[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.On usiłował ochłonąć, a ona promieniała zdumy.Ocalił honor jej matki, a w każdym razie jego resztkę.Nieważne, co córka oniej myślała: nikt spoza najściślejszego rodzinnego grona nie usłyszy od niejzłego słowa o Jackie.W końcu była jej matką, a w ich kręgu to usprawiedliwiałowszystko.Dicky rozumiał ten sposób myślenia i stał po stronie Jackie.Jego matkaprzez większość życia była prostytutką, a Dicky ją szanował.Nie podobało musię to, czym się zajmowała, ale ją rozumiał.Cierpienie, którego doznał jakodziecko z powodu jej intratnej profesji, opłaciło się obojgu.Chłopcy, z którymisię bawił, przezywali ją, a on bił się w jej obronie.Przygotowało go to do życia,które teraz prowadził.Umiał się bić i radził sobie z silniejszymi od siebie, boprzez całe życie nie robił nic innego.Walczyć lub zginąć, tylko taki miał wybór.Najpierw bił się z powodu matki, apózniej dla siebie i po to, by zyskać mir wśród kolegów.Ojciec albo siedział,albo uganiał się za kobietami.Matka robiła wszystko, żeby dzieci miały co jeść iw co się ubrać, i nikt nie ważył się powiedzieć o niej złego słowa.Drzwi pubu zostały zamknięte i nikt nie miał wstępu do środka, zwłaszczagliny.Rozumiało się samo przez się, że nikt nie widział ani nie słyszał tego, cosię stało.Pózniej Terry zostanie odwieziony pod jakiś szpital i porzucony, aletymczasem niech leży i rozmyśla o tym, jaki z niego pizdzielec.Wszyscy obecnibyli tego zdania.Roxanna odciągnęła Diannę na bok. Co się z tobą dzieje? Ten palant mieszał naszą matkę z błotem, a ty chceszmu pomagać?Nie mogła zrozumieć siostry i najchętniej też by jej przyłożyła.Wszystkiewychowały się w tym samym domu, znały zasady, więc dlaczego Dianna chcepomagać temu palantowi? Roxanna była bystrą dziewczyną i po chwili odgadłapowód. On jest tym tajemniczym facetem? Twoim chłopakiem, z którym się kryłaś?Nic dziwnego, że nie chciałaś, żeby stary się o nim dowiedział.A więc to TerryBaker.Dianna skinęła głową. Tata go nienawidzi.Dianna była bliska płaczu. Tata wszystkich nienawidzi.Powiedziała to jak nadąsane dziecko. Ma powód, żeby go nienawidzić, i wiesz o tym.Mimo swoich wad stary onas dba na swój sposób.Terry poszedł siedzieć za napad z bronią w ręku, alezanim go zamknęli, narobił staremu masę kłopotów.Będzie lepiej, jeśli to zapamiętasz.Terry Baker zapisał się w historii jako jeden z niewielu ludzi, którzywykołowali Freddiego Jacksona i uszło im to na sucho.Upiekło mu się dziękitemu, że gliny dopadły go w czasie napadu na bank NetWest w Silvertown.Niktnie wiedział, jak do tego doszło.Wiadomo tylko, że Freddie szukał go na parędni przed wpadką.Wyrok ocalił Terry'emu życie.Baker był przystojnym mężczyzną i lubił zadawać szyku.Poza tym jak małokto zasługiwał na miano palanta.W okolicy zasłynął z tego, że dokonywałwłamań całkowicie pozbawionych sensu, ze strzelbą w dłoni i z dwomapomagierami, równie naiwnymi jak on.Terry Baker miał kaleką osobowość, awłaściwie to nie miał jej wcale.Potrafił kłócić się o jednego funta, a kiedy był podpity lub naćpany, robił sięponury i agresywny.Zdawało mu się również, że da radę każdemu.Potrafiłróżne rzeczy, lecz nie był wojownikiem.Umiał posługiwać się bronią, ale walkana pięści nie należała do jego mocnych stron, choć wyobrażał sobie, że jestinaczej.Kobiety jednak go uwielbiały.Wiedział, za który sznurek pociągnąć, a jegoprzystojna twarz dobrze maskowała najwyższą pogardę, którą żywił dla płciprzeciwnej.Diannę uważał za coś w rodzaju zabawki.Nadarzyła się okazja, byposuwać córkę najgorszego wroga.Czego więcej mógł chcieć ktoś taki jak on?f& f& f& Tato, proszę cię&Freddie westchnął i zatrzymał samochód.Spojrzawszy na syna, bezzdziwienia skonstatował, że nie żywi do niego żadnych uczuć.Kiedyś małyFreddie wywoływał w nim wiele emocji: złość, miłość, żal.Nawet on okazał siępodatny na dziecięcy urok, pragnienie opieki.Ale słabość Freddiego Jacksonamiała swoje granice.Uczynił w życiu wiele zła, skrzywdził małego Freddiego i Maggie, lecz nie byłw stanie wpłynąć na to, co robił jego syn.Mały Freddie go przerażał.Będąc dzieckiem, nieświadomie odebrał ojcusyna, którego ten potajemnie kochał.Jimmy był dla niego ideałem dziecka.Był także atutową kartą w wojnie,którą Freddie wywołał i którą wciąż toczył.Za każdym razem, gdy Jimmy zrobiłjakiś nowy interes i jeszcze bardziej powiększył swoją siłę, Freddie mógł siępocieszać, że mimo wszystko przewaga leży po jego stronie, że wie coś, o czymrywal nie wie.Potrzebował tego poczucia władzy.A pózniej stało się coś, co wydawało mu się niemożliwe.Długo się opierał, alew końcu musiał się z tym pogodzić.Jimmy junior stał się dla niego ważny, osłabiając w ten sposób pozycjęFreddiego.Jego drugi syn, mały Freddie, jakoś to wyczuł.Nie spodobało mu sięto, więc postąpił tak samo, jak postąpiłby jego ojciec: postanowił zmienićniekorzystną dla siebie sytuację.Freddie częściowo rozumiał jego punkt widzenia, ale go nie zaakceptował.Mały Freddie był o wiele za młody, żeby usuwać niewygodnych dla siebie ludzi.Coś takiego nawet nie powinno mu przyjść do głowy.Wyobrażał sobie, jak mały Jimmy nie może złapać tchu, jak się dusi.Zwiadomość, że inne dziecko spowodowało takie cierpienie, była trudna dozaakceptowania.Rozpaczliwie próbował jakoś ułożyć to w głowie.Na swójosobliwy sposób kochał małego Freddiego i wiedział, że syn też go kocha.Udowodnił to postępowaniem.Wiedział również, że chłopiec jest jak tykająca bomba zegarowa.Pewnegodnia stanie się dla niego zagrożeniem, a następną ofiarą mogło być dzieckoRoxanny.W samochodzie powiedział małemu Freddiemu, że wie, co zrobił, i żezamierza oddać go do poprawczaka
[ Pobierz całość w formacie PDF ]