[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Popukał się w skroń. Skupiam się na sprawie Craytona. Nad czym konkretnie?Posłał jej zamyślone spojrzenie, a jego umysł gorączkowo próbowałznalezć jakąś odpowiedz. Jak to się wszystko może zmienić i martwa, zdawałoby się, sprawaznowu ożywa.Wystarczy parę czerwonych wozów i od razu ruch w inte-resie.Oczywiście wciąż jesteśmy dalecy od znalezienia czegokolwiek. Taa, też o tym myślę.Szczególnie po tej naszej rozmowie z Lark. Dziwny ptaszek z tego skowronka, co? Może bardziej sęp niż skowronek zauważyła Marge. Scott,pamiętasz, co ona gadała, że Armand miał roleksa oyster? Taa, no pewnie.I co z tego? Zastanawiałam się nad tym.Myślę, że gdyby Crayton napatoczył imsię przez przypadek, bo był bogaty, to może najpierw by go obrobili, nimby się do niego wzięli. Nie mieli na to czasu, Marge wyjaśnił Oliver. Jak tylko Larkzobaczyła, co się święci, wezwała od razu policję.Pościg był niemal na-tychmiastowy. Masz całkowitą rację.Gdy przeglądałam raport anatomopatologa,nie uderzyło mnie jakoś to, że nieboszczyk miał przy sobie portfel. Przecież się spalił zdziwił się Oliver. To niby jak patolog miałci powiedzieć o tym portfelu? Znaleziono resztki nadpalonych pieniędzy i płatki skóry.Konkretniechodziło o nominały o wysokiej wartości.RLT Więc jak stwierdziliśmy, nie obrobili go.Choć gdyby miał przy so-bie naprawdę grubszą forsę, być może doszłoby do rabunku. Taa, właśnie o tym myślałam. Marge odchrząknęła. Wiesz, lu-dzie noszą zegarki, bo stanowiły one część ich ciała.Wkładasz ubranie,robisz sobie makijaż no dobrze, to ja robię makijaż.I na końcu zakła-dasz zegarek.Bez tego czuję się naga. Nie opowiadaj mi.On nie nosił zegarka.Dlaczego myślisz, że go ob-rabowano? Miał zegarek, Scott, ale nie był to rolex.To, co z niego zostało, wy-starczyło, by stwierdzić, że to timex.Oliver przyjął na siebie rolę adwokata diabła. Więc po prostu nie miał na sobie wtedy tego złotego paskudztwa. Możesz sobie wyobrazić, że taki facet jak Armand nosiłby timeksa? Miał go na sobie. Albo ktoś mu rąbnął zegarek, zanim się zramienił na skwarki upierała się Marge. Lark przecież mówiła, że jej zdaniem porywaczepołaszczyli się na te błyskotki, jak jego wóz i rolex model oyster.Scott, aczemu miałaby gadać o tym zegarku, jeśli on nie miał go na sobie tegodnia? Może mówiła abstrakcyjnie.A może po prostu nie wiedziała, że gonie założył. A może właśnie wiedziała. O czym ty mówisz? Znała plan porwania Armanda, więc zabrała muten złoty zegarek i pożyczyła inny?Marge wzruszyła ramionami. Widziałeś tę kobietę.Czy wyglądała na pogrążoną w żałobie? Niezupełnie.Ale wiesz, Martinez i Webster grzebali w przeszłościtej kobiety i niczego nie znalezli.Powiedzieli mi, że podczas wywiadumówiła rzeczy, które chronią jej tyłek.Towarzystwo ubezpieczeniowe teżdługo i usilnie grzebało w jej przeszłości, zanim się zdecydowało wypła-cić pieniądze.Cały rok to sprawdzali. Więc może my z kolei sprawdzimy te ich ustalenia.Niczego nie tra-cimy, dzwoniąc tam.RLTTelefon nie zawadzi, zgodził się Oliver.Lark była niebezpiecznie pięk-na, a przy tym tak beznamiętnie trzymała się na dystans.Byłaby świetnaw roli czarnej wdowy".Trzeba by ją sprawdzić.Choć próba, o którejpomyślał, mało miała wspólnego z przeszłością wdowy.RLTRozdział dwunastyKolejka była długa, a obsługa bardzo wolna, bo zbyt wieleosób czekałona swoje pół czarnej, kawę sojowej mokki bez śmietanki lub filiżankę zodrobiną syropu amarettowego i chętnie też brali mleko, choć tak na-prawdę nie było to prawdziwe mleczko do kawy.Cindy zmarzły już pię-ty, gdy tak stała za pięcioma innymi.Oliver,wreszcie nadszedł.Wyglądałna udręczonego z tymi swoimi czarnymi włosami w nieładzie i oczaminerwowo spoglądającymi na boki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]