[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Waszą wersję wydarzenia.Gdy wysłuchał opowiadania Seana ze wstawkami Pati księdza któremu również przysłuchiwał się uważnieSeamus, Michał rzekł: Wydaje się, że są dwie strony medalu w tej sprawie. Musiał być jednak lojalny wobec swoich.Dodał więc: Zdajecie sobie sprawę, że zabranie kijów rzuca cień wąt-pliwości na waszą niewinność. Musieliśmy być przygotowani do ataku na nas rzekłSean. Więc wiedzieliście, że orańczycy wybierają się dokarczmy? Mieliśmy o tym informację. Nic w tym dziwnego wtrącił Seamus. Każdy wieo każdym w tej wiosce.Nie sposób dojść skąd, wie się wszyst-ko i już!Michał zignorował jego uwagę i powiedział: Z pewnych słów wywnioskowałem, że wy dwoje wskazał głową na Pat i księdza również byliście w towmieszani. Tak się złożyło, żeśmy wszystko widzieli odparłpośpiesznie ojciec O Leary. Ja próbowałem wstrzymaćbójkę, gdy się wytoczyła na drogę.Michał się uśmiechnął: Ośmielam się wyrazić przypuszczenie, że ta młodakobieta. Młoda dama, gdyby to była dziewczyna z tamtegoobozu rzekła Pat. I jeszcze by to było pochlebstwo dla wielu z nich wtrącił szyderczo Seamus. Niech się cieszą pochlebstwami, Pat.Im są wyżej, tym łatwiej im schlebiać. Wykrzywił się do Michała i z ukosa zerkając w stronę księdzadodał: Nawet Pan Bóg lubi pochlebstwa, bo czymże innymjest modlitwa?Ojciec O'Leary nic nie odpowiedział, ale pomyślał: Tenmłodzik więcej ma sprytu, niżbym przypuszczał".126Michał się zmarszczył.Przyzwyczajenie nie pozwalało munazywać córki wieśniaka damą", więc dokończył, patrzącna Pat: Znając panią, przypuszczam, że nie próbowała panipowstrzymać bójki. Do pewnego stopnia tak.Zrobiłam, co mogłam, by sięprzyczynić do zwycięstwa.Zachowywała się z wystudiowaną impertynencją.Michałzwrócił się do Seana: Czy sądzicie, że takie chuligańskie wybryki posuwająnaprzód waszą sprawę? A czy orańczycy sądzą, że to posuwa naprzód ich spra-wę? zapytał ksiądz. W tej okolicy rzekł Michał orańczycy zorgani-zowali się w odpowiedzi na strony waszego Klubu Antyunio-nistów, nie odwrotnie.To wyście zerwali rozejm. Klub Antyunionistów nie stanowi zagrożenia od-parł Sean. O'Connell, jak wiadomo, jest przeciwnikiemgwałtów. O'Connell? Może rzekł Michał. Ale czy wszy-scy jego zwolennicy.?Michał, jak to się często zdarza młodym ludziom wycho-wanym w ramach pewnego światopoglądu, co do którego ichwłasne zdanie jeszcze się nie wykrystalizowało, znalazł się napozycjach przeciwnych do tych, jakie zajmował w rozmowiez ludzmi swojej sfeiy. Występujecie przeciw prawu powiedział. To prawo wam służy, dlatego je popieracie odparłaostro Pat. Nas krzywdzi, więc nim gardzimy, wyzywamyje, gdy tylko możemy. Wasze poglądy ukształtowała wasza sytuacja tłu-maczył ojciec O'Leary. Nasze poglądy nasza.Bardzoodmienne są te sytuacje.Jedynym czynnikiem wspólnymAnglikom w Irlandii i irlandzkim wieśniakom jest to, że taksamo przychodzą na świat.%7łyją inaczej.Niech nas Bóg wspo-maga, jeśli można powiedzieć, że irlandzcy wieśniacy żyją.Oni tylko wegetują.I umierają inaczej: wy z otłuszczenia,127przepalonej wątroby; oni z głodu albo też od sznura wokółszyi czy kuli w brzuchu.I pan się dziwi, że irlandzki wieśniakwyzywa prawo, które wasz naród ustanawia i narzuca? Wasi przedstawiciele mają głos w Izbie Gmin w usta-nawianiu tych praw protestował Michał. W Izbie Gmin zasiadają ludzie, którzy wcale nie repre-zentują olbrzymiej większości irlandzkich wieśniaków, bo cinie mają prawa głosu odrzekł ojciec O Leary. Czy pansądzi, że pański ojciec, poseł z okręgu Meath, reprezentujewolę wsi Kilegad? Oszukujecie nas w ten sposób odwieków. Ale te wieki uprawniają nas do czegoś.Tradycjirządzenia Irlandią nie można odrzucić rzekł Michał. Tak się panu wydaje powiedział Sean. Dla nas totradycja ucisku, którą my albo ci, co po nas przyjdą, wreszcieprzełamią.Historia ma długą pamięć.To, co dzieje się dzisiaj,jest następstwem czynów ludzi po naszej stronie lub powaszej ubiegłych stuleci.Kiedy w Irlandii wybuchapowstanie czy wojna domowa, to nie dlatego że jakiś polityknie może lub nie chce przeprowadzić w Westminsterze usta-wy o niepodległości ani nie z powodu różnic religijnych, aninawet nie dlatego że irlandzcy nacjonaliści żywo odczuwająniesprawiedliwość.Takie czynniki mogą być tylko iskrami,od których zajmie się chrust.Ale chrust leży od dawna.Mywalczymy od pierwszego podboju.Bezpośrednie przyczy-ny, dla których ludzie walcząjak psy o kość, są przypadkowei mogą być nawet drobne jak kostki kurczęcia, ale właściweprzyczyny leżą w tych grubych kościach ze szpikiem.Te przy-czyny od stuleci gromadzą się i nabrzmiewają do wybuchu. Wykład świadczący o wielkiej erudycji uśmiechnąłsię Michał. Może zbyt pragmatyczny dla mnie.Mam umysłraczej empiryczny
[ Pobierz całość w formacie PDF ]