[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Co się z tobądzieje?Przed moimi oczami zaczęły tańczyć plamki.W uszach pojawił się przeciągły świst.Cosię z tobą dzieje? Słyszałam, jak Laurel powtarza to w kółko.Te słowa wzbierały we mniefalami, stawały się coraz głośniejsze.Aż nagle zobaczyłam swoją młodszą siostrę siedzącąw ciemnej jaskini.Po twarzy pełgały jej promienie światła.Miała opuszczone kąciki ust, a jejoczy lśniły od łez.Co się z tobą dzieje? Co się z tobą dzieje? To pytanie wciąż dzwięczałow mojej głowie niczym bicie dzwonu.Maleńki błysk rozświetlił mój umysł.A potem jeszcze jeden i kolejny.Przypominało toprzewracające się kostki domina, aż wreszcie udało mi się w pełni odtworzyć scenę z mejprzeszłości.Wspomnienie.Nagle przypomniałam sobie wyraznie, gdzie i kiedy Laurel zadała mi to pytanie.A niebyła to jedyna rzecz, którą zobaczyłam& 9NAZLADOWNICTWO TO NAJWY%7łSZA FORMAPOCHLEBSTWA Imprezę czas zacząć!  wołam, wyłaniając się zza wielkiego głazu, za którymprzebrałam się w srebrne bikini.Mam świeżo wydepilowane nogi, na twarzy ani śladu pryszczy,zaś moje włosy lśnią delikatnie w światłach kurortu.Oczy wszystkich są skierowane na mnie.Garrett gwiżdże i mówi: Dziewczyno, podnosisz temperaturę w tych gorących zródłach. Się wie. Uśmiecham się szeroko.Garrett przywołuje mnie gestem, bym podeszła bliżej.Zanurza się w ciepłej, wirującejwodzie gorących zródeł w kurorcie Clayton, sekretnym spa ukrytym w górach.Formalnie niepowinno nas tu być  kąpiel w zródłach jest wyłącznie dla najbogatszych gości  ale to niepowstrzymało mnie ani moich przyjaciół.Zawsze znajdziemy sposób, by dostać to, czego chcemy. Wskakuj, najdhoższa!  krzyczy Madeline.Ona już też siedzi zanurzona w wodzie.Włosy ma związane na czubku głowy w niedbały kok, jej ramiona są sprężyste od lekcji baletui pilatesu, na których spędza milion godzin tygodniowo, a gorąca woda nadaje jej skórzeseksownego połysku.Mads zawsze wygląda odrobinę lepiej niż ja, co nieustająco mnie wkurza.W dodatku siedzi blisko Garretta, nieco za blisko.Nie żebym szczególnie się niepokoiła, że doczegoś między nimi dojdzie  oboje wiedzą, że bym ich za to zabiła  ale lubię mieć Garrettacałego dla siebie.Spotykamy się dopiero od dwóch miesięcy.Wszyscy myślą, że umawiam się z nim, bo jestjedną z gwiazd szkolnej drużyny piłki nożnej albo dlatego że wygląda powalająco cudownie nawieżyczce ratownika nad basenem, albo dlatego że jego rodzina ma domek na plaży w Cabo SanLucas, dokąd jeżdżą co wiosnę.Prawda jest jednak taka, że lubię Garretta, ponieważ jesttrochę& inny, skrzywdzony.Nie jest taki jak pozostali pewni siebie chłopcy, wiodący urocze,nieciekawe i wyizolowane podmiejskie życie.Wciskam się między ich dwoje, posyłając Madeline chłodny uśmiech. Chyba nie obmacywałaś pod wodą mojego faceta, co Mads? Wiem, że masz pewneproblemy z rozróżnianiem chłopaków.Madeline czerwieni się na twarzy.Całkiem niedawno, tuż po zniknięciu jej brata Thayera,Mads obściskiwała się podczas imprezy na pustyni z jakimś ciemnowłosym chłopcem.Po chwiliposzła sobie dolać drinka i wróciła do całowania się& ale tym razem z pewnym blondynem.I przynajmniej przez kilka pierwszych minut nawet się nie zorientowała, tylko ja zauważyłam jejpomyłkę.Czasami się zastanawiam, czy Mads postawiła sobie za cel pójść w ślady LindsayLohan: szaleć, imprezować na maksa i schrzanić sobie życie.Klepię ją po ciepłym od pary wodnej ramieniu. Nie martw się.Twój sekret jest u mnie bezpieczny. Pokazuję gestem, że zamykam ustai wyrzucam kluczyk.A potem zanurzam się w gorącym zródle.Niektóre dziewczyny wchodzą do wody powoli,popiskując cicho, gdy centymetr po centymetrze zagłębiają w niej ciało.Ja wolę od razu zanurzyćsię w całości.Wyciskający łzy z oczu gorąc daje mi niezłego kopa.Jako następna zza skał wyłania się Charlotte.Wciąż jest owinięta we frotowy ręcznik, rękami zasłania blade, pulchne nogi.Wszyscy witamy ją okrzykami.Tuż za Charlotte pojawia sięLaurel, chichocząc histerycznie.Wzdycham i zwijam pod wodą palce u nóg.Co ona tu robi? Niezapraszałam jej.Dzwoni komórka Garretta.Na ekranie wyświetla się MAMA. Lepiej odbiorę  mruczy Garrett.Wychodzi z termy i rozpryskuje wodę nakamieniach. Halo?  mówi delikatnym głosem, znikając wśród drzew.Madeline przewraca pobłażliwie oczami. Garrett to taki maminsynek. Ale ma ku temu dobre powody  wtrąca Charlotte wszystkowiedzącym tonem.Siada nagłazie tuż obok zródła. To znaczy& kiedy byliśmy ze so& Dlaczego tym razem nie wejdziesz razem z nami, Char?  przerywam jej, zanim zaczniekolejny ze swych monologów w stylu  wiem najlepiej, skoro spotykałam się z twoim chłopakiemprzed tobą.Charlotte odsuwa nogi od wody. Tu mi dobrze  odpowiada nadętym głosem. Daj spokój  chichoczę. Co ci szkodzi troszkę spieczonej na raka skóry? Przecieżjesteś wśród przyjaciół.Założę się, że według niektórych facetów to jest bardzo sexy.Charlotte wykrzywia usta i odsuwa bosą stopę jeszcze dalej od wody. Wolę zostać tutaj, Sutton. Jak chcesz. Chwytam leżącego obok na kamieniu iPhone a Madeline. Pora nazdjęcia! Chodzcie tu wszystkie!Zciskamy się, by zmieścić się w kadrze, i pstrykam fotkę. Dobre, ale nie świetne  stwierdzam, sprawdziwszy, jak wyszło. Mads, znowu zrobiłaśswoją minę królowej piękności. Demonstruję im jej uśmiech z gatunku  marzę o pokoju dlacałego świata.Laurel zagląda mi przez ramię. Ale mnie przecież wcale nie ma na tym zdjęciu. Wskazuje na swoje ramię, jedyną jejczęść, jaka zmieściła się na fotce. Wiem  odpowiadam. Taki miałam zamiar.Twarz Laurel przybiera pełen rozpaczy wyraz.Madeline i Charlotte odsuwają się, niebardzo wiedząc, jak zareagować.Po chwili Charlotte trąca moją siostrę w ramię. Cudny naszyjnik, Laur.Laurel rozchmurza się nieco. Dzięki! Dostałam go dzisiaj. Bardzo ładny  dodaje Madeline.Nachylam się, by sprawdzić, o co tyle zamieszania.Duży srebrny krążek zwisa z szyiLaurel. Mogę zobaczyć?  pytam ją najsłodszym głosem, na jaki mnie stać.Laurel patrzy na mnie nerwowo, a potem nachyla się bliżej. Zliczny. Wodzę palcem po medalionie. I dość znajomo wygląda. Mrużę oczy,unoszę włosy i pokazuję taki sam naszyjnik na własnej szyi.Mam go od zawsze, ale zaczęłam gonosić dopiero ostatnio.Oznajmiłam dziewczynom, że będzie to mój znak rozpoznawczy, tak jakznakiem Nicole Richie są sukienki w stylu boho, a Kate Moss  marynarki i superkrótkiedżinsowe szorty.Laurel również była przy tym, gdy to mówiłam.Słyszała także, gdy dodałam, żeod teraz nigdy nie zamierzam go zdjąć.Trzeba by mi chyba odrąbać głowę, żeby go zabrać.Laurel bawi się paskiem od bikini.Ma na sobie coś, co nazywam dziwkini: paski są takcieniutkie, a trójkąty tak skąpe, że w zasadzie daje nam tutaj darmowy peep-show.  Nie są dokładnie takie same  próbuje mnie przekonać [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Kroniki rodu Lacey 03 Gra o miÅ‚oœć Edwards Eve
  • KaseyM Romney Marsh 06 Podwójna gra panny Lisette
  • Edwards Eve Kroniki rodu Lace Gra o milosc (2)
  • Rygiel Katarzyna Ewa Zakrzewska 02 Gra w czerwone
  • Olivia Cunning Ich noce 02 Ostra gra
  • Melissa Nathan Duma, uprzedzenie i gra pozorów
  • Cornick Nicola Gra na cztery rÄ™ce
  • Zafon Carlos Ruiz Gra AnioÅ‚a
  • Palmer Diana Gra o wysokÅ¡ stawkÄ™
  • Lucy Christopher Uprowadzona
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reyes.pev.pl