[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Krzyczałem.Na kogo, tego nie było widaćwyraznie.W sadzawce pływały złote rybki.I jakiś chłopiec4.Tam, gdiie wyją.46 Tchnienie wiatrunapełniał ją wodą za pomocą czarnego gumowego węża.Po-stanowiłem więc od razu na miejscu położyć kres temu całemuprzedstawieniu, ale chłopiec nie chciał mnie słuchać.Zacząłem iśćwzdłuż węża, aby dotrzeć do kranu i zamknąć dopływ wody, zanimktokolwiek uzna tę sadzawkę za fait accomplł.Szedłem i szedłem, ażnagle uświadomiłem sobie, że chodzę w kółko, a wąż wcale nie jestpodłączony do kranu, tylko po prostu biegnie z powrotem do sadzawkii stamtąd czerpie wodę.Co za bzdury.Dość tego.Geneza ruchu PoalejSyjon winna być rozumiana bez uciekania się do dialektyki, należybrać ją dokładnie słowo w słowo.3Po separacji z Rają Grynszpan Szymszon Scheinbaum niezaniedbywał obowiązków mentora wobec swego syna, nie wypierał sięteż odpowiedzialności.Od chwili ukończenia przez chłopca sześciuczy siedmiu lat, obdarzał go hojnie całym ciepłem swej osobowości.Jednakże Gedeon okazał się w pewnym sensie rozczarowaniem: niebył to materiał, z którego budowano dynastie.W dzieciństwie stalepochlipywał.Było to ociężałe, nierozgarnięte dziecko, któreprzyjmowało razy i obelgi, nie odwzajemniając się tym samym;dziwne dziecko, najchętniej bawiące się papierkami od cukierków,zeschłymi liśćmi i jedwabnikami.Począwszy od dwunastego rokużycia, miał nieustannie złamane serce z powodu dziewcząt w różnymwieku.Wiecznie usychający z miłości, publikował w młodzieżowejgazetce smętne wiersze i złośliwe parodie.Zniady, łagodnymłodzieniec, o niemal kobiecej urodzie, miał zwyczaj przemierzaniaścieżek kibucu w uporczywym milczeniu.Nie błysnął w pracy, nieodznaczył się w życiu społecznym.Powolny w mówieniu, bezwątpienia równie wolno myślał.Jego wiersze były, zdaniemSzym-szona, niepoprawnie sentymentalne, parodie zaś jadowite, alepozbawione śladu natchnienia.Nie można zaprzeczyć, że przezwisko Pinokio" pasowało do niego jak ulał.A denerwujący uśmiech, którymustawicznie wykrzywiał twarz, wydawał się Szymszonowiprzygnębiająco dokładną kopią uśmiechów Raji Grynszpan.Tchnienie wiatru 47Aż nagle osiemnaście miesięcy temu Gedeon zadziwił swojegoojca.Zjawił się, prosząc o pisemne pozwolenie na zaciągnięcie się dospadochroniarzy - ponieważ był jedynym synem, wymagało to zgodyna piśmie obojga rodziców.Dopiero gdy Szymszon Scheinbaumprzekonał się, iż nie był to jeszcze jeden głupi kawał syna, przyrzekłmu dać takie pozwolenie.A wówczas dał je z przyjemnością: był to napewno pomyślny zwrot w rozwoju chłopca.Zrobią tam z niegomężczyznę.Niech jedzie.Dlaczego nie.Tymczasem gwałtowny sprzeciw Raji Grynszpan nie-spodziewanie pokrzyżował plany Gedeona.Nie, ona nie podpiszedokumentu.W żadnym wypadku.Nigdy.Szymszon wybrał się nawet któregoś wieczora do jej pokoju,żeby ją prosić, żeby ją przekonywać, żeby na nią krzyczeć.Wszystkona próżno.Ona nie podpisze.Bez żadnego uzasadnienia, po prostu niepodpisze i już.Chcąc więc umożliwić chłopcu wstąpienie do wojska,musiał Szymszon Scheinbaum uciec się do przebiegłych sztuczek.Napisał prywatny list do samego Jolka, prosząc0 osobistą przysługę.Pragnął, aby pozwolono jego synowizgłosić się na ochotnika.Matka jest po prostu emocjonalnieniezrównoważona.Chłopiec będzie pierwszorzędnymspadochroniarzem.Szymszon wezmie na siebie pełnąodpowiedzialność.A tak się składa, że nigdy dotąd nie prosił o żadnąosobistą przysługę.I nigdy więcej nie poprosi.Był to pierwszy i ostatniraz w całym jego życiu.Błaga Jolka, aby zobaczył, co da się zrobić wtej sprawie.W końcu września, kiedy w sadach zaczęły się pojawiać pierwszeoznaki jesieni, Gedeon Szenhaw został przyjęty do jednostkispadochronowej.Począwszy od tego czasu, Szymszon Scheinbaum pilniej niżkiedykolwiek zajął się pracą teoretyczną, która jest jedynymprawdziwym znakiem, jaki człowiek może pozostawić na tym świecie.Szymszon Scheinbaum wycisnął niezatarte piętno na HebrajskimRuchu Pracy.Do starości wciąż mu jeszcze daleko.W wiekusiedemdziesięciu pięciu lat jego włosy są nadal gęste, a mięśnie twarde1 mocne
[ Pobierz całość w formacie PDF ]