[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.148RSA jej kontakty z innymi ludzmi? Co z pracownikami siedzącymiw kabinach obok, z którymi mogłaby się zaprzyjaznić w wolnychchwilach między telefonami?Julia nadal odczuwała potrzebę kontrolowania siebie.Chciałamieć możliwość przebywania w samotności i w ciszy, kiedy poczujetaką potrzebę.Była z ludzmi nawet wtedy, kiedy pracowała w domu.W odpowiedzi na jej powitanie: Tu linia medyczna.Mówi Julia.Wczym mogę pomóc?" zdenerwowane głosy ludzi dzwoniących do niejw nocy odpowiadały: Cieszę się, że panią słyszę, pani Julio".Lekarze rodzinni, u których pracowała Julia, również cieszylisię, kiedy miała dyżur.Sprawnie i ze spokojem zbierała potrzebneinformacje i chociaż nie udzielała porad medycznych, czasem radziła,żeby zadzwonić natychmiast pod numer pogotowia.Pewnego razunawet sama zadzwoniła pod ten numer po odebraniu telefonu odstarszej kobiety.Jedynym objawem w jej wypadku było zmęczenie.Tamtakobieta nie chciała nikomu zawracać głowy, ale czuła się tak bardzozmęczona.Okazało się, że miała atak serca.Przeżyła jednak i szybkowróciła do zdrowia dzięki temu, że Julia wiedziała, że taknieokreślony symptom jak zmęczenie może mieć bardzo poważnenastępstwa.Skąd wiedziała, zastanawiał się dyżurny lekarz.Prawdę powiedziawszy, nie wiedziała.Choć jednak wiedziała.Może życie z Winnie i Babcią nauczyło ją zwracać uwagę na skargi149RStych, którzy nigdy na nic nie narzekali, chociaż ich dolegliwościwydawały się błahe, a oni sami nie chcieli nikogo niepokoić.Julia zwracała uwagę na najdrobniejsze zmiany w głosie ludzidzwoniących do niej w nocy.Była też czujna i otwarta na wszelkiegorodzaju impulsy.Ale żaden się nie pojawił.Może praca telefonistkimiała być jedyną zmianą w jej życiu.Czuła, że to była dobra decyzja, i chociaż jej życie byłonietypowe, czuła się bezpieczna i zadowolona.Minął rok.Potem następny.I jeszcze jeden.Sześć lat po śmierciWinnie Julia zobaczyła w telewizji Galen.Nigdy wcześniej nie oglądała kanału trzydziestego dziewiątego,ale w południowych wiadomościach tyle uwagi poświęcono jakiejśsmutnej historii, że chcąc pośpiesznie zmienić kanał, przypadkowonacisnęła na pilocie guziki trzy i dziewięć.W Tierney na kanale trzydzieści dziewięć była Gavel-to-GaveITV.Podobnie jak rywalizująca z nią Court TV, Gavel-to-Gavelpokazywała relacje na żywo z procesów sądowych.Reporterkątelewizji GTG była Galen, która w bardzo wyważony i przejrzystysposób relacjonowała to, co wydarzyło się tego ranka, przytaczającwstępne oświadczenia adwokatów w sprawie Północna Karolinaprzeciwko Vernonowi.Julia obejrzała całą relację z rozprawy.Podczas programu wkońcu poczuła impuls.Chciała coś zmienić w swoim życiu.Czuła sięsamotna.Zmiana nie musi nastąpić od razu, tego samego dnia.Ani nawetnastępnego.Ale musi zacząć o niej myśleć już dzisiaj.150RSPomysł Julii był bardzo odważny.Zainspirował ją widokprzyjaciółki w telewizji.Werdykt w procesie Północna Karolina przeciwko Vernonowizostał ogłoszony czternastego grudnia.Kiedy osiem dni pózniejusłyszała, że Galen odchodzi z telewizji Gavel-to-Gavel i będzieprowadzić wiadomości w popularnej stacji KCOR na Manhattanie,Julia także podjęła poważne, bożonarodzeniowe postanowienie.Postanowiła, że będą to jej ostatnie święta w Kansas.Nie wiedziała jeszcze, dokąd pojedzie, ale zostawiła sobie dużoczasu na podjęcie decyzji.Miała już pewne plany na przyszłość.Podaruje pieniądzecentrum medycznemu, w którym tak troskliwie opiekowano sięBabcią i Winnie i gdzie ona sama również spotkała się z ogromnążyczliwością.Zamierzała przekazać centrum sporą sumę.Nikt nie wiedział, żetelefonistka z Tierney posiadała duży majątek.Julia uznała, żeniezręcznie byłoby jej przekazać pieniądze jako pracownikowicentrum, więc zdecydowała, że zrobi to tuż przed wyjazdem z Kansas.Bez zbędnego zamieszania wręczy im czek w imieniu Winnie, Edwinai Babci.W końcu majątek należał do nich.Julia postanowiła dodać teżcoś od siebie, z własnych dochodów i oszczędności oraz z pieniędzyze sprzedaży domu i.Dlatego właśnie potrzebowała roku, żeby zaplanować wszystkoze szczegółami.Tym razem nie może rozdać wszystkiego, łącznie z151RSpieniędzmi.Musi zatrzymać trochę dla siebie, żeby nie śpieszyć się zeznalezieniem pracy w nowym miejscu zaraz po przeprowadzce.Przeczyta raz jeszcze odpowiednie rozdziały książek o stracie icierpieniu - te, które zachęcały do łagodności w stosunku do siebie.Przeczyta je i zapamięta zawartą w nich mądrość.W grudniunastępnego roku przed przeprowadzką w nowe miejsce, odda książkioraz inne starannie wybrane przedmioty - w tym samochód - na celedobroczynne.Postanowiła nawet, że zostawi tu swe długie włosy.Czuła, żemusi to zrobić.Zdeformowane rączki, które wczepiały się w nie itrzymały się ich kurczowo z ogromną determinacją i miłością, byłyjuż w bezpiecznym miejscu z Edwinem i Babcią.Julia zacznie zupełnie nowe życie z Floppy, fotelem Babci ikryształowym ślubnym kieliszkiem stojącym na parapecie.Lśnił terazod wypełniających go promieni słońca, nie od szampana.Pierwszego stycznia Julia opracowała plan, zgodnie z którymbędzie odtąd podejmowała ważne decyzje.Wydawał się sensowny.Zostawiła sobie mnóstwo czasu na różne nieprzewidziane impulsy.Znalazło się w nim postanowienie, żeby zadzwonić do Galen,pozdrowić ją i przeprosić, że z obawy przed Markiem nie szukała jej,gdy nagle zniknęła z Tierrey.Galen była wzruszona telefonem Julii iteż ją przepraszała, że wyjechała z Kansas bez słowa.Ona także bałasię zemsty Marka.Na początku czerwca Galen wyszła z mąż za porucznika LucasaHuntera z wydziału zabójstw policji nowojorskiej.Julia była druhnąna ich ślubie.Od tamtej pory utrzymywały ze sobą kontakt152RStelefoniczny.Galen przysłała jej zdjęcia nowo narodzonej córeczkiLily, a Julia wysłała jej zdjęcia pięknego domu z białej cegły, wktórym będzie mieszkała przez pierwszy rok w Seattle.Przez trzydzieści osiem lat w domu w Hawthorne Hills w Seattlemieszkali Dolores i Charles Wilson.Charles wykładał antropologię nauniwersytecie stanowym, a Dolores do niedawna zajmowała sięwychowywaniem dzieci.Teraz, kiedy ich troje dzieci przeniosło się zróżnych powodów na Wschodnie Wybrzeże - z powodu miłości, chęciprzeżycia przygody i ze względu na wspaniałą pracę - Dolorespracowała w charakterze wolontariuszki.Charlesowi od lat należał się urlop naukowy, a teraz nadarzałasię okazja spędzenia całego roku na uniwersytecie w Wirginii, bliskotrójki dzieci i dwójki wnuków.Jedynym problemem był dom.Kto mógłby się nim zająć wczasie ich nieobecności? Wilsonowie rozmawiali z wieloma chętnymi,po czym grzecznie wszystkim podziękowali.We wrześniu w jednym zniedzielnych numerów Seattle Times" Charles i Dolores zamieściliogłoszenie w dziale Domy do wynajęcia".Julia prenumerowała tęgazetę.Ich długie ogłoszenie nie zawierało żadnej wzmianki o cenie, bonie zamierzali pobierać opłaty.Sami chcieli zapłacić za opiekę naddomem.Wilsonowie opisali za to dokładnie, kogo widzieliby w roliopiekuna
[ Pobierz całość w formacie PDF ]