[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Premier Izraela i szefMapaj stwierdził w dzienniku tej partii w 1952 roku:Nie wstydzę się przyznać, że gdybym miał siłę, tak jak mam wolę, wybrałbym 20sprawnych, młodych ludzi inteligentnych, uczciwych, oddanych naszej sprawie ipłonących pragnieniem pomocy w uwolnieniu %7łydów i wysłałbym ich do krajów,gdzie %7łydzi są ogarnięci grzesznym zadowoleniem z siebie.Zadaniem tych młodychludzi byłoby przebranie się za nie-Zydów i nie dawanie spokoju %7łydom przy pomocyantysemickich haseł, jak: Przeklęty Zyd , %7łydzi do Palestyny i tym podobne.Mogę5Op.cit., s.41.201ręczyć, że rezultaty w postaci imigracji do Izraela z tych krajów byłyby dziesięć tysię-cy razy większe, niż wyniki uzyskane przez tysiące emisariuszy, którzy wygłaszająkazania przez dziesięciolecia do głuchego audytorium.6Oto i metoda przebranie się za nie-%7łydów i nie dawanie spokoju %7łydom przypomocy antysemickich haseł.Czy nie można dopatrywać się pierwowzoru tej me-tody w umundurowanych andersowcach , rozjuszających tłum kielecki antysemic-kimi hasłami? Tak, tak powie ktoś ale to przecież tylko odautorska hipoteza.No to zobaczmy, jak ta bengurionowska instrukcja zadziałała w akcji Ali Baba to znaczy, akcji organizowania przez syjonistów z zewnątrz exodusu %7łydów irackichdo Izraela.Ale na początku warto podać kilka informacji ogólnych.Irak to kraj, gdzie wedługBiblii żyli protoplaści wszystkich %7łydów Abraham, Izaak i Jakub; kraj pierwszejwielkiej diaspory żydowskiej po rozbiciu królestwa Judei i zburzeniu świątyni wJerozolimie przez Nabuchodonozora (586 p.n.e.); kraj, gdzie mędrcy judaistyczni na-pisali Talmud, zwany Babilońskim.W czasach nowożytnych, przed powstaniempaństwa Izrael, w Iraku zamieszkiwało od pokoleń ponad 120 tys.%7łydów, z którychwielu jak w Polsce Ludowej w połowie 1946 roku zajmowało wysokie stano-wiska w aparacie administracyjnym i gospodarczym państwa, w wojsku i policji.Europejskie pojęcie antysemityzmu (niezależnie od semantycznej absurdalności na-zywania Arabów antysemitami, skoro to też są semici) było tam nieznane.Dopierood czasu rozpoczęcia przez %7łydów kolonizacji Palestyny, przede wszystkim od czasupowstania Izraela, sami %7łydzi wytworzyli stosunek antyizraelski.Od tego czasuagenci Brichy penetrowali Irak i różnymi prowokacjami wywoływali zatargi i nie-nawiść między %7łydami a muzułmanami, by w ten sposób zmuszać %7łydów do emi-gracji.Na początku lat sześćdziesiątych nastąpiła zorganizowana akcja Ali Baba eskalacja exodusu %7łydów z Iraku do Izraela.O jej przebiegu mówi naoczny świa-dek, Dawid Reuben, %7łyd iracki, którego alija skończyła się w USA:Tragedia %7łydów w Iraku rozpoczęła się, kiedy syjoniści wdali się w wojnę psycholo-giczną (.) Zręcznie zagrano na naturalnych obawach co do niepewności życia tych,którzy pozostaliby w Iraku (.) Rozdawanie w synagogach ulotek Nie kupuj u ma-hometan! wyraznie zmierzało do tego, aby wpadły one w ręce mahometan i spo-6Op.cit., S.74.202wodowały nastroje antyżydowskie (.) Wysiłki syjonistów, aby wypędzić %7łydów zIraku, opierały się na teorii, że konieczne jest zarówno pchnięcie jak i przyciąga-nie. Pchnięcie miało wynikać z prześladowań %7łydów w Iraku prawdziwych jaki urojonych, przyciąganie zaś z powtarzania syjonistycznych proklamacji o Izraelujako ojczyznie dla wszystkich %7łydów.Z pewnością ktoś w Iraku musiał zajmować siętym, aby pchnięcie było skuteczne.W gazetach (żydowskich) pojawiały się historieo zamachach bombowych na miejsca uczęszczane przez %7łydów, w tym na jedną zsynagog (.) Uważam, że chciano tylko przestraszyć %7łydów i sprawić, aby uwierzyli,że mahometanie działają przeciwko nim.Chociaż wydawało się, że zamachy przy-niosły niewielkie albo żadne szkody fizyczne, to jednak wywarły one swój wpływ na%7łydów irackich.7Wynik owego wpływu w połowie lat sześćdziesiątych pozostało tylko około 6tys.ze 120-tysięcznego skupiska %7łydów w Iraku.3.I znów rodzi się kolejne pytanie czy nie pośród animatorów owej metody pchnięcia i przyciągania szukać należałoby winnych prowokacji kieleckiej? W tymmiejscu można wyrazić tylko nadzieję, że historycy pójdą jeszcze i w tym kierunkuze swoimi badaniami i przyjdzie czas, kiedy dowiemy się wreszcie całej prawdy,oczyszczonej z wszelkich zaciemnień i gmatwaniny.Nie jest bowiem wolna od tychnegatywów najnowsza (po latach wyciszania) publikacja historyka, Krystyny Ker-sten.W pełnokolumnowym artykule pt. Kielce 4 lipca 1946 roku (Tygodnik So-lidarność nr 36 z 4.XII.1981).K.Kersten próbuje forsować dwie tezy.Pierwsza: że pogrom kielecki niewątpliwaprowokacja, tylko nie wiadomo, przez jakie konkretne siły sprowokowana po-służyła stalinowcom do ukrycia przed krajową i zagraniczną opinią publiczną faktusfałszowania przez obóz peperowski niekorzystnych dla siebie wyników głoso-wania w Referendum Ludowym (30.VI.1946).Druga: że prowokacja kielecka, o któ-rą peperowcy propagandowo oskarżali podziemie prolondyńskie, a to się kate-gorycznie od tej sprawy odcinało pozostaje nadal strzeżoną tajemnicą ówcze-7Op.Cit., s.61
[ Pobierz całość w formacie PDF ]