[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po chwili zmusiłam się do cofnięcia się krok, jeszcze bardziej zwiększającprzestrzeń pomiędzy nami.Linus wyprostował się.- Zanim wyjadę, mam do załatwienia jeszcze jedną rzecz, panno Frost.Biorącpod uwagę to, co stało się na sali, ja i pozostali członkowie Protektoratu uzgodniliśmy,że rzeczywiście jesteś celem Vivian, Agrony i pozostałych %7łniwiarzy.Zdecydowaliśmysię przydzielić ci osobistego strażnika, aby pomagał ci uporać się z każdym&zagrożeniem, jakie mogłoby cię spotkać tutaj, w akademii.- Nie potrzebuję strażnika powiedziałam matowym głosem. %7łniwiarzom namnie nie zależało.Nie tak naprawdę.Chcieli Logana.Ja byłam tylko przypadkowąofiarą.- No cóż, więc może przyjaciela zawołał miękki głos.Odwróciłam głowę i zauważyłam Alexei a, opierającego się o szklaną ścianękompleksu, z plecakiem u swoich stóp, jak zwykle.I znowu, nawet go za sobą nieusłyszałam.Linus odchrząknął.- Jeśli to według ciebie w porządku, panno Frost, Alexei postanowił przenieśćsię do Akademii Mythos.Będzie uczęszczał na zajęcia trzeciego roku, ale równieżbędzie czuwał nad tobą i pomagał ci w jakikolwiek sposób, będziesz potrzebowała.Wpełni upoważniony do tego przez Protektorat.Bogatyr rzucił mi nieśmiały uśmiech, kiedy się odwróciłam.Nie widziałam zbytwiele z walki w audytorium, ale byłam zadowolona, że zostaje w akademii.Alexei miałrację.Myślałam o nim jako o przyjacielu, o Morgan też, wiedziałam, że będępotrzebowała wszystkich przyjaciół i sojuszników w ciągu najbliższych dni.- Do widzenia, panno Frost powiedział Linus, przyglądając mi się. Donastępnego spotkania.Skinęłam głową.- Właściwie, czy mogłabym o coś poprosić przed twoim wyjazdem?- Co to miałoby być?Sięgnęłam do kieszeni dżinsów i wyjęłam małą fioletową kopertę.- Dla Logana.To list, mówiący o tym, że rozumiem& i wszystko mu wybaczam.Ostatniej nocy, po tym jak przestałam płakać w swojej sypialni, chwyciłam zapióro i kawałek papieru, i spisałam wszystko, co czułam.W liście wylałam całą siebie zprośbą, by wrócił do akademii, by wrócił do mnie.I nie wiem, czy to, co przeczytabędzie miało jakieś znaczenie dla Spartanina, ale chciałam mu to wszystko przekazać.Linus wziął kopertę, uważając, by nie dotknąć moich palców.- Dopilnuję, by to dostał.- Dziękuję wyszeptałam.Skinął na mnie i wyszedł z biblioteki.Gdy odszedł, zwróciłam się do Alexei a.- Więc zostałeś moich ochroniarzem, hę? zapytałam.Skinął głową.- Jestem.Z tego, co widziałem w ciągu ostatnich dni, ciężka robota przede mną.Czy wszystkie niebezpieczne rzeczy kręcą się wokół ciebie?Uniosłam brew.- Gdybym cię nie znała, Alexei, myślałabym, że żartujesz.Jego uśmiech stał się jeszcze szerszy.- Może odrobinkę.Alexei pochylił się i pogrzebał w swoim plecaku.- Zresztą, trzeba oddać to Nickamedesowi.Zamierzałem je oddać tuż po ataku%7łniwiarzy w bibliotece.Wyprostował się, a ja zdałam sobie sprawę, że trzyma dwa miecze w jednejpochwie.Miecze były dość zwyczajne, z lekko zakrzywionymi ostrzami, a symbolwyryty na każdym z nich to człowiek trzymający na piersi dwa skrzyżowane miecze.Wciągu ostatnich dni nie poświęciłam zbyt wiele uwagi broni Alexei a, ale zrobiłam toteraz.- Miecze z Ruslan wyszeptałam.Alexei rzucił mi zaskoczone spojrzenie.- Skąd wiesz?- Było napisane na karcie identyfikacyjnej na skrzyni, w której były powiedziałam. Zobaczyłam to w nocy, kiedy je zabrałam.Nie wspomniałam o obrazach, jakie mi się ukazały w momencie dotknięciamieczy i pochwy.Zamieć, bitwa i człowiek, który poruszał się tak wdzięcznie jakAlexei.- Ruslan był wielkim rosyjskim wojownikiem powiedział Alexei, podziwiającmiecze. Bogatyr, jak ja.Zaszczytem było dzierżyć jego broń.Dziwne podejrzenie wypełniło mój umysł, a przed oczami dostrzegłam kopułę.Na chwilę, spośród cieni, wynurzył się fresk i zobaczyłam dwa błyski srebra tworzącekształt litery X jak dwa miecze skrzyżowane ze sobą.I to nie jest tylko i wyłącznie kwestia znalezienia i chronienia artefaktów.Chodzio upewnienie się, że trafią w odpowiednie ręce.Słowa Nike rozbrzmiały w mojejgłowie.- Myślę, że powinieneś zatrzymać miecze powiedziałam.Alexei pokręcił głową.- Nie, nie mogę tego zrobić.To ważne artefakty, kawałki historii
[ Pobierz całość w formacie PDF ]