[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Teraz z kolei imię młodego faraona zajaśniało blaskiem na liściuświętego drzewa.On sam zaś poczuł w swym sercu głos Atona, który był bytemi niebytem nierozerwalnie związanymi, pramaterią, z którejwszystko wzięło początek.I stanął w jednym szeregu z tymi,172którzy go poprzedzali, a ich magia opiekuńcza wypełniła jegooddech. To jeszcze nie wszystko powiedziała Ahhotep. Taświątynia wciąż nie promieniuje tak, jak powinna.Kontynuując oględziny, królowa dotarła do dużej kaplicy,gdzie na ziemi walały się fragmenty dwóch sporych barek zakacjowego drewna. Barka dnia i barka nocy wyszeptała. Jeśli nie mogąporuszać się swobodnie, rytm kosmosu jest zakłócony i ziemiapogrąża się w mroku.Oto dlaczego imperator narzucił swojąwolę!Faraon cierpliwie poskładał obie barki.Dziób barki dnia zdobiła figura Izydy ze złoconego drewna,a dziób barki nocy Neftys.Ustawione naprzeciwko siebieboginie wyciągały ręce, przekazując sobie złoty dysk, w którywcielało się odrodzone światło.A ten dysk wykradł i zniszczył Apofis.Ale na ziemi po-niewierał się siat, amulet wiedzy"*, który królowa zawiesiłana szyi syna. Stań pomiędzy Izydąi Neftys.Jako król Egiptu jesteś synemświatła, które powraca do oceanu energii wraz z wieczornymsłońcem i rodzi się na nowo wraz ze słońcem poranka.Spokojny uśmiech rozświetlił twarze bogiń, które wypełniłyheka, duszę faraona.Kiedy Ahhotep i Jahmes wyszli na zewnątrz, w zaciszu świą-tyni złoty dysk pojawił się w dłoniach Neftys, która przekazałago Izydzie.Barka nocy i barka dnia podjęły na nowo swój cyklicznyruch.*Siat, słowo pochodzące od sia: poznać intuicyjnie, być mędrcem.173podczas kiedy Ahhotep i faraon udali się do wyzwolonegoHeliopolis.Zwięte miasto opuszczone przez rytualistów oraz rze-mieślników, którzy pracowali kiedyś w świątynnych warszta-tach wydawało się głuche i wymarłe na zawsze.Czy byłojeszcze w stanie ofiarować hekalKrólowa i Jahmes szli aleją prowadzącą do świątyni Atonai Ra, a przodem biegł Chichot Młodszy, węsząc i nasłuchując.Główne drzwi do świątyni były zamknięte.Poszli więc wzdłużmurów i natknęli się na niewielkie, prowizorycznie zamurowanedrzwi, służące do rytuałów oczyszczających.Jeden z żołnierzyusunął cegły.Królowa z synem skierowali swe kroki w stronę obelisku ozłoconym szczycie, stojącego na prawzgórzu, które wyłoniłosię z oceanu energii podczas narodzin świata.Pózniej zobaczyli święte drzewo Heliopolis, perseę o wielkichgałęziach i lancetowatych liściach, na których zachowały sięimiona faraonów.Instynkt podpowiedział Jahmesowi rytualny gest przodków,przyklęknął więc na lewym kolanie, prawą nogę trzymającwyciągniętą do tyłu.Uniósł w stronę drzewa miecz Amona,aby Niewidzialny wypełnił go swoją siłą.Małżonka Boga oglądała liście świętego drzewa.Nie dowie-rzając własnym oczom, zaczęła jeszcze raz od początku.Tym razem nie było mowy o pomyłce. Apofis kłamał: jego imię nie figuruje na liściach słonecznegodrzewa! Persea odmówiła przechowania w pamięci imienia tegotyrana, a więc heka nie zostało zbezczeszczone!W chwili gdy Ahhotep kreśliła rytualne imiona faraonaJahmesa, miecz Amona zalśnił tak intensywnym światłem, żekról musiał zmrużyć oczy. Zbliż się do mnie poprosiła matka.Ahhotep odegrała rolę bogini Sechat, która czyniła żywymisłowa bogów, Jahmes zaś Tota, przekazującego ich przesłanie.Teraz z kolei imię młodego faraona zajaśniało blaskiem na liściuświętego drzewa.On sam zaś poczuł w swym sercu głos Atona, który był bytemi niebytem nierozerwalnie związanymi, pramaterią, z którejwszystko wzięło początek.I stanął w jednym szeregu z tymi,172którzy go poprzedzali, u ich magia opiekuńcza wypełniła jegooddech. To jeszcze nie wszystko powiedziała Ahhotep. Taświątynia wciąż nie promieniuje tak, jak powinna.Kontynuując oględziny, królowa dotarła do dużej kaplicy,gdzie na ziemi walały się fragmenty dwóch sporych barek zakacjowego drewna. Barka dnia i barka nocy wyszeptała. Jeśli nie mogąporuszać się swobodnie, rytm kosmosu jest zakłócony i ziemiapogrąża się w mroku.Oto dlaczego imperator narzucił swojąwolę!Faraon cierpliwie poskładał obie barki.Dziób barki dnia zdobiła figura Izydy ze złoconego drewna,a dziób barki nocy Neftys.Ustawione naprzeciwko siebieboginie wyciągały ręce, przekazując sobie złoty dysk, w którywcielało się odrodzone światło.A ten dysk wykradł i zniszczył Apofis.Ale na ziemi po-niewierał się siat, amulet wiedzy"*, który królowa zawiesiłana szyi syna. Stań pomiędzy Izydąi Neftys.Jako król Egiptu jesteś synemświatła, które powraca do oceanu energii wraz z wieczornymsłońcem i rodzi się na nowo wraz ze słońcem poranka.Spokojny uśmiech rozświetlił twarze bogiń, które wypełniłyheka, duszę faraona.Kiedy Ahhotep i Jahmes wyszli na zewnątrz, w zaciszu świą-tyni złoty dysk pojawił się w dłoniach Neftys, która przekazałago Izydzie.Barka nocy i barka dnia podjęły na nowo swój cyklicznyruch.*Siat, słowo pochodzące od sia: poznać intuicyjnie, być mędrcem.17345Daleko, bardzo daleko od Egiptu, w Nubii, leżało księstwoKerma, a jego władca, książę Nedjeh, cieszył się ze swego bo-gactwa.Dawniej próbował wprawdzie zdobyć przewagę nadHyksosami na południu Egiptu, jednocześnie zapewniając icho swej lojalności, potem znów zadzierał z królową Ahhotep, aleteraz zadowalał się czerpaniem przyjemności z życia.Waleczny za młodu książę zrezygnował zupełnie z wojen,a że był wielkim smakoszem, roztył się okrutnie i żył spokojniew swojej dalekiej prowincji słynnej z żyznych ziem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]