[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie mógł jednak się powstrzymać.175SR - Pięć lat to wcale nie tak dużo czasu - rzekł cicho.- Bitwa pod Waterloo byłapięć lat temu.Czasem wydaje się, jakby to było wczoraj.Zacisnęła w pięść leżącą na udzie dłoń.Może marzy o tym, żeby się zwinąć wkłębek i pobyć chwilę sama.A on przypomina jej o wszystkim, o czym chciałabyzapomnieć.- To było bardzo dawno - powtórzyła, jakby to mogło odsunąć od niejwspomnienia.- Ma pani jakąś rodzinę?- Tak, paru kuzynów, ale nikogo naprawdę bliskiego.Moją rodziną byli mąż imój synek.A więc została sama.Colin poczuł ciężar tego słowa -  sama" - jakby dożołądka wpadł mu kawał twardego, zimnego marmuru.Przestąpił z nogi na nogę, szukając wygodniejszej pozycji.Relacje rodzinnebywały skomplikowane.Pomyślał o swoim bracie Marcusie, który kiedyś uratowałmu życie, a teraz, z powodu miłości do kobiety, być może chciał mu je odebrać.Odepchnął od siebie tę myśl.Cokolwiek by się działo, rodzina pozostanie jegoopoką.Nie potrafiłby żyć, gdyby zabrakło kogoś z nich.- A jak została pani najemniczką, pani Greenway? - spytał.Roześmiała się.- Czy zdarza się panu nie mówić prosto z mostu?- Ja tylko.- Pan tylko podtrzymuje konwersację.Rozumiem.Uśmiechnęła się przy tym nieznacznie, co sprawiło, że on też się uśmiechnął.Uśmiech to dobra rzecz, a zwłaszcza uśmiech Madeleine Greenway.- Dobrze.Powiem panu i może wreszcie przestanie mnie pan wypytywać.Taknaprawdę doszło do tego przypadkiem.I po prostu byłam dobra w tym, co robiłam.Po śmierci męża zostałam bez grosza, widzi pan, chorowanie jest bardzo kosztowne,a że długo leżałam chora, straciłam sklep.Miałam masę długów i wyglądało na to,176SR że niedługo przeniosę się na stałe do Marshalsea*.Ale znałam Crokera, bo TygrysiaNora zamawiała u nas sery.Kiedyś wspomniał mi, że pewien dżentelmen maproblem: chciał odzyskać naszyjnik swojej żony, który przypadkowo podarowałkochance.Powiedziałam mu, jak ja bym się do tego zabrała, widzi pan, zawszebyłam dobra w planowaniu, to dzięki temu nasz sklep dobrze prosperował, i.cóż,dostałam zlecenie, żeby odzyskać ten naszyjnik.Może mi pan wierzyć lub nie, ale sąludzie, którym nie przeszkadza, kto wykonuje jakąś pracę: kobieta czy mężczyzna, oile zadowala ich końcowy rezultat.Najczęściej to ludzie bardzo zdesperowani.Udało mi się.Odzyskałam ten naszyjnik.Rozeszła się plotka o moich.talentach.Zaczęłam dostawać następne zlecenia.Spłaciłam długi i od tamtej pory cały czasmiałam zajęcie.Ciekawe i dochodowe.* Marshalsea - znane w epoce wiktoriańskiej więzienie, w którym osadzanoniewypłacalnych dłużników.Mieszkali tam z całymi rodzinami, często do końcażycia (przyp.tłum.).- I niebezpieczne - uzupełnił.Podniosła na niego wzrok.- To prawda - przyznała bez emocji.I nagle zrozumiał, że ona się tym nie przejmowała.Ba, nawet pragnęłaniebezpieczeństwa.W obliczu wszystkiego, co utraciła, ta praca była dla niej nietylko zródłem dochodu, ale też lekarstwem dla duszy.Colin przypomniał sobie, jak się czuł uczepiony pękniętej drabinki pod oknemhrabiny.Jego uratował ogrodnik, zanim spadł i skręcił sobie kark, a Madeleineuchwyciła się ręki Crokera, zanim spadła ze swojej - mówiąc w przenośni -pękniętej drabinki.Nikt bardziej od niego nie był świadomy, w jak krótkim czasie można utracićcałe dotychczasowe życie.177SR  Byłam dobra w tym, co robiłam".Przypomniał sobie, jak MadeleineGreenway wrzuciła monetę do buta chłopca z gospody i jak delikatnie opatrywałajego rany, choć znała go zbyt krótko, by móc mu zaufać.Przypomniał sobie zepsutyproch w jej pistolecie.Kobieta górowała w niej nad najemniczką.I to ją mogło wkońcu zgubić.Dlatego chciała to wszystko jak najszybciej zostawić za sobą.Ale nie mogła - przez niego.Wydała wszystkie pieniądze, żeby go uratować.Nie zdziwiłby się, gdyby patrząc na niego, widziała jedynie sto funtów nagrody.Panowała cisza, tylko wosk ze świecy kapał i syczał.Pan Pallatine błyszczałprzyjemnym bursztynowym blaskiem i nawet zaczął wyglądać dość sympatycznie.Czy to oznacza, że człowiek do wszystkiego jest w stanie się przyzwyczaić?- Może porównamy spluwy, pani Greenway? Moja jest większa.- Wyciągnąłswój nowy pistolet.Jedna ciemna brew uniosła się.- A moja ładniejsza - odparła Madeleine.Znowu zapadła cisza.Starał się nie przyglądać jej natarczywie, ale nie było tołatwe, bo jej twarz była o wiele ciekawsza niż wszystko inne w tym pomieszczeniu.Pomyślał, że nabrała wyrazu pod wpływem doświadczeń z minionych lat.Jakkrajobraz, który zmieniają czas i pogoda.Miejscami grozny, nieprzystępny, amiejscami łagodny, jak trawiaste wzgórza w Sussex.Colin, urodzony odkrywca, niemógł się oprzeć ciekawości.Szkoda, że nie ma pojęcia, co jej powiedzieć.Gdyby Madeleine Greenwaybyła którąś z jego sióstr, Genevieve albo Olivią, skłonnymi odpowiednio do płaczu iwybuchów złości, po prostu by ją objął.Gdyby była Louisą, zaproponowałby spacerpo łąkach i powiedział jakiś żart - to zwykle pomagało jej się uspokoić.Ale Madeleine Greenway wyrobiła sobie wewnętrzną siłę.Zastanawiał się,czy jeszcze w ogóle potrafi okazywać słabość.Pewnie od dawna nie mogła sobie nato pozwolić.178SR Ja będę twoją siłą.Ta myśl pojawiła się nagle i wytrąciła go z równowagi.Nigdy dotąd nikt niewymagał od niego tego rodzaju siły.%7ładna kobieta w jego życiu - nawet LouisaPorter - nie znalazła się w prawdziwym niebezpieczeństwie.Wiązało się to z ichpozycją społeczną.Miał ochotę osunąć się na podłogę obok Madeleine i wziąć ją w ramiona, bobył pewien, że jeśli zacznie ją pocieszać, skończy się na tym, że będą się kochać [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Buchan Elizabeth Zemsta kobiety w Âœrednim wieku 01 Zemsta kobiety w Âœrednim wieku
  • Clay Griffith, Susan Griffith Imperium Wampirów 01 Imperium Wampirów
  • Lachlan M D Synowie boga 01 Synowie boga (2)
  • Swann S. A. Wilczy miot 01 Wilczy miot
  • Bidwell George MichaÅ‚ i Pat 01 MichaÅ‚ i Pat
  • John C Wright Golden Age 01 The Golden Age
  • Peter Berling Dzieci Graala 01 Dzieci Graala
  • Michelle Zink Proroctwo Sióstr 01 Proroctwo Sióstr
  • Robbins Harold Handlarze snów 01 Handlarze snow
  • Schröder Patricia Morza szept 01 Morza szept(1)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sylwina.xlx.pl