[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Miał zamiar znalezć jakiegoś członka pałacowej służby, którego jeszcze nie Nie przypuszczałam, że zdoła umocnić swoją władzę.Zakładałam, że do tej pory wprzesłuchał.klanie Besadii zapanuje taki chaos, iż bez trudu przejmiemy nad nim kontrolę.Tymcza-sem, mimo iż Durga ma nadal kilku przeciwników, najbardziej elokwentni rywale nieHutt Jabba i jego ciotka przebywali w ogromnej sali audiencyjnej pałacu Jiliac na żyją, a nikt spośród pozostałych nie domaga się jego obalenia ani ustąpienia.planecie Nal Hutta.Młody lord z niesmakiem obserwował, jak dziecko ciotki pełznie z Jabba zamrugał i zdumiony, popatrzył na ciotkę.W jego serce zaczęła wstępowaćmozołem to w jedną, to znów w inną stronę wielkiej sali.Niemowlę mogło już spędzać nowa nadzieja.Te słowa zabrzmiały, jakby wygłosiła je dobrze znana Jiliac.Jiliacprawie godzinę poza torbą matki.Na tym etapie rozwoju przypominało bardziej pulch- sprzed dnia, w którym została matką!Janko5 Janko5A.C.Crispin Trylogia Hana Solo Tom III Zwit rebelii77 78- Czy wiesz może, dlaczego nie żyją, ciociu? - zapytał.pią do walki, ucierpią na tym zarówno interesy, jak i zyski klanu Besadii.Wówczas- Ponieważ Durga był tak głupi, że wezwał na pomoc Czarne Słońce - odparła wkroczymy do gry, żeby pozbierać to, co jeszcze zostanie.Jiliac.- Nagła śmierć wszystkich jego rywali nie mogła być efektem knowań innego - Znakomicie, ciociu! - Jabba był zachwycony, że oto jego ciotka jest znów tą sa-Hutta.Jedynie Czarne Słońce dysponuje takimi środkami i sposobami.Tylko książę mą, dobrze znaną, podstępną i przebiegłą starą wiedzmą.- Teraz chciałbym tylko, że-Xizor mógł pozwolić sobie, żeby w ciągu zaledwie kilku dni zabić wszystkich.byś rzuciła okiem na ten raport i powiedziała, co możemy zrobić, aby ograniczyć wy-Jabbę ogarniało coraz większe podniecenie.Czyżby naprawdę budziła się z tego datki.macierzyńskiego ogłupienia? - zastanawiał się w duchu.- Ummmhhhhh!- Z Xizorem niewątpliwie trzeba się liczyć - przyznał cierpko.- To właśnie dlatego Jabba urwał, gdyż Jiliac wydała gardłowy, przepojony matczyną miłością pomruk.od czasu do czasu wyświadczam mu drobne uprzejmości.Zapewne pamięta, że ma wo- Niemowlę właśnie podpełzło do cielska ciotki.Wyciągnęło kikuty rąk i kierując nabec mnie dług wdzięczności.Wolę mieć go po swojej stronie.na wypadek, gdybym Jiliac wyłupiaste oczy, otworzyło szeroko wielkie usta i rozkazująco cmoknęło.jego musiał prosić o przysługę.Już raz potrzebowałem jego wsparcia, na Tatooine.Po- Jabba przewrócił oczami.Niewiele brakowało, a jego gałki oczne wypadłyby zmógł mi i nie chciał nic w zamian.oczodołów i rozbryznęły się na posadzce.Jestem świadkiem, jak marnuje się jeden zPrzysłuchując się słowom bratanka, Jiliac powoli kiwała wielką głową.Zapewne najwspanialszych przestępczych umysłów tego tysiąclecia - pomyślał ponuro.nauczyła się tego gestu od ludzi.Przyglądał się, jak Jiliac podnosi malca i ostrożnie wkłada go do torby.Zmierzył- Jabbo, chyba wiesz, co o tym wszystkim sądzę - rzekła w końcu.- Dobrze znasz niemowlę spojrzeniem, w którym płonęło coś bardzo podobnego do nienawiści.moje zdanie.Mówiłam ci to zresztą nieraz.Konszachty z Xizorem jeszcze nigdy niko-mu nie wyszły na dobre.Lepiej trzymaj się od niego jak najdalej.Nie próbuj prowadzić Następne kilka dni Han spędził w towarzystwie bojowników podziemnego ruchużadnych interesów z Czarnym Słońcem.Jeżeli uchylisz drzwi, by porozmawiać z Xizo- oporu Kashyyyka.Pragnął dobić targu, ale chciał uzyskać jak najlepszą cenę za prze-rem, ani się obejrzysz, a staniesz się jego wasalem.mycone bełty do kusz.Kiedy wreszcie zakończył pertraktacje, wrócił na pokład Soko-- Jestem ostrożny, ciociu - uspokoił ją Jabba.- Możesz być tego pewna.Nigdy nie ła" i z pomocą Jarika zaczął wynosić eksplodujące bełty z ukrytych pod płytami pokła-postąpiłbym tak, jak Durga.du skrytek.Wokół skrzynek krzątali się Katarra, Kichiir i Motamba.Otwierając je, za-- To dobrze - mruknęła Jiliac.- Już wkrótce młody głupiec przekona się, że nie po- chwycali się jak dzieci.Radośnie wykrzykiwali, zupełnie jakby cieszyli się nowymitrafi zamknąć drzwi, które tak niebacznie otworzył.Jeżeli zdecyduje się przez nie zabawkami.przejść.przestanie być panem samego siebie.W tym czasie inni bojownicy ruchu oporu wnosili na pokład Sokoła" elementy- Czy powinniśmy sobie życzyć, ciociu, żeby właśnie na to się zdecydował? - za- pancerzy szturmowców.Kiedy skończyli załadunek, Han miał w ładowniach ponadpytał z nadzieją Jabba.czterdzieści kompletnych pancerzy i dziesięć hełmów.Gdyby sprzedał wszystko poJiliac zmrużyła wyłupiaste oczy.cenie, która akurat obowiązywała na rynku, zarobiłby dwa razy tyle, ile wydał na tę- Nie bądz śmieszny, bratanku - parsknęła.- Nie zamierzam zadzierać z Xizorem.wyprawę.Zupełnie przyzwoity zysk! - ucieszył się w duchu.Wszystko wskazuje na to, że przywódca Czarnego Słońca skupia całą uwagę na intere- Kiedy on i Jarik skończyli upychać elementy pancerzy w ładowniach - oraz wszę-sach klanu Besadii.Ale nie mam najmniejszych wątpliwości, że gdyby miał okazję, dzie tam, gdzie nie przeszkadzały - zapadła już noc.Han postanowił, że zaczeka dorównie ochoczo przejąłby kontrolę nad interesami naszego klanu.rana i dopiero wówczas opuści drzewną grotę.Obaj członkowie załogi Sokoła" wie-Jabba westchnął.Ciotka miała rację.Gdyby mógł, Xizor przejąłby kontrolę nad dzieli, że czeka ich lot między drzewami, pionowo ku niebu.Pożegnali więc gospoda-całą planetą Nal Hutta.rzy i podnieśli rampę, a potem wyciągnęli się na rozłożonych fotelach pilotów, by choć- A jeżeli mówimy o klanie Besadii, ciociu - powiedział.- Co sądzisz o zyskach, o trochę się zdrzemnąć.których ci wspominałem? Co możemy zrobić, żeby pokrzyżować ich plany? W tej Następnego dnia jednak, jeszcze zanim wzeszło słońce, obudził Hana donośny - ichwili mają na Ilezji dziewięć kolonii.Przygotowują się, żeby założyć jeszcze jedną na jakże znajomy - ryk Wookiego.Korelianin otworzył oczy i zeskoczył z fotela.KiedyNyrvonie, drugiej nadającej się do zasiedlenia planecie systemu.wybiegał na korytarz, omal nie przewrócił się o rozespanego Jarika.Zszedł na płytęJiliac się zastanawiała.lądowiska.- Może najwyższy czas, żeby znów zrobić użytek z Teroenzy - rzekła po chwili.- - Chewie!Najprawdopodobniej Durga nie ma pojęcia, że arcykapłan odpowiada za śmierć Aruka.Ucieszył się bardzo na widok ogromnego futrzaka i nawet się nie skrzywił, kiedy- W jaki sposób chciałabyś go wykorzystać? rosły Wookie pochwycił go w objęcia, uniósł w powietrze i obrócił przynajmniej kilka- Jeszcze nie wiem.- zaczęła Jiliac.- Może powinniśmy zachęcić go, żeby wydał razy, a na koniec rozwichrzył jego włosy, aż stanęły dęba.Cały czas nie przestawałoświadczenie, w którym uniezależnia się od władzy Durgi? Jeżeli obie strony przystą- skarżyć się i narzekać.Co właściwie Han sobie myśli, że chce zostawić go naJanko5 Janko5A.C
[ Pobierz całość w formacie PDF ]