[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jego umysł podpowiedział mu, że upiecze kilkapieczeni przy jednym ogniu, prosząc o pomoc Zwid-rującooką.Od dawna mieszka w tej okolicy.Musi znaćjakieś osoby stanu wolnego.Kobiety chodzą do kościoła,mają więc liczne znajomości.Może ciotka Felicji pomożemu zorganizować przyjęcie, na które mógłby zaprosićLindę.Salty wykąpał się, ogolił, spryskał dezodorantemi włożył czyste ubranie.Przez cały czas myślał, jakimutrapieniem są kobiety.Nie wziął auta, tylko poszedłpiechotą, by się uspokoić i zrobić na ciotce Felicji dobrewrażenie.W dawnych czasach kobiety po prostu sięporywało i nie było to takie złe wyjście.Po co dawać immożliwość wyboru?Miał nawet tu, w Cleveland, wystarczającą liczbęznajomych z marynarki, by stworzyć sprawną grupęoperacyjną.Stał przez chwilę na ulicy i patrzył na dom Felicji.NieAnula & Irenascandalousbyłoby to takie trudne.Wszedł na werandę i zastukał dodrzwi.Jak można się było spodziewać, drzwi otworzyła ciotka.- Chciałbym z tobą o czymś porozmawiać - rzekłuprzejmie.- Czy mogę wejść?Przez chwilę patrzyła na niego badawczo, potemszerzej otworzyła drzwi.Salty uznał, że zaprasza go dośrodka, ale to ona wyszła na werandę.Skryżowała ręce na, piersiach i przyglądała mu sięuważnie.Był od niej starszy, mógł sobie pozwolić na pewnąbezpośredniość.- Mam pewien problem - powiedział.Ciotka Felicji kiwnęła głową, trochę zbyt znacząco.Zgodziła się z nim, że ma problem.Kto ją prosiło opinię?-.Mam przyjaciółkę - zaczął.- Wiem.- Która jest mniej więcej w twoim wieku - ciągnął niezrażony Salty.-Zna tu, w Cleveland, niewielu ludzi.Miłoby było, gdyby ktoś ułatwił jej zawarcie nowych znajomości.Ja sam jestem tu nowy i nie mam wielu znajomych.Czy mogłabyś pomóc mi zorganizować przyjęcie i zaprosić na nie swoich przyjaciół?- Nie.- Chciałbym zaprosić kilku mężczyzn.To nie problem.Ale nie mogę sprowadzić kobiety, do domu pełnegomężczyzn.Mogłabyś mi pomóc znalezć kilka kobiet,które zgodziłyby się przyjść na to przyjęcie?- Dla.ciebie?- Nie, ja ostatnio mam dość towarzystwa kobiet.Mówił zdecydowanie, jakby bardzo zależało mu naprzekonaniu jej o prawdziwości jego słów.Anula & IrenascandalousZwidrującooka zastanawiała się przez chwilę.- Jutro dam ci odpowiedz - powiedziała.- Jak masz na imię? Felicja nigdy go nie wymieniła.Gdyby przyszła do jego domu, nie mógł przecieżprzedstawić jej kolegom wymyślonym przez siebie przezwiskiem.Zwidrującooka wahała się przed ujawnieniemswego imienia.Salty postanowił nalegać.- Nie mogę przecież mówić do ciebie: ciociu - powiedział.Kobieta zacisnęła wargi, żeby się nie roześmiać.Ponieważ nadal w milczeniu czekała, żeby sobieposzedł, podał jej wizytówkę.Było na niej jego pełnenazwisko, stopień wojskowy, adres i numer telefonu.- Będę czekał na twój telefon.Wrócił do domu, ale spacer niewiele mu pomógł.Powiedział chłopcom, że wróci na kolację, i znowuwyszedł:Poszedł na.przystań, wsiadł na jacht i pływał przezdwie godziny.Uspokoił się, omówił sprawy ze swymaniołem stróżem, wzywał nawet zmarłych rodziców,którzy, jak zwykle, milczeli.Postanowił, że niezależnie od tego, czy Zwidrującookaskapituluje, czy nie, zaprosi Felicję na przyjęcie.Możei Linda przyprowadzi jakąś koleżankę.Obawiał się,niestety, że będzie to jakaś czterdziestolatka, według niej odpowiednia'' dla niego.No, cóż, ma przecież trzydzieści osiem lat.Może powinien znalezć sobie kobietę w wieku trzydziestu pięciu lat.Ma już trzech synów, a więc jegoprzyszła żona nie będzie musiała rodzić dzieci.Jeststarym kawalerem.Przydałaby mu się kobieta.Ktoś tylkodla niego.Dla niego istniała jednak tylko Felicja.Wpadł po uszy.Anula & IrenascandalousPotrzebował kogoś, kogo mógłby kochać, nie tylkokobiety do łóżka.Wcale nie miał ochoty na seks bezmiłości.Linda była chętna, ale jego ciało pozostałowierne Felicji.A ona nawet nie chciała z nim rozmawiać.Tak więc podczas wieczornej próby, kiedy przyszłapora na pocałunek, wziął Felicję w ramiona i pozbył sięwszelkich oporów.Pocałował ją namiętnie.Ze zdumieniem stwierdził, że i ona odwzajemniła jego pocałunek,więc począł całować ją bez opamiętania.W jego żelaznym uścisku stała się miękka jak ciasto.Miała bladątwarz, oczy zamknięte, a on drżał.Aktorzy oszaleli.Krzyczeli z radości i klaskali w dłonie.Salty patrzył na swoją dziewczynę.Jej wargi poruszałysię.Nachylił się, by usłyszeć, co mówi, a wtedy przyglądająca się im Phyllis zemdlała.Salty był tylko częściowo świadomy zamieszania, jakie to omdlenie spowodowało.Próbował dosłyszeć szept Felicji.- Ty wstręciuchu.- Zgadzam się.Jestem wstręciuchem i człowiekiembez zasad.Felicja półprzytomnie kiwnęła głową,- Przyjdz na moje przyjęcie - zażądał.- Przysięgnijna swój zszargany przeze mnie honor.Kiwnęła głową tak niepewnie, że nie było wiadomo,czy przyjmuje zaproszenie, czy raczej odmawia.- Zgodziłaś się - mruknął Salty.- Nie możeszzmienić zdania.- To szantaż - wyjąkała z trudem Felicja.- Tak.Ale nie myśli, że mnie zwiedziesz.W razieczego przyjdę po ciebie i przywlokę cię do swego domuza włosy.Będą mi towarzyszyć chłopcy i szczekającepsy, a oni nie powinni oglądać takich scen.Będzieszmusiała przyjść z własnej woli.Anula & IrenascandalousFelicja otworzyła oczy i z całą powagą przyznała murację.Salty był przekonany, że odniósł zwycięstwo.Kobietyjednak robią różne numery.Mężczyznami trudno jestrządzić.Czasami trzeba im dać poczucie, że to oni nadwszystkim panują
[ Pobierz całość w formacie PDF ]