[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Postęp i wzniesienie się istot zależy wyłącznie od ich prac, odrozwijanej w boju życiowym energii.Jedne walczą dzielniei przechodzą szybko po stopniach dzielących je od życiawyższego, inne są opieszałe i wiodą życia bezczynne i jałowew ciągu wielu stuleci.Nierówności te jednak, będące wynikiemdziałalności przeszłej, mogą być odkupione i pokryte w życiachprzyszłych.W rezultacie istota stwarza sama siebie przez stopniowerozwijanie posiadanych sił.%7łycie jej, na początku droginieświadome, staje się bardziej inteligentne i świadome, gdydoszedłszy do progu człowieczeństwa, posiądzie ona swoje ja".I nawet wówczas jej wolność ograniczają prawa naturalne, czuwające nad jej bytem dalszym.W ten sposób wolna wola i fatalizm równoważą się nawzajem.Wolność, a co za tym idzie odpowiedzialność - zawszesą proporcjonalne do rozwoju istoty.133 -Oto jedyne rozumne rozwiązanie zagadnienia.Przez kolejność czasów, na powierzchni tysiąca światów rozwijają sięnasze istnienia, giną i odnawiają, w każdym z nich znikaodrobina zła, która w nas jest; nasze dusze wzmagają się nasiłach, oczyszczają, dążą głębiej po świętej drodze, aż wyzwolone z bolesnych odrodzeń osiągną własną zasługą dostępdo kręgów wyższych, gdzie promienieje wieczyście piękno,mądrość, potęga i miłość!Rozdział XIICel życiaRozważania te rzucają światło na naszą drogę, którą wyrazniej spostrzegamy; wiemy odtąd, czym jesteśmy i dokądidziemy.Nie chodzi więc odtąd o poszukiwanie uciech materialnych,lecz o usilną pracę nad własnym rozwojem.Celem ostatecznym,najwyższym jest doskonałość; drogą wiodącą do niego jestpostęp; droga jest długa, idzie się po niej krok za krokiem.Odległy cel zdaje się oddalać w miarę dochodzenia, jednak zakażdym przebytym etapem, istota zbiera owoce swych trudów;wzbogaca swe doświadczenie, rozwija zdolności.Przeznaczenia nasze są jednakowe.Nie ma bynajmniejuprzywilejowanych, nie ma wyklętych.Wszyscy idą tą samądrogą i powołani są do tych samych celów.Jesteśmy wprawdziewolni i możemy przyspieszać lub opózniać nasz pochód, tracić- 134 -czas na uciechy pospolite, marnować niejedno życie na próżniactwo i występki, ale wcześniej lub pózniej zbudzisię poczucie obowiązku, cierpienie otrząśnie nas z odrętwieniai pójdziemy dalej po swej drodze.Różnica między duszami to jedynie różnica stopni, którądowolnie mogą zmieniać w przyszłości.Korzystając z wolnegostanowienia, nie wszyscy szliśmy jednym krokiem, co tłumaczynierówność umysłową i moralną u ludzi, ale jako dzieci tegosamego Ojca, wszyscy musimy zbliżyć się do Niego w kolejnościswoich istnień, by wraz z bliznimi utworzyć jedną rodzinę,wielką rodzinę duchów, która zaludnia cały wszechświat.Nie ma już na świecie miejsca na idee wiecznego raju i piekła.Widzimy w bezkresach tylko istoty dążące do własnego ukształtowania i wznoszące się własnymi wysiłkami na łono harmonii powszechnej.Każda z nich osiąga swoje stanowiskoprzez własne postępki, których skutki spadają na nią, krępująi zacieśniają jej swobodę działania.Kiedy oddaje się namiętnościom i pędzi życie bezowocne, istota obniża się.Aby zmyć sweplamy, będzie musiała wcielać się na światach prób i doświadczeń, gdzie oczyści ją cierpienie.Po dokonanym oczyszczeniupodejmie ona swą ewolucję.Doświadczeń wiecznych nie ma,ale zadośćuczynienie musi być proporcjonalne do popełnionych win.Nie mamy innego sędziego i innego kata nad własnesumienie.Gdy wyzwoli się ono z mroków materii, staje sięnatarczywe i rozkazujące.Jak w dziedzinie fizycznej, taki w moralnej są tylko przyczyny i skutki.Tymi ostatnimi rządziprawo najwyższe, niewzruszone i niechybne.Co przez nieświadomość zwiemy niesprawiedliwością losu, jest tylko odwetem przeszłości.Los ludzki to spłacanie długu zaciągniętegoniegdyś względem siebie i względem prawa.135 -%7łycie obecne jest wiec wynikiem bezpośrednim, nieuniknionym przeżyć dawnych, tak jak życie przyszłe będzie wypadkową naszych postępków terazniejszych.Schodząc na Ziemię,by ożywić nowe ciało, dusza przynosi do każdego wcielenia całyswój bagaż zalet i wad, całe dobro i zło zebrane w przeszłości.Tym sposobem w biegu przeżyć własnymi rękami tworzymyswoją istotę moralną, budujemy swą przyszłość, przygotowujemy środowisko, w którym odrodzimy się kiedyś, i miejsce, jakiew nim zajmiemy.Wobec prawa reinkarnacji promienie sprawiedliwości najwyższej rozjaśniają światy.Każda istota, doszedłszy do posiadania rozumu i świadomości, staje się kowalem swych przeznaczeń i dowolnie skuwa lub rozbija krępujące łańcuchymaterii
[ Pobierz całość w formacie PDF ]