[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jeśli zechce pan odpowiadać na pytania, w każdej chwili możepan odmówić odpowiedzi.Wiem, że stać pana na wynajęcie adwokata, więc nie będęwdawał się w szczegóły dotyczące wyznaczenia obrońcy z urzędu.- 78 -SR Racjonalnie rzecz biorąc, wiedziałam niemal od doby, że coś takiegoprawdopodobnie nastąpi.Ale między przewidywaniem czegoś a chwilą, kiedy to sięnaprawdę dzieje, jest taka różnica, jak między koszmarnym snem a rzeczywistością.Dwaj funkcjonariusze przeszli obok mnie i stanęli po obu stronach Petera.Zdającsobie sprawę, co zamierzają zrobić, oddał mi nakaz rewizji i wyciągnął ręce przedsiebie.Usłyszałam szczęknięcie kajdanek.Twarz miał śmiertelnie bladą, leczzachowywał spokój.Jeden z policjantów otworzył frontowe drzwi, dając jasno do zrozumienia, żezamierzają zabrać Petera natychmiast.- Przyniosę mu płaszcz - zwróciłam się do Morana.- Na zewnątrz jest zimno.Minutę wcześniej przyszli Barrowie,- Ja pójdę, pani Carrington - zaproponowała Jane drżącym głosem.- Dokąd zabieracie mojego męża? - zapytałam Morana.- Do więzienia okręgowego hrabstwa Bergen.- Pojadę za tobą moim autem - powiedziałam Peterowi.- Pani Carrington, radziłbym zaczekać - zaczął Moran.- Pan Carringtonzostanie sfotografowany i pobierzemy od niego odciski palców.W tym czasie niebędzie pani wolno się z nim widzieć.O trzeciej po południu musi stawić się przedsędzią Harveyem Smithem w budynku sądu okręgowego hrabstwa Bergen.Wtedyzostanie określona wysokość kaucji.- Kay, zatelefonuj do Vincenta i przekaż mu, żeby się przygotował do złożeniakaucji - powiedział mój mąż.Ponaglany przez policjantów, ruszył naprzód, a GaryBarr narzucił mu płaszcz na ramiona.Peter pochylił się, żeby mnie pocałować.Poczułam jego zimne usta na policzku i usłyszałam lekko schrypnięty głos: - Zo-baczymy się o trzeciej, Kay.Kocham cię.Moran i jeden z funkcjonariuszy wyszli razem z nim.Drzwi zamknęły się zanimi, a ja wciąż stałam w tym samym miejscu, niezdolna się poruszyć.Atmosfera uległa zmianie.W holu zostało co najmniej sześciu policjantów.Zauważyłam, że wszyscy prócz kobiety włożyli gumowe rękawiczki - zaczynała sięrewizja w domu.Z zewnątrz dobiegało coraz głośniejsze ujadanie psów; zabierano sięrównież do przeszukania terenu.Jane Barr ujęła mnie za ramię.- 79 -SR - Pani Carrington, proszę pójść za mną do kuchni - powiedziała.- Muszę zadzwonić do Vincenta.I do prawników.- Mój głos brzmiał dziwniedla mnie samej, cicho, lecz stanowczo.- Jestem Carla Sepetti, oficer śledczy - przedstawiła się dość uprzejmiepolicjantka.- Prosiłabym, abyście państwo zostali tu we troje, a ja zostanę z wami.Jeśli sobie życzycie, możemy zaczekać w kuchni, aż technicy skończą przeszukiwaniedomu.Pózniej będziemy musieli przejść do innego pomieszczenia.Kuchnię też zechcąsprawdzić.- Jane przygotuje pani coś do jedzenia, dobrze, pani Carrington? -zaproponował z naciskiem Gary Barr.Uważa się, że jedzenie niesie pociechę, daje siłę w chwilach próby, pomyślałamrozpaczliwie.Próbują mnie nakarmić z tego samego powodu, z którego wmuszałamPeterowi grzankę.Kiwnęłam głową i pomaszerowałam wraz z Barrami do kuchni dłu-gim korytarzem; oficer Sepetti szła tuż za nami.Minęliśmy bibliotekę Petera.Byli tamdwaj policjanci - jeden zdejmował książki z półek, drugi grzebał w papierach nabiurku.Przypomniało mi się, jak zadowoloną Peter miał minę tamtego dnia, niecałecztery miesiące temu, kiedy siedziałam z nim w tym pokoju, napawając się atmosferą.W kuchni spróbowałam wypić filiżankę kawy, lecz ręka tak mocno mi drżała,że wylałam kawę na spodek.Jane na mgnienie oka położyła mi dłoń na ramieniu,zanim wymieniła mój spodek na nowy, czysty.Wiedziałam, jak bardzo kocha Petera.Znała go już w czasach, gdy był małym chłopcem osieroconym przez matkę.Niewątpiłam, że jej również pęka serce.Zatelefonowałam do Vincenta Slatera.Przyjął wiadomość spokojnie.- Nie dało się tego uniknąć - zauważył cicho.- Ale on wróci dziś wieczorem dodomu, obiecuję.W New Jersey sędzia musi wyznaczyć kaucję.Z pewnością będą tomiliony, ale je zdobędziemy.Prawnicy mieli się zjawić o dziewiątej.Z bliżej nieokreślonych przyczynwolałam zadzwonić do Connera Banksa niż do któregoś z pozostałych trzech.- Spodziewaliśmy się tego, Kay - powiedział - ale wiem, że dla was obojga tomusi być okropne.Zdobędziemy kopię nakazu aresztowania i o trzeciej stawimy się zMarkinsonem w sądzie.Więc do zobaczenia.- 80 -SR Odłożyłam słuchawkę i podeszłam do okna.Zapowiedziano opady deszczu ideszczu ze śniegiem około południa, ale już teraz dostrzegłam pierwsze spadającekrople.Po chwili płatki mokrego śniegu zaczęły oblepiać okno.- Chyba gdzieś czytałam, że psy policyjne nic nie wyczują w czasie deszczu -zwróciłam się do Carli Sepetti.- To zależy, czego szukają - wyjaśniła.- Jeśli dalej tak będzie, chyba ściągnąpsy do wozu.- A czego właściwie szukają? - spytałam.Wiedziałam, że mój głos brzmi ostro.Tak naprawdę chciałam zapytać, czyuważają Petera za seryjnego mordercę i spodziewają się znalezć co kilka metrówzagrzebane zwłoki.- Nie wiem, pani Carrington - odparła cicho.Popatrzyłam na nią.Wedle mojej oceny, dobiegała pięćdziesiątki.Jej sięgającepodbródka brązowe włosy układały się w naturalną falę, która tuszowała niecozaokrągloną twarz.Miała na sobie ciemnoniebieski żakiet i czarne spodnie.Jedynąwidoczną biżuterią były kolczyki w kształcie litery X, choć z pewnością nosiłazegarek, niewidoczny pod rękawem bluzki.To graniczyło z obłędem, dostrzegać takie szczegóły, zupełnie pozbawioneznaczenia.Odwróciłam się od okna.W kuchni stał mały telewizor, który włączyłam wsamą porę, by zobaczyć mojego męża wysiadającego z radiowozu i prowadzonego dowięzienia okręgowego hrabstwa Bergen.- Jak informują nasze zródła, przeciw Peterowi Carringtonowi aresztowanemupod zarzutem morderstwa gromadzą się wciąż nowe dowody - mówił reporter.-Dawna pokojówka, Maria Valdez Cruz, nie tylko przyznała się do kłamstwa w sprawiekoszuli Carringtona, którą rzekomo widziała w koszu, lecz także posiada dowód, iżCarrington ojciec wręczył jej łapówkę w wysokości pięciu tysięcy dolarów [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Putney Mary Jo Rodzina Davenport 01 Diaboliczny baron
  • Balogh Mary Huxtable Quintet 04 Uwieœć anioł‚a
  • Balogh Mary Huxtable Quintet 04 Uwieœć anioÅ‚a
  • Mary Hausen Even Sex Fairies Get The Blues
  • Monroe Mary Alice Raj na ziemi pdf
  • Mary Jo Putney ChiÅ„ska narzeczona
  • Stewart Mary Tajemnica zamku Valmy
  • Wesley Mary Hebe zaprzegajaca pawie
  • Mary Jo Putney Dżentelmen bez maski
  • Coulter Catherine Devil's Duology 01 W objÄ™ciach diabÅ‚a
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ayno.opx.pl