[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. PrzyjmujÄ™ wasze wyzwanie, moÅ›ci Górka  rzekÅ‚ ze zÅ‚ym bÅ‚yskiem w oczach.Tedy z koni&Obaj zeskoczyli ze swych wierzchowców, wnet pochwyconych przez żoÅ‚nierzy, a dokoÅ‚anich utworzyÅ‚ siÄ™ krÄ…g zÅ‚ożony z wÄ™gierskiej szlachty.Gábor, znajÄ…c doskonale GórkÄ™, nieprzeszkadzaÅ‚ mu w tym pojedynku i uÅ›miechaÅ‚ siÄ™ tylko.Jeno na twarzy mÅ‚odego FeroczegorysowaÅ‚a siÄ™ obawa o losy nowego przyjaciela.Spoza pleców madziarskich panów, ciekawiewyzieraÅ‚ JaÅ›ko.I on byÅ‚ spokojny o wynik walki.MyÅ›laÅ‚ jedynie o tym, czy spotkanie to niezajmie zbytnio czasu i nie przeszkodzi w rychÅ‚ym ocaleniu Ilony i Maryjki. Naprzód.ZwarÅ‚y siÄ™ żelaza.Niemiec miaÅ‚ dÅ‚ugi rapier, a wojewodzic krótszÄ… karabelÄ™.WydawaÅ‚osiÄ™ wiÄ™c, że przewaga jest po stronie grafa.Pierwsze ciÄ™cia wykazaÅ‚y niezwykÅ‚Ä… sprawność obydwóch przeciwników.Jeden i drugistarali siÄ™ wykryć sÅ‚abe miejsca rywala, lecz jeden i drugi jednakowo umieli ich bronić.I jeÅ›li wGórce przeważaÅ‚ impuls, mÅ‚odość i znaczniejsza siÅ‚a, to Hermansthal posiadaÅ‚ w zamiandoÅ›wiadczenie i niezwykÅ‚Ä… wprawÄ™ zdobytÄ… w naukach z najlepszymi fechmistrzami Å›wiata. Rrum&  raz po raz dzwoniÅ‚a broÅ„.Oblicze Feroczego stawaÅ‚o siÄ™ coraz nie spokojniejsze.Policzki JaÅ›ka zbladÅ‚y.MniemaÅ‚przedtem, że wojewodzic rychÅ‚o sobie ze szwabem poradzi, teraz poczynaÅ‚ siÄ™ o niego obawiać. Bo znacznie dÅ‚uższy od karabeli Górki rapier Hermansthala kilkakrotnie już zagrażaÅ‚wojewodzicowi poważnie.PrzebiÅ‚ lekko ramiÄ™, rozdzierajÄ…c kontusz, innym razem niemaldotknÄ…Å‚ piersi.A znać byÅ‚o, że Niemiec nie żartuje i otrzymany policzek pragnie zmazać Å›mierciÄ…przeciwnika.PrzeciÄ…gnęła siÄ™ nawet twarz ksiÄ™cia Gábora.PrzeciÄ…gnęła, a na ustach zarysowaÅ‚ wyrazniezadowolenia.ZdawaÅ‚ siÄ™ mówić: Na cóż ci byÅ‚ ten pojedynek! SÅ‚abyÅ› jeszcze od przygód ostatniej nocy! A mySzwabowi i tak daliÅ›my naukÄ™!W rzeczy samej Górka wyraznie sÅ‚abÅ‚ i nie myliÅ‚ siÄ™ Batory.Kilkugodzinny pobyt wlochach, gdy staÅ‚ przykuty do Å›ciany, wyczerpaÅ‚ go, a lewe ramiÄ™ wprawdzie lekko przebitewczoraj dzidÄ… hajduka, lecz teraz znów draÅ›niÄ™te rapierem Hermansthala, krwawiÅ‚o i mocnymbólem dawaÅ‚o znać o sobie. Do licha!  pomyÅ›laÅ‚  Czyżbym sobie z tym pludrem nie poradziÅ‚?ZebraÅ‚ wszystko, co mu pozostaÅ‚o z siÅ‚ i nagle runÄ…Å‚ na przeciwnika.Atak ten byÅ‚ takgwaÅ‚towny, że Hermansthal lekko siÄ™ zachwiaÅ‚ i poczÄ…Å‚ cofać.Nie sÄ…dziÅ‚ nigdy, że GórkazdobÄ™dzie siÄ™ na podobny wypad, a walkÄ™ wiódÅ‚ nader ostrożnie, pragnÄ…c przeciwnikaostatecznie osÅ‚abić, a pózniej z nim skoÅ„czyć. Za mnie& Za IlonÄ™& Za MaryjkÄ™  ryknÄ…Å‚ Górka i z nowÄ… mocÄ… zadzwoniÅ‚akarabela. Czekaj, nie znasz jeszcze tego, czego mnie ojcowie nauczyli.SkupiÅ‚ siÄ™, przysiadÅ‚, skoczyÅ‚ z furiÄ… i potężnego mÅ‚ynka zakrÄ™ciÅ‚a karabela.W tejżechwili rapier grafa zÅ‚Ä…czyÅ‚ siÄ™ z niÄ… na sekundÄ™ w żelaznym uÅ›cisku, wyleciaÅ‚ z rÄ™kiHermansthala i wysoko furknÄ…Å‚ w powietrze. Teufel!(4)  zaklÄ…Å‚, blady, stojÄ…c teraz bezbronny przed podniesionÄ… karabelÄ… Górki. MÅ‚yniec! SÅ‚ynny polski mÅ‚yniec!  rozlegÅ‚y siÄ™ zewszÄ…d peÅ‚ne podziwu dlawojewodzica okrzyki  Ale ci pokazaÅ‚ pludrowi, jak siÄ™ walczy! Walże teraz przez Å‚eb szwaba.Gábor wykonaÅ‚ jakiÅ› nieokreÅ›lony ruch, jakby go chciaÅ‚ od tego ciosu powtrzymać.MożeobawiaÅ‚ siÄ™, że Å›mierć grafa, wprawdzie polegÅ‚ego w pojedynku, oznaczaÅ‚a jednaknatychmiastowÄ… wojnÄ™ z cesarzem Rudolfem.Ale zamiarem Górki nie byÅ‚o pastwienie siÄ™ lub też uÅ›miercenie Austriaka.Zbyt wielemiaÅ‚ na to szlachetnoÅ›ci, mimo że w jego sytuacji nie krÄ™powaÅ‚by siÄ™ tym żaden rycerz.WystarczyÅ‚o mu caÅ‚kowite upokorzenie grafa. MógÅ‚bym wam Å‚eb Å›ciąć  ozwaÅ‚ siÄ™ do Hermansthala, który, nie spuszczajÄ…c wzrokuz wojewodzica, pozornie spokojnie oczekiwaÅ‚ na swój wyrok  i nikt za to nie rzekÅ‚by mi zÅ‚egosÅ‚owa, bowiem postÄ…piÅ‚bym zgodnie z przyjÄ™tymi prawidÅ‚ami rycerstwa.Ale nie pragnÄ™ waszejÅ›mierci, grafie, jakoÅ›cie wczoraj mojej pragnÄ™li.To niechaj wam wystarczy&  Tu kilkakrotnieuderzyÅ‚ Niemca pÅ‚azem szabli. Kto Å‚Ä…czy siÄ™  dodaÅ‚  ze zbrodniarzami, a nie chcewysÅ‚uchać gÅ‚osu uciÅ›nionych ofiar, nie godzien miana szlachcica i nie godzien innej kary!OdwróciÅ‚ siÄ™ ze wzgardÄ… od Hermansthala. Éljen, Górka!  zawoÅ‚aÅ‚ Gábor, z natężeniem Å›ledzÄ…cy tÄ™ caÅ‚Ä… scenÄ™. To ciprawdziwy rycerz! Prawdziwy magyar ember!Magyar ember wÅ‚aÅ›ciwie oznacza WÄ™gra.Lecz jest najwyższÄ… pochwalÄ…, jakÄ… z ustMadziara obcy może posÅ‚yszeć.Okrzyk ten podchwycili obecni, a wÄ™gierscy panowie, którym postÄ™pek grafa z GórkÄ… wzamku byÅ‚ wiadomy, teraz pojmowali, czemu tak postÄ…piÅ‚. Éljen! Éljen!  rozbrzmiewaÅ‚o w powietrzu, a JaÅ›ko z radoÅ›ci aż podrzuciÅ‚ swÄ…czapkÄ™ w powietrze.Potem poczÄ…Å‚ uporczywie patrzyć na wojewodzica i z dala mu dawaÅ‚ jakieÅ› znaki, jakby mówiÄ…c: Do Csejthe& Do Csejthe.Taż sama myÅ›l trapiÅ‚a obecnie i GórkÄ™ i w duchu już czyniÅ‚ sobie wyrzuty, że dlanasycenia swej zemsty a poÅ‚echtania dumy, tyle czasu na walce z Niemcem strawiÅ‚.A nużElżbieta już zauważyÅ‚a jego ucieczkÄ™ i zechce, zanim zdążą z pomocÄ…, rozprawić siÄ™ z IlonÄ… iMaryjkÄ…& Boże!  pomyÅ›laÅ‚, a jego serce Å›cisnęło siÄ™ zÅ‚ym przeczuciem.Tymczasem Hermansthal dosiadaÅ‚ konia, nie Å›miÄ…c oczu podnieść na nikogo.SpotkaÅ‚o gostraszliwe upokorzenie, od którego wolaÅ‚by może nawet Å›mierć.WiedziaÅ‚, że ta przygodaszerokim echem rozniesie siÄ™ po WÄ™grzech i zaćmi jego sÅ‚awÄ™.Toteż wsunÄ…wszy do pochwyrapier, usÅ‚użnie podniesiony i podany przez któregoÅ› z rajtarów, natychmiast daÅ‚ rozkazspiesznego odjazdu.Nikt go nie zatrzymywaÅ‚.JechaÅ‚ przez szpaler ironicznych spojrzeÅ„ z opuszczonÄ… gÅ‚owÄ…,a skoro tylko minÄ…Å‚ oddziaÅ‚ek muszkieterów ksiÄ™cia Gábora, rzuciÅ‚ swych rajtarów do galopu.Wtedy dopiero odwróciÅ‚ siÄ™ i krzyknÄ…Å‚: Spotkamy siÄ™ jeszcze, moÅ›ci Polaku! I z wami siÄ™ porachujÄ™, książę Gáborze!  iznikÅ‚ w tumanie kurzawy.Ta pogróżka na nikim nie uczyniÅ‚a wrażenia.Książe siÄ™ zaÅ›miaÅ‚ i wzruszyÅ‚ ramionami. Niechaj szczeka, ile chce& My próżno tracimy czas.Do zamku!Ale Górka, który z powrotem znalazÅ‚ siÄ™ podle niego, a któremu pewna myÅ›l przyszÅ‚a dogÅ‚owy, rzekÅ‚: Nie wiem, czy bezpiecznie jest, byÅ›my tak wszyscy pojawili siÄ™ przed zamkiem!Szczególnie, jeÅ›li mnie wraz z wami spostrzegÄ…, domyÅ›lÄ… siÄ™, co siÄ™ Å›wiÄ™ci, zechcÄ… siÄ™ bronić, anas nie stać na dÅ‚ugie zdobywanie.Csejthe wcale dobra twierdza, a hrabina ma z górÄ… stuuzbrojonych i zdecydowanych na wszystko hajduków [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • MarczyÅ„ski Antoni Missisipi 1 Missisipi
  • Z. Stachowiak, StanisÅ‚aw Kurek, Sylwester Kurek BezpieczeÅ„stwo ekonomiczne RP
  • Bankowicz Bożena i Marek Dudek Antoni Leksykon historii XX wieku
  • Witkowiak Antoni ks Decus clericorum Etyka towarzyska dla duchowieÅ„stwa
  • Fraser Antonia Szeœć żon Henryka VIII
  • Antonia Fraser Szeœć żon Henryka VIII
  • MarczyÅ„ski Antoni Taitu 02 Iperyt zwyciÄ™zca
  • Nizinski Stanislaw Informatyczne systemy zarzadzania eksploatacja obiektow technicznych
  • Hill Antonio Lato martwych zabawek
  • Ferguson Will Szczescie TM
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • domowewypieki.keep.pl