[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jest tak wiele ró˝norodnych dialektów.I jest jeden jedyny jźyk Boskich nawo∏ywaƒ.Utkany jest on z szelestu liÊci, Êpiewu ptaków i szumu fal.Ma zapach i kolor.Bóg tym j´-zykiem na proÊb´ ka˝dego daje modlitewnà odpowiedê”.Bóg z nami rozmawia w ka˝dej chwili, czy jednak nie z powodu naszego duchowego lenistwa nie chcemy go us∏yszeç? No, zaÊpiewam mantr´, poskaczí posypie si´ manna niebieska, i uszcz´Êliwi mnie, i uczyni wybraƒcem.Raz i ju˝! A tu trzeba przez lata budowaç swój raj, czekaç, a˝ wyrosnà drzewa dajàce p∏ody, za-kwitnà kwiaty.Jednak nie czyniàc tego, nie tylko odrzucamy Boga, lecz tak˝e Go obra˝amy.Poni˝amy swoimi spekulacjami i podrygami.Mo˝na nie s∏uchaç Anastazji, a tym bardziej mnie.Jednak w koƒcu wejdêcie do wiosennego lasu lub ogrodu i, milczàc, ws∏uchajcie si´ w swoje serce.Serca, jestem pewien, us∏yszà g∏os Ojca, który – mówiàc s∏owami Anastazji – na pytanie: “Co jest w stanie On, Bóg uczyniç, gdy na ziemi nad wszystkim panuje energia zniszczenia, gdy na swojà korzyÊç traktujàc Jego imi´, ludzie jedni drugich zamierzajà nagle sobie podporzàdkowaç?” Bóg odpar∏: “W dniu nowym wzejd´ jako zorza, stworzenia wszystkie bez wyjàtku promieƒ s∏oƒ-ca b´dzie pieÊci∏ na ziemi i pomo˝e zrozumieç synom i córkom swoim, ˝e ka˝dy mo˝e sam duszà swojà z mojà rozmawiaç”.On wierzy∏ i nadal w nas wierzy, twierdzàc: “Dla wielu du˝o ró˝nych powodów prowadzà-cych do Êlepego zau∏ka, donikàd, jest g∏ównà przeszkodà i b´dzie ona zawsze przeszkodà dla wszystkiego, 45co niesie fa∏sz.Dà˝enie do uÊwiadomienia prawdy istnieje w moich synach i córkach.Fa∏sz zawsze ma swoje granice, a prawda jest bezgraniczna i zawsze b´dzie jedna jedyna tkwiç w duszy synów i córek moich”.Niech wić nikt sińie leni, by wydostaç ze swej duszy ÊwiadomoÊç syna Boga, a nie niewolnika lub idioty skaczà-cego w takt dzwonków biorobotów.Ile mo˝na b∏agaç swojego Ojca: “Daj, obdarz, zmi∏uj si´”? Czy nie przysz∏a pora samemu uczyniç coÊ przyjemnego dla swojego Ojca? Co mo˝e byç dla Niego przyjemne i przynieÊç Mu radoÊç? Anastazja, odpowiadajàc na podobne pytania, mówi∏a o prostym teÊcie, za pomocà którego mo˝na sprawdziç wiele duchowych koncepcji i kierunków.Powiedzia∏a: “Kiedy twoja dusza zmartwi si´ p∏ynàcymi z czyichÊ ust stwierdzeniami niby w imieniu Ojca, to zwróç uwagńa to, jak ˝yje ten g∏osiciel, a póêniej wyobraê sobie, co siśtanie ze Êwiatem, gdy wszyscy zacznà tak ˝yç”.Za pomocà takiego prostego testu wiele mo˝na sprawdziç.Spróbowa∏em sobie wyobraziç, co stanie siź ludzkoÊcià, gdy ka˝dy bez wyjàtku zacznie od rana do wieczora g∏osiç mantr´, tak jak to robià wyznawcy Kryszny, i od razu zobaczy∏em koniec Êwiata.Teraz wyobraêmy sobie, jak ka˝dy cz∏owiek na ziemi wznosi swój sad.Z pewnoÊcià ca∏a ziemia siźmieni w mieniàcy si´ barwami rajski ogród.Jestem przedsi´biorcà – niech b´dzie, ˝e by∏ym, ale jednak przedsi´biorcà – i byç mo˝e dlatego uwa˝am,˝e uduchowionym mo˝e nazywaç sićz∏owiek zdolny podjàç konkretne dzia∏ania s∏u˝àce ziemi, swojej rodzinie, rodzicom, a tym samym Bogu.JeÊli ten, który uwa˝a siźa uduchowionego, nie potrafi uczyniç szcz´Êliwym siebie, swojej ukochanej kobiety, swojej rodziny, swoich dzieci – to mamy do czynienia z fa∏szywym udu-chowieniem.Pytanie: Anastazja mówi∏a o zupe∏nie innym podejÊciu do wychowywania dzieci, o nowej szkole.Czy system taki jest mo˝liwy jedynie w warunkach opisanego przez nià osiedla, czy równie˝ w du˝ych, nowoczesnych miastach? Co na ten temat sàdzi Szczetinin? Ju˝ w pierwszej ksià˝ce przytoczy∏ pan s∏owa Anastazji o tym,˝e wychowanie dzieci uwa˝a za najwa˝niejsze.Zawsze stara∏a siópowiadaç o tym systemie.Jednak pan stale obchodzi∏ ten temat, on prawie nie by∏ przedstawiany w pana ksià˝kach.Dlaczego?Odpowiedê: Michai∏ Pietrowicz Szczetinin za∏o˝y∏ swojà szko∏ź internatem w lesie.Gdy tylko zostanie rozpocz´ta budowa pierwszego osiedla sk∏adajàcego siź rodowych majàtków, trzeba b´dzie siźwróciç z proÊ-bà do pana Szczetinina, aby opracowa∏ specjalny program dla nowej szko∏y.OsobiÊcie go o to poprosz´.Je-˝eli nawet on sam nie b´dzie móg∏ tam wyk∏adaç, to ˝eby skierowa∏ swoich najlepszych uczniów i dobra∏ odpowiednich nauczycieli ze swojego grona pedagogicznego.Zorganizowanie podobnych szkó∏ w dzisiejszych miastach uwa˝am za niemo˝liwe.Spróbujmy sobie sami, bez Anastazji, przypomnieç swoje lata szkolne.W szkole mówi si´ jedno, na ulicy drugie, a w domu jeszcze coÊ innego.Zanim siźastanowisz, gdzie jest prawda, spróbujesz odbieraç Êwiat kompleksowo, popatrz – po-∏owa ˝ycia ju˝ za tobà.MyÊl´, ˝e nale˝y sińajpierw postaraç samemu nauczyç sińormalnie ˝yç, zanim zacznie si´ wychowywaç swoje dzieci.Kiedy zostanie urzàdzone ˝ycie godne ludzkiego istnienia, to wtedy mo˝na siźajàç wycho-waniem dzieci wspólnie ze szko∏à, dzia∏ajàc równolegle, dope∏niajàc siebie nawzajem.Anastazja rzeczywiÊcie czśto mówi na temat wychowywania dziecka, lecz nie przypomina to ˝adnego ustalonego na dni, godziny i minuty systemu edukacyjnego.Czśto jej wypowiedzi w ogóle nie sà zbyt zrozumia∏e.Mówi na przyk∏ad, ˝e wychowywanie dziecka nale˝y zaczàç od wychowania samego siebie, od budowy w∏asnego szcz´Êliwego bytu, od w∏asnych prób si´gnićia po myÊli Boga.Jednym z najwa˝niejszych elementów wychowania w∏aÊnie jest wspania∏y ziemski, rodzinny majàtek.FILOZOFIA ˚YCIACz∏owiek ten goÊci∏ mnie trzy razy.Mieszka on w ekskluzywnej, willowej dzielnicy na obrze˝ach Moskwy.Jego dwaj synowie, którzy piastujà wysokie stanowiska, zbudowali dla starzejàcego siójca du˝à pi´trowà willí wynajĺi gospodyni´ do zajmowania si´ domem i opieki nad ojcem.Synowie odwiedzajà go w najlepszym wypadku raz do roku, w jego urodziny.Nazywa siŃiko∏aj Fiodorowicz i stukn´∏o mu ju˝ osiemdziesiàt lat.Ma chore nogi i dlatego wi´kszoÊç czasu sp´dza na wózku inwalidzkim.Po∏ow´ parteru wielkiej willi, wykoƒczonego w najlepszym europejskim stylu, zajmuje biblioteka z du˝à iloÊcià ksià˝ek w ró˝nych jźykach.G∏ównie sà to ksià˝ki o tematyce filozoficznej, w drogich oprawach.Niko∏aj Fiodorowicz do czasu odejÊcia na emerytur´ wyk∏ada∏ filozofińa presti˝owym moskiewskim uniwersytecie, posiada∏ wysokie stopnie naukowe.Gdy siźestarza∏, zamieszka∏ w willi i prawie ca∏y czas sp´dza∏ w swojej bibliotece, czytajàc i rozmyÊlajàc.46Pozna∏em go dzi´ki uporowi jego gospodyni, Galiny, która przysz∏a na jednà z moich konferencji.Teraz jestem jej za to wdzićzny [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Suworow Wiktor Anastazja Strzelecka 02 Wybór
  • Syndrom Anastazji Clark Mary Higgins
  • Anastazja 2
  • Haas Walter Slowiki w aksamitach i jedwabiach
  • cordy michael kod mesjasza
  • Abercrombie Joe Pierwsze Prawo Tom 2 Nim Zawisną Na Szubienicy
  • Herries Anne Dama w haremie
  • Elliot Aronson Psychologia Serce i umysl
  • Circonstances aggravantes Sheldon Siegel
  • Keyes Marian Wakacje Rachel
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aguilera.opx.pl