[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Są w nich ubrania oraz garść rzeczyosobistych, które spakowała przed podłożeniem ognia w Miller's Reach.Zabrała tylko to, cow jej świadomości nie zostało skażone i nie wiąże się bezpośrednio z osobą Bena Gatesa.W pierwszej kolejności wyjęła z walizki fotografię matki w srebrnej ramce i ustawiłają na nocnej szafce, stojącej po tej stronie łóżka, która przed laty należała właśnie do matki.Grace zamierza spędzić noc w tym pokoju, nie wie tylko, czy zdoła choćby zmrużyć oko.Wyjęła także telefon komórkowy i położyła obok zdjęcia, by mieć go pod ręką gdybyzadzwoniła pielęgniarką którą zmusiła, by przyrzekła uroczyście, na życie swoich rodziców,że natychmiast ją zawiadomi, gdyby nastąpiła nawet najdrobniejsza zmiana stanu jej ojca.Jedynie ta przysięga pielęgniarki zdołała ją nakłonić, by wyszła ze szpitala i przyjechała dodomu.A oparta o stolik stoi strzelba myśliwska ojca, kalibru dwanaście, którą wyciągnęła zszafki w jego gabinecie, sprawdziła i załadowała, wsadzając do obu luf naboje.- Zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że przestępca wróci na miejsce zbrodni - ostrzegłinspektor Drake, proponując ochronę konstabla Bastable'a, który miałby spędzić noc wsamochodzie zaparkowanym przed domem, lecz uprzejmie za nią podziękowała.Oby tak się stało.Otworzyła kalendarzyk ojca z numerami telefonów i popatrzyła na zakrwawionąkartkę, pokrytą brązowymi plamami.Zajrzała też do stodoły, by obejrzeć klatkę dla psów, wktórej skulony ojciec musiał przeleżeć jakiś czas.- 186 - Dałby Bóg, żeby Ben tu wrócił.Zmyła hennę z włosów i usunęła krem przyciemniający ze skóry.Przebrała się w dresi sportowe buty na miękkich podeszwach, które pozwalają poruszać się niemal bezszelestnie.Leży po ciemku na łóżku, po stronie zajmowanej niegdyś przez matkę, ze strzelbą pod ręką,usiłując sobie przypomnieć z dzieciństwa, które stopnie schodów trzeszczą pod ciężarem.- Musiała pani sporo przejść - powiedziała pielęgniarka, nie mając nawet pojęcia, ileGrace rzeczywiście przeszła.- Jeśli mam być szczera, nie wygląda pani dobrze.Uważam, żepowinna pani odwiedzić lekarza, moja droga.Naprawdę? I co miałabym mu powiedzieć? %7łe wyszłam za faceta, który nie istnieje, żemój mąż jest duchem zrodzonym w chorej wyobrazni jakiegoś łajdaka, zwykłą zjawą? Nie,nawet nie duchem, bo przecież duchy nie gwałcą kobiet i nie robią tego wszystkiego, co onrobił, i to wielokrotnie.Bo nasze stosunki trudno nazwać inaczej jak gwałtem, skoro niemożna uprawiać seksu z mężczyzną, który nie istnieje, prawda? W każdym razie nie jest toakt dobrowolny, gdy człowieka oślepi się kłamstwami i skrępuje parszywą zdradą.Wie pan, doktorze, co Ben zrobił? Wcielił się w mojego męża.Za każdym razem, gdywtykał we mnie swojego kutasa, udawał mężczyznę, za którego wyszłam za mąż.Czy zdajepan sobie sprawę, czy w ogóle może pan sobie wyobrazić, jaka się czuję poniżona z tegopowodu, wykorzystana, brudna i ogłupiona?Ma pan na to jakieś lekarstwo, doktorku? Jakieś pigułki, która mogłabym zażywaćtrzy razy dziennie po jedzeniu? A może da się załatwić ten problem metodą operacyjną? Poprostu wyciąć upodlenie i wypalić resztki naświetleniami?Więc może ma pan chociaż drobną radę dla ofiary gwałtu? Może bym usiadławygodnie w fotelu jakiegoś specjalisty i spróbowała mu wyjaśnić, jak się czuje człowiekwielokrotnie zgwałcony przez zjawę?Ma ochotę wypłakać się w poduszkę, wyć i wrzeszczeć na cały głos, ale rządząca niąwściekłość hamuje napływ łez.Dałby Bóg, żeby on tu wrócił.Mimo szczerych chęci leży z suchymi oczami, na wznak, zasłuchana w nieustająceodgłosy nocy.Nagi Ben Gates leży na boku.Jego naga żona, zwiedziona i oszukana, leży obok,tyłem do niego, z pośladkami przyciśniętymi do jego podbrzusza, by czuć wielkość erekcji.Jedną rękę trzyma na jej piersi, delikatnie pieszcząc ją dłonią.Palcami drugiej wodzi po szyi ikarku.- Przytul mnie - mówi Grace, jak czyni to zawsze, kiedy nie czuje się jeszcze gotowa.- 187 - Ku jej nieustannemu zdumieniu Ben, zawsze forsujący swoje zdanie, w takichsytuacjach nieodmiennie się dostosowuje.Leżą więc oboje, dryfując powoli w głąbnieznanego obszaru między snem a jawą.Tulą się w milczeniu, w pierwszym brzaskuwstającego dnia, niczym konspiratorzy zasłuchani w szmer wiatru między trzaskającymicicho krokwiami domu w Miller's Reach.Jakiś nietypowy dzwięk wyrywa ją z drzemki.Mija parę sekund, zanim Grace nadobre wyrwie się z objęć snu i uświadomi sobie, że jest w łóżku sama, do tego wcale nie wMiller's Reach.Przez okno wpada do środka jaskrawe światło, a więc dawno minął pierwszybrzask.Leży bez ruchu, czekając, aż powtórzy się ten dzwięk, który ją zbudził.Rozlega się ponownie.Rozpoznaje teraz chrzęst żwiru na ścieżce, czyjeś kroki.Z okna sypialni ojca rozciąga się widok na Glebe Meadow, nie widać stąd anipodjazdu od frontu, ani stodoły.Chcąc zobaczyć, kto się kręci wokół domu, musi szybkoprzebiec do swojego pokoju - tego samego, w którym ostatnio spał Ben, i do którego czujegłębokie obrzydzenie.Wez się w garść!Unosi strzelbę, ważąc w rękach jej uspokajający ciężar i sycąc oczy refleksami światłana wypolerowanej stali luf, po czym wyślizguje się z sypialni na korytarz.Jej pokój znajduje się za główną sypialnią małżeńską i łazienką, prowadzą do niegotrzecie drzwi na prawo z korytarza.Po raz pierwszy dostrzega ślady proszku do zdejmowaniaodcisków palców, które technicy dochodzeniówki zostawili na klamkach, framugach i ramachdrzwi.To oczywisty dowód ich sumienności.Drzwi jej sypialni są uchylone.Unosi wyżejstrzelbę i lufą otwiera je szerzej.Opowiem panu dobry dowcip, doktorku.Setnie się pan ubawi.Wie pan, co się stałopierwszej nocy, którą spędzałam wspólnie z Benem na Glebe Farm, gdy po kolacji poszliśmyna górę, żeby się położyć? Powiedział, że musi mnie przenieść przez próg i dopełnić staregorytuału, poprzedzającego chwilę, gdy dziewica wpuści oblubieńca do swego panieńskiegołoża i stanie się pełnoprawną kobietą.A ja mu na to pozwoliłam!Aóżko jest przesunięte wzdłuż ściany, pościel w nieładzie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Jodi Dean, Paul Passavant Empire's New Clothes, Reading Hardt and Negri (2003)
  • Kemp Paul S Wojna PajÄ™czej Królowej 06 Zmartwychwstanie
  • Sartre Jean Paul Filozofia jako psychoanaliza egzystencjalna
  • Huang Di Nei Jing Su Wen Paul Unschuld
  • Paul Foster Case (EN) Introduction to the Study of the Tarot
  • Paul French North Korea, The Parano
  • Davies Paul Plan Stworcy
  • Britton Andrew Paul Amerykanin
  • Christopher, Paul Rembrandt's G
  • Navarro Julia Krew niewinnych(1)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amcocker.keep.pl