[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Chcesz przez to powiedzieć odezwał się filozo-ficznie Alek, skręcając za róg że nigdy nie oglądałaśGwiezdnych wojen?Kim spiorunowała go wzrokiem.Chloe cieszyła się, żejej kocie zdolności nie pozwalają ciskać z oczu prawdzi-wych gromów.W przeciwnym razie Alek już by nie żył. Rzeczywiście, nie oglądałam przyznała Kimi wlepiła wzrok w okno.Chloe tylko się roześmiała.W kinie wylądowała między Kim i Alekiem.Igori Valerie uparli się, że skoro to Chloe ją sprowadziła, po-winna siedzieć obok niej.Właściwie nie było tak zle.Kimbyła zachwycona popcornem delektowała się każdymziarnem, nabijając je pojedynczo na pazur i ostrożnie kła-dąc na języku.Ani na chwilę nie oderwała wzroku odekranu.Igor, Alek i reszta widzów wykrzykiwali swoje ulu-bione kwestie razem z bohaterami.Valerie i strażnicyw milczeniu się temu przyglądali.Chloe musiała odpo-wiedzieć na mnóstwo pytań wypowiedzianych szeptemprzez Kim, ale jej to nie przeszkadzało: znała scenariuszfilmu na pamięć i wprowadzanie żółtodzioba w światGwiezdnych wojen wydawało jej się całkiem zabawne. Gdzie oni teraz są? Na statku. Kosmicznym? Tak, a w zasadzie gwiezdnym.A po chwili: Dlaczego wszyscy wiwatują? Co za różnica, czyznajdują się na stacji kosmicznej czy na księżycu?I wreszcie: Głupi Alek.Niewiele się pomyliłam.Ta historiaidealnie wpisuje się w archetypy zachodniej kultury, po-cząwszy od wędrowca, na tragicznym bohaterze skoń-czywszy.Jest żywcem wyjęta z Josepha Campbella.Do-strzegam też wiele cech wspólnych z egipską Opowieściąrozbitka.Czy w kolejnych częściach wychodzi na jaw, żeDarth Vader jest ojcem Luke'a Skywalkera? dodała,sięgając po ulotkę zapowiadającą kolejne seanse.Alekowi opadła szczęka. Skąd wiedziałaś? To oczywiste dla każdego, kto ma blade pojęcieo mitologii i religii wyjaśniła, zadowolona z siebie.Chloe szeroko się uśmiechnęła, po czym zauważyłaIgora próbującego wygrać pluszową zabawkę dla Valerie. Ja też chcę taką! powiedziała, wręczając Alekowidolara, i pociągnęła Kim do damskiej toalety. Nie muszę tam iść zaprotestowała dziewczyna.Całkowite przeciwieństwo Amy pomyślała ze smut-kiem Chloe.Postanowiła jednak nie wybrzydzać.Wydęławargi w stronę lustra i nałożyła świeżą warstwę błysz-czyku.Kim przyglądała jej się bez słowa.Zdjęła na krótkąchwilę czapkę i podrapała się w uszy. Hej odezwała się nagle Chloe, coś sobie przypo-minając. Co zamierzałaś mi wtedy powiedzieć? Na tematprzywódcy Stada?Kim wyglądała na zmieszaną.Starała się przybraćnauczycielski ton, ale coś wyraznie ją martwiło. Och, tylko to, że przywódca powinien zawszepierwszy stanąć do walki i ostatni ją skończyć, bronićsłabszych i w razie potrzeby wbiec do płonącego domu, byuwolnić z niego powolniejszych członków Stada.Przy-wódca poświęca dla niego swoje życie.I to nawet dziewięćrazy, jeśli zajdzie taka konieczność.Chloe roześmiała się. Jak kot? Dopiero wtedy zauważyła poważną minęKim. Ty nie żartujesz. Prawdziwy przywódca powinien dowieść, że nimjest powiedziała cicho Kim.Najlepiej podczas wojny,w obliczu niebezpieczeństwa lub klęsk żywiołowych.Zwykle przywództwo jest dziedziczne.Czasami Stado mato szczęście, że rządzi nim kilku członków rodziny wo-jowników.Zdarza się jednak, że przywódca zostaje wy-brany wtedy, gdy jest potrzebny, a nikt inny się do tej rolinie nadaje.Po śmierci ponownie się odradza. Przywódcy Stada mają dziewięć żyć? powtórzyławolno Chloe, chcąc się upewnić, że dobrze zrozumiała. Tylko ci prawdziwi.W ten sposób chronimy nasząrasę.Upadek z Coit Tower.Sny.Lwy.W tej bójce niestraciłby nawet jednego życia.Zakładając, że ma ich wię-cej.Chloe otworzyła usta. Czy istnieją.inni? Tacy, którzy mogliby zastąpićSiergieja? Cóż, kiedyś byli powiedziała ze smutkiem Kim.Jak już ci mówiłam, jedyna córka przywódczyni Stada,poprzedniczki Siergieja, została zamordowana, zanimzdołała udowodnić, że nią jest, a nikt inny z tego pokolenianie zaryzykował własnym życiem, by przekonać się, czyma ich więcej niż jedno.Kim przyglądała jej się ze spokojem.Chloe zarumie-niła się i odwróciła wzrok.Nie chciała o tym myśleć.Przywódczyni Stada? Wcześniej czy pózniej będzie mu-siała się zastanowić nad słowami Kim.Kiedy wrócili do domu, Chloe poszła prosto do gabi-netu Siergieja.Było już bardzo pózno, lecz Siergiej kładłsię o najdziwniejszych porach, a Chloe chciała mu opo-wiedzieć, jak świetnie się bawiła, i może nawet zapytać,kiedy wreszcie będzie mogła zadzwonić do mamy lub sięz nią zobaczyć.Chętnie zaanonsowałaby swoje przybycie,lecz usta miała pełne ciągutek.Alek twierdził, że wygrał jew jednej z maszyn w kinie, ale ciągutki z całą pewnościąnie były nagrodą, w przeciwieństwie do tanich pluszowychzabawek i plastikowej biżuterii.Valerie powiedziała, żechociaż Alek dołożył jeszcze pięć dolarów do tego, którydała mu Chloe, nie udało mu się nic wygrać i w końcuposzedł do stoiska ze słodyczami.Chloe zareagowałaśmiechem zachowanie Aleka było tak głupie, że ktoś takijak Brian nigdy by się na to nie zdobył
[ Pobierz całość w formacie PDF ]