[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Oczywiście mo\esz u\yć jakichkolwiek słów, które będą ci odpowiadać, ale pamiętaj, \enajwa\niejsze jest, aby pomagały ci one koncentrować się na chwili obecnej i dawały jasno znać ciału, \e mo\eprzeprowadzić uzdrawianie.Zauwa\yłeś zapewne, \e kilka razy powiedziałem, aby kontynuować powtórzenia tak długo, a\ zniknie ból.Wwiększości wypadków właśnie tyle potrzeba, aby cały proces był skuteczny, bowiem kiedy ból znika, umysł zajmujesię innymi sprawami, a ciało w spokoju radzi sobie z resztą uzdrawiania.Często jeśli jesteśmy w stanie wyłączyćnasz umysł, to oparzenia znikają, nie pozostawiając \adnych zaczerwienień ani oparzeń, skaleczenia nie krwawią,- 46 -a na uderzonych miejscach nie powstają siniaki.Im bardziej niebezpieczny był dany wypadek, tym częściej trzebastosować tę technikę, po prostu dlatego, \e trudniej jest utrzymać umysł z dala od wyobra\ania sobie wszelkichnegatywnych konsekwencji.Być mo\e zauwa\yłeś równie\, \e nie wspomniałem jeszcze o uzdrawianiu złamanych kości.Stało się tak dlatego,\e takie zastosowanie wymaga osobnego omówienia.Nie oczekiwałbym natychmiastowych rezultatów w wypadkuzłamania otwartego (to znaczy, kiedy złamana kość przebiła skórę).Nawet szybkie rezultaty są w takim wypadkubardzo trudne do osiągnięcia, bowiem stres i trauma zwykle są wręcz ogromne.Jednak\e u\ycie tej techniki wtakim wypadku pomo\e w znacznym stopniu zredukować napięcie i skrócić czas zdrowienia.Technika sprawdzasię dobrze w wypadku prostych złamań kości rąk i nóg oraz palców.Oczywiście o ile mo\na skorzystać znormalnej pomocy medycznej, to nie nale\y z niej w \adnym wypadku rezygnować.Nale\y równie\ zadbać oustawienie kości na właściwej pozycji, jeśli doszło do przemieszczenia.Pomimo zastrze\eń, które podałempowy\ej, opiszę historię, która się kiedyś wydarzyła.Wydarzenie miało miejsce w trakcie wycieczki wzdłu\ brzegu rzeki Wailua na Kauai.Pod koniec dnia podjąłembardzo błędną i głupią decyzję, aby pójść mało uczęszczanym odnó\em rzeki.Nie było tam \adnych ście\ek imusiałem iść, brodząc po kolana w rzece i ślizgając się na kamieniach.Błąd był tym większy, \e miałem bardzośliskie buty.Brodziłem więc w strumieniu, przeskakując jak młoda kozica z kamienia na kamień, a\ do momentu,kiedy wskakując na jeden z nich., ześlizgnąłem się.W trakcie lotu koszącego wyciągnąłem przed siebie rękę, abyzłagodzić upadek i trafiłem nią dokładnie w le\ący przede mną kamień.Trzy palce chrupnęły bardzo mocno iprzeszył mnie ogromny ból.Kiedy spojrzałem na moją dłoń, ka\dy z palców był wykręcony w innym kierunku.Przysiadłem i zacząłem machać dłonią nad kamieniem, o który się uderzyłem, zatrzymując ją kawałek przed nim,po raz kolejny i kolejny.W tym samym czasie krzyczałem z całej siły: Nic się nie stało" i walczyłem, aby zatrzymaćmój umysł w chwili obecnej.Była to cię\ka walka, bowiem obrazy upadku i samego twardego lądowania ciąglepojawiały się w moim umyśle.Ale nie poddałem się i kontynuowałem swe działania przez ponad dwadzieściaminut.Po upływie tego czasu spojrzałem na dłoń.Ból minął prawie całkowicie, palce miały normalny kształt, ajedyną widoczną szkodą była opuchlizna na najmniejszym palcu.Wróciłem do domu, popracowałem nad sprawąjeszcze trochę i po trzech dniach byłem całkowicie zdrowy.Co ciekawe, po mniej więcej tygodniu od tego wypadkuopowiadałem o nim przyjacielowi, a mój mały palec natychmiast ponownie spuchł.U\yłem opisanej tu technikiponownie i opuchlizna natychmiast zeszła.Od tego czasu musiałem wytrenować inną reakcję ciała, aby nie reago-wało opuchlizną za ka\dym razem, kiedy będę o tym komuś opowiadał.Wielu ludzi pyta mnie, czy dzieci równie\mogą nauczyć się tej techniki.Odpowiadam, \e tak, a potem opowiadam autentyczną historię, którą znam odjednego z moich hawajskich przyjaciół.Otó\ pewnego dnia jego siedmioletni wnuczek został poproszony opopilnowanie swojej rocznej siostry, podczas gdy matka udała się do toalety.Całe wydarzenie miało miejsce wparku.Mała dziewczynka kręciła się w swoim chodziku, a\ znudzony chłopak przestał ją obserwować.W pewnymmomencie chodzik przewrócił się, a dziewczynka wypadła z niego, uderzając głową o chodnik
[ Pobierz całość w formacie PDF ]