[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Był jednak dobrym matematykiem i niezłym topologiem, więcpublikowaliśmy większość jego artykułów.Tak, że na pozór nasze stosunki były przyjazne."".A jednak starał się mnie sondować, badać mój mózg.W tym czasie pracowałem ostro nadgeometrią rozmaitości n- wymiarowych.Ostatnie wyniki z CERN, SLAC i tego nowego,wielkiego cyklotronu na Oanu w ciekawy sposób wiązały się z moimi rezultatami: wyglądało nato, że pewne cząstki subatomowe poruszają się jakby w wielowymiarowej rozmaitości.Wzwiązku z tym Sullivan, Wu i para innych fizyków stamtąd pytało mnie o różne sprawy.Z nimilubiłem rozmawiać, ale z Jeremym nie widziałem sensu."".Przez całe życie chyba zastanawiałem się jakby to było: widzieć.Cała moja praca jestniewątpliwie próbą wizualizacji rzeczy na mojej wewnętrznej scenie.""Widzę to czuciem".Wjęzyku, w muzyce, a przede wszystkim w prawach geometrii znajduję najlepsze sposoby, bywidzieć: przez analogię dotyku, dzwięku i abstrakcji.Rozumiecie: poznać możliwe geometrie wpełni, to zrozumieć dokładnie fizyczny świat, odkrywany światłem; w pewnym sensiepostrzega się wtedy coś w rodzaju platońskich form idealnych, leżących u podstawwidzialnych fenomenów świata."".Postaram się ująć to inaczej.Geometria rzutowa zaczęła się w Renesansie, gdy świeżozainteresowani perspektywą malarze szukali sposobów odwzorowania na płótnietrójwymiarowego świata.Szybko stała się gałęzią matematyki o wielkiej elegancji i dużychmożliwościach.Zasadnicza metoda jest prosta: kiedy figura geometryczna jest rzutowana zjednej płaszczyzny na drugą (tak jak światło - ktoś mi opowiadał - rzutuje obraz ze slajdu naścianę), pewne cechy tej figury mogą się zmienić (długość boków, miary kątów) podczas gdyinne są stałe: punkty to nadal punkty, proste to proste, niektóre proporcje pozostająniezmienione.Teraz wyobrazcie sobie, że widzialny świat jest figurą geometryczną, którą w pewnym sensiefile:///D|/eBooks/Ebooks/FILOZO~2/ANDRZE~1/FUNKCJ~1.HTM (26 of 42) [07-May-11 5:44:15 PM]Funkcja Ewy- czyli o racjonalnej metodzie przewidywania przyszłościnaprawdę jest.Wyobrazcie sobie jeszcze, że został rzutowany do wewnątrz na coś całkieminnego, nie na płaszczyznę, ale na wstęgę Moebiusa albo powiedzmy, butelkę Kleina, czy też wistocie na rozmaitość o wiele bardziej złożoną i niezwykłą (bylibyście zaskoczeni).Niektórecechy figury znikają na dobre (na przykład kolor), lecz inne ważne własności pozostają.Ageometria rzutowa jest sztuką znajdywania tych cech czy wielkości, które przetrwajątransformację rzutowania.Rozumiecie mnie ?Geometria dla jazni - oczywiście nieeuklidesowa: właściwie ściśle Nevsky'ego, gdyż jest mipotrzebna, kiedy wykonuję rzutowania z przestrzeni wizualnej w przestrzeń audytywną idotykową."".- Nasze wyobrażenia przestrzeni zakorzenione są w naszej budowie fizjologicznej.Przestrzeń fizjologiczna jest całkowicie różna od nieskończonej, izotropowej, metrycznejprzestrzeni klasycznej.Kiedy spojrzymy na nią w ten sposób, naturalną drogą rozpada się nakilka składowych: przestrzeń wizualna, czy też optyczna, przestrzeń taktylna albo dotykowa,przestrzeń audytywna itd.Przestrzeń optyczna jest anizotropowa, skończona i ograniczona.Przestrzeń dotykowa czy też przestrzeń naszej skóry (np.ciała kobiety) odpowiadadwuwymiarowej, skończonej, nieograniczonej (domkniętej) przestrzeni riemannowskiej."".Przyprowadziłem Mary Inser.wiesz tę, która rysowała."".- Miło mi cię poznać.Mówiłem, że potrafię odróżnić ciemność od światła.Istotnie potrafię, lecz rzadko ta informacjaokazuje się użyteczna.Teraz jednak zauważyłem ze zdumieniem, że "wzrok" pochłania mojąuwagę - ponieważ ta kobieta była ciemniejsza od innych, była czymś w rodzaju kłębkaciemności z wyraznie jaśniejszą twarzą (czy była to dokładnie jej twarz?)."".- Zajmuję się geometriami przestrzeni topologicznie zespolonych - wyjaśniłem.- Aatwiej niżinni mogę zrozumieć, co mówisz."".- Była jednym z naukowców pracujących w Piątej Bazie w Ciołkowskim, wiesz, w górach podrugiej stronie Księżyca.Jest astronomem i kosmologiem.No więc - muszę cię prosić, żebyśzachował to w tajemnicy - pewnego dnia Piąta Baza przestała nadawać.Kiedy pojechalisprawdzić, co się stało, znalezli tylko ją, w stanie zbliżonym do katatonii.%7ładnego znaku popozostałych naukowcach i załodze Bazy.Osiemnastu ludzi przepadło bez śladu.Nie znalezliteż niczego, co mogłoby wyjaśnić, jak to się stało."".chodząc na czworakach, choć zaczynało mi się to wydawać beznadziejne
[ Pobierz całość w formacie PDF ]