[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zresztą z każdą chwilą ich liczba się zmniejsza, podobnie jak okrętów i jednostek pomocniczych niż te, które znajdują się w sektorach odległych odzdolność do wzywania Mocy.- Parsknął krótkim śmiechem.-Tsavong Lah rozkazał Kalamara, i doszedłem do wniosku, że nie są w stanie wyrządzić poważnych szkód naswojej armadzie wyruszyć do walki przeciwko garstce prostaków z magicznymi mie- powierzchni planety.Mimo to zabezpieczyłem się i przed taką ewentualnością.Nawetczami.Jego decyzja byłaby po prostu śmieszna, gdyby nie okazała się tak tragiczna w jeżeli przeskoczą tam wszystkie jednostki ich floty, tym lepiej dla nas.skutkach.Wojenny mistrz jeszcze raz wbił spojrzenie w rój robaczków.- Mogliby zinterpretować zmiany dokonane przez nas na powierzchni jako zachętę- Intryguje mnie, że wróg trwa w przestworzach Kalamara - podjął po chwili.- In- do ataku na Yuuzhan'tara - stwierdził taktyk.stalując yammoski na powierzchniach Toong'la i Caluuli, daliśmy im chyba niedwu- Wojenny mistrz nie wyglądał na zaniepokojonego.znacznie do zrozumienia, że zamierzamy ich zaatakować.Sow, Kre'fey i pozostali do- - To także obróci się na naszą korzyść - powiedział.- Nie przyjrzeliśmy się jeszczewódcy Sojuszu muszą być ślepi i głusi, żeby nie widzieć, na co się zanosi.Wszystko problemowi ze wszystkich stron.Zostało nam niewiele czasu, ale musimy go wykorzy-wskazuje na to, że miałem o nich zbyt wysokie mniemanie.Chciałem im dać do zro-James Luceno Jednocząca moc181 182stać jak najlepiej, zanim Shimrra dojdzie do wniosku, że wróżby są pomyślne i możewydać rozkaz wysłania floty.Prorokini stanęła w takim miejscu, żeby wojenny mistrz zaszczycił ją spojrzeniem.- Rozmawiałam z innymi prorokiniami na temat tych wróżb -oznajmiła.- Zgodzi-łyśmy się naciągnąć trochę prawdę, żeby twoje siły zbrojne miały więcej czasu naprzygotowanie się do tej wyprawy.- Najwyższy lord od razu się tego domyśli - uprzedził Nas Choka.- Zwłaszcza potym, jak usiłowałem go dzisiaj ostrzec.Potraktuje jednak wasze kłamstwa jako gestpojednawczy wobec mnie, podobnie jak zniesie obecność waszą i waszej kohorty jakorękę wyciągniętą w stronę elity.Starajcie się jednak nie opózniać zanadto tego, co nie-uniknione.- Urwał na chwilę.- Na razie musimy wzmóc czujność naszych dywersan-tów i tajnych agentów na okupowanych i podbijanych planetach.Powinni meldować owszystkich niezwykłych ruchach okrętów, sprzętu i kurierów.- Kre'fey będzie się tego spodziewał - domyślił się taktyk.- Miej na uwadze, wo-IIjenny mistrzu, że za śmierć Tsavonga Laha były przynajmniej częściowo odpowie-dzialne dezinformacje rozsiewane przez nieprzyjaciół.Wdzięczny za przestrogę Nas Choka położył dłoń na ramieniu podwładnego.- Nie ufajcie informacjom, które prześlą nasi agenci z powierzchni Kalamara -powiedział.- Sojusz pozostawił ich przy życiu tylko dlatego, że ma nadzieję jakoś ichAT AK I KONT RAT AKwykorzystać.Poinformujcie także naszych szpiegów, że mają mieć oczy szeroko otwar-te, ale nie wolno im podejmować żadnych akcji ani przeprowadzać sabotaży.Nie chcęod nich niczego oprócz informacji.Potrafię odróżnić prawdę od prób wyprowadzeniamnie w pole.Chcę dać dostojnikom Sojuszu pęd winorośli na tyle długi, żeby się samina nim powiesili.James Luceno Jednocząca moc183 184powrotnej do normalnych przestworzy.Katastrofa groziła każdemu, kto decydował sięna skok przez nadprzestrzeń nieprzetartym szlakiem.a w Nieznanych Rejonach poROZ DZ I AAprostu nie istniały odpowiedniki Perlemiańskiego Szlaku Handlowego czy HydiańskiejDrogi.Co gorsza, cały ten obszar przestworzy słynął z nadprzestrzennych anomalii,szczególnie w pobliżu Jądra galaktyki.Luke i pozostali Jedi musieli uwierzyć, że Sekot wie, co robi.Zamiast się martwić,że nieoznaczona studnia grawitacyjna może ich wyszarpnąć z nadprzestrzeni, mistrzJedi spędzał dnie w jaskini, zastanawiając się nad odkrywczym stwierdzeniem Sekot, że19pradawni Yuuzhan Vongowie zostali odarci z Mocy.Sekot nie chciała powiedzieć nicwięcej, a przemawiając ustami Jabithy, stwierdziła tylko, że mimo śmiertelnych nie-bezpieczeństw grożących planecie podczas Przelotów i wyskakiwania z nadprzestrzeniZonama musi powrócić do znanych przestworzy.Rewelacyjne objawienie - Luke nie określiłby tego w inny sposób - wywarło pio-Na niebie pojawiły się gwiazdy.runujące wrażenie nie tylko na mistrzu Jedi, ale także na Harrarze.Luke zachodził wLuke krążył z głową odchyloną do tyłu i oczami wlepionymi w niebo.Pod ogrom-głowę, czy przypadkiem niedoszli Jedi, którzy osiedlili się kiedyś na powierzchni pla-nymi bora i baldachimem gwiazd czuł się jak pyłek.Powietrze było chłodne - zwłasz-nety, zamiast poinformować Sekot o istnieniu Mocy, tylko ponownie ją obudzili.cza że nadal wiał lodowaty wicher - ale po niebie nad jego głową nie płynęły chmury.Kilkanaście kroków od Luke'a, na otoczonej przez bora polance spoczywał CieńStojący obok mistrza Jedi R2-D2 najpierw ćwierkał i szczebiotał, a potem zakwilił,Jade"
[ Pobierz całość w formacie PDF ]