[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Powiódł spojrzeniem po zaciemnionej salce projekcyjnej.Twarze ludzi, którzy tam siedzieli, wyrażały zachwyt.Nawet Piotr zareagował entuzjastycznie.Piotr zachował się miło.Nie próbował go do niczego namawiać.Johnny kochał Dulcie i kochał również film.Poczuł ból, kiedy pomyślał, że będzie musiał ją trzymać z dala odmiejsca, do którego, nagle to sobie uświadomił, ona należy.Obawiał się, że jeśli raz pojawi się na ekranie, straci ją nadobre.Zaciągnął się papierosem.Słyszał oddech Dulcie, siedziała nieruchoma, jakby się bała poruszyć, żeby go nierozdrażnić.Poczuł, jak tkliwie ją kocha.Była taka dobra dla niego.Pomyślał, że żadna kobieta nigdy nie będzie dlaniego taka dobra.Już zaczynał trochę jej współczuć i był też trochę zły na siebie.Jak mógł być tak nieludzki, taki bezserca, skoro prosiła go o tak niewiele? Zdusił papierosa w popielniczce i odwrócił się do niej. Tylko ten jeden film?  zapytał łagodnie. Tylko ten jeden  powtórzyła.Popatrzył na nią w ciemności.Zwiatło z okna padało na jej twarz.Była piękna.Jej oczy wpatrywały się w niego,głębokie, pełne niewypowiedzianej nadziei, a dolna warga nieznacznie drżała; w palcach trzymała zapomnianegopapierosa. Dobrze  powiedział cicho.Nagle znalazła się na nim, przyciskając go ciałem do łóżka.Całowała go. Johnny, Johnny!  mówiła podniecona.Czuł jak drży.Przyciągnął jej twarz do swojej, gdyż zapragnął jej ciepła. Johnny  powtórzyła, gryząc jego wargi. Johnny, kocham cię!  I rzecz dziwna, w tej chwili naprawdęwierzyła w to, co mówi.10.Piotr odstawił pustą filiżankę po kawie na stół i popatrzył na Esterę. Nie podoba mi się to  powiedziałstanowczo. Wcale mi się to nie podoba.%7łeby taka młoda dziewczyna jak Doris miała wyjechać sama do Europy!To nie w porządku.Estera uśmiechnęła się do niego wyrozumiale. Czasem dziewczyna musi oderwać się od wszystkich spraw i byćsama przez jakiś czas  powiedziała stając w obronie córki.Piotr był wojowniczo usposobiony. Dlaczego musi być sama?  spytał. Od czego ma się odrywać? Wszystkotutaj jest w porządku.Estera lekko pokiwała głową.Mężczyzni naprawdę bywali niekiedy ślepcami i Piotr też był taki jak inni.Czy on niewidział, co się dzieje z Doris? Jak ona się zachowuje, odkąd Johnny przyjechał tu tamtego ranka ze swoją żoną? Nieodpowiedziała.Przez otwarte okna dobiegł ogłuszający huk wystrzału armatniego.Piotr wyciągnął zegarek i popatrzył na niego. Jezu!  wykrzyknął, zrywając się na równe nogi. Jak pózno! Wzięli się już za western na tylnej parceli, a jamiałem zamiar być tam dziś rano.Tylna parcela znajdowała się nieopodal wzgórza, blisko ich domu.Wziął kapelusz, podszedł do drzwi i spojrzał nażonę przez ramię. Idę  oznajmił  ale nadal nie podoba mi się to, co robi Doris.Estera podeszła do niego i pocałowała go w policzek. Idz, papciu  rzekła. Nie martw się o nią.Ona sobieporadzi.Spojrzał na nią jakoś dziwnie. Nikt mnie nie słucha w tym domu  powiedział już za drzwiami. Jestem tylkoojcem!Przystanął na wzgórzu i popatrzył na swój dom.Pokiwał głową.Coś złego działo się tam przez ostatni miesiąc.Nierozumiał tego.Nie potrafiłby powiedzieć, co to było, ale był pewien, że dotyczyło to Doris.W minionym miesiącustraciła sporo na wadze i wyglądała mizernie.Czarne kręgi wyskoczyły jej pod oczami, jak gdyby nie sypiała zadobrze.Stał zatopiony w myślach.Tętent końskich kopyt uderzających o ziemię i głośne okrzyki sprawiły, że odwrócił się.Spojrzał w dolinę.Podwzgórzem, na którym stał, biegła wąska polna droga.Posuwał się nią odkryty samochód z umocowaną z tyłukamerą, za nim zaś jechało konno kilkunastu mężczyzn i spod rozpędzonych kopyt wzbijały się kłęby kurzu.Piotr uśmiechnął się do siebie i ruszył ścieżką prowadzącą do drogi.Pewnego dnia będzie musiał zbudować dom zdala od studia, gdzie nikomu nie zakłóci odpoczynku wrzawa westernów, kiedy zechce dłużej pospać.Ale na razie tokochał.Dzwięki, które docierały do niego przy śniadaniu każdego ranka, budziły w nim ten sam dreszcz dumy, któryodczuwał, kiedy zrobił Bandytę.Wyszedł na drogę i zatrzymał się w oczekiwaniu.Przejechali obok niego, zniknęli mu z oczu na zakręcie, alewiedział, że wrócą za kilka minut.Zastanawiał się ile czasu potrzeba na przearanżowanie tej sceny.Około siedmiuminut.Spojrzał na zegarek.Nic tak nie wpływało na jakość pracy jego ludzi, jak osobiste kontrolowaniewykonywania przez nich obowiązków.Dokładnie pięć minut pózniej usłyszał ich pokrzykiwania, gdy wyjechali zza zakrętu.Schował zegarek z powrotemdo kieszeni, wyszedł na drogę i podniósł rękę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Buchan Elizabeth Zemsta kobiety w Âœrednim wieku 01 Zemsta kobiety w Âœrednim wieku
  • Clay Griffith, Susan Griffith Imperium Wampirów 01 Imperium Wampirów
  • Lachlan M D Synowie boga 01 Synowie boga (2)
  • Swann S. A. Wilczy miot 01 Wilczy miot
  • Bidwell George MichaÅ‚ i Pat 01 MichaÅ‚ i Pat
  • John C Wright Golden Age 01 The Golden Age
  • Peter Berling Dzieci Graala 01 Dzieci Graala
  • Michelle Zink Proroctwo Sióstr 01 Proroctwo Sióstr
  • Ortolon Julie Prawie idealnie 01 Prawie idealnie
  • Schröder Patricia Morza szept 01 Morza szept(1)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reyes.pev.pl