont Władysław Stanisław Chłopi cz. III
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • biuroszczecin.xlx.pl