[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Sądzę, że jednym ze zródeł upadku społeczności jest to, że ludzie niemieszkają już w budynkach poziomych, ale pionowych.10 Marca g.15Nowy Jork.Najwspanialsze miasto świata.Zacznę od Central Parku, zielonego sanktuarium,reliktu przeszłości.A potem ruszę ku szkłu i betonowym konstrukcjom w którychmieszkańcy chronią się nocą.10 Marca g.17Zaczyna zapadać zmrok.Park jest spokojny, cichy.Spokojna wyspa w środku burzy.10 Marca g.18Zostałem wygoniony z parku przez grupę grasujących obłąkańców wywijających pałkami.Schroniłem się w wejściu błyszczącej szklanej wieży.To był niespodziewany rozwójwypadków.Szklane, wysokie budynki zyskały moje uznanie.10 Marca g.19Posuwam się na południe od parku przez serce miasta.Od chwili gdy opuściłem park nieczułem się zagrożony.Czy to możliwe, że park reprezentuje prymitywne bestie, które siedząw każdym z nas ? Z moich doświadczeń w Drużynie Młodych Skautów powraca fakt, żenowoczesny człowiek pozostawiony sam w prymitywnej okolicy traci pełną kontrolę.Zaczynam myśleć, że ten kontrolowany chaos, który widzę teraz wszędzie dookoła mnie naulicach, jest dużo bardziej uporządkowany niż wolna natura.55 AUTOBIOGRAFIA AGENTA SPECJALNEGO F.B.I.DALE A COOPERA  MOJE %7łYCIE, MOJE TAZMY10 Marca g.21Mój portfel zniknął.Nie wiem gdzie jestem.Sądzę, że poluje na mnie niesprecyzowanaliczba bandytów pragnących zrobić mi krzywdę.Zostałem kilkunastokrotnie zaatakowanytuż po tym jak kupiłem w ulicznej budce hot-doga.Udało mi się ocalić dyktafon, ale zpewnością są na moim tropie.Otrzymałem sporo ciosów w głowę, czego efektem jest utrataniewielkiej ilości krwi i tęsknota za domem.Jak to jest, że zawsze gdy potrzebujeszpolicjanta, nie możesz go znalezć.Muszę iść dalej.10 Marca g.23Otrzymałem schronienie na poddaszu pewnej kobiety, która jest chyba jakąś artystką.Wszystko jest czarne: ściany, jej obrazy, ubrania, a nawet lodówka.11 Marca g.0Miałem zamiar przeczekać tam do świtu, ale pojawił się kochanek Lazer (tej artystki) iwściekł się że przygruchała sobie innego malarza.Usiłowałem wyjaśnić, że nie jestemmalarzem, ale on oskarżył mnie że jestem aktorem i zaatakował mnie sztalugami.Udało misię wyjść z tego bez uszczerbku na zdrowiu, ale stało się jasne że muszę stamtąd pryskać.Teraz szukam policjanta.Sądzę, że się zgubiłem i że cywilizacja którą znamy jest skazana nazagładę.Myślę, że raz jeszcze muszę przemyśleć moją specjalizację z antropologii.11 Marca g.1:30Zdaje się, że trafiłem w środek jakiejś dużej ulicznej uroczystości.Kilkaset ludzi drepczedookoła śpiewając i wymachując transparentami.Widzę policjanta.Koniec poszukiwań.11 Marca g.2Trzeba zaznaczyć, że różnica pomiędzy uliczną uroczystością, a protestem z zewnątrzniewiele się różni.Tymczasem gdy podchodzi się do policjanta na koniu prosząc o pomoc,proszący powinien upewnić się jakie są intencje otaczającej go grupy.Jak tylko słowa  zostałem okradziony wydobyły się z moich ust, kolumna policjikonnej zaczęła szarżować w moim kierunku wcale nie kwapiąc się do pomocy.Teraz siedzę w dużej celi w otoczeniu drzemiących brodatych protestantów wsandałach, którzy wcale nie bez protestu przyjęli szarżę konnej policji.W moim czarnymgarniturze wyglądam inaczej niż reszta grupy, która nie uważa mnie za jednego z nich.Tymczasem jestem bezpieczny i spodziewam się wytłumaczyć przed sędzią, kiedy przyjdziemoja kolej.11 Marca g.7Sędzia zasugerował, abym wrócił do Filadelfii i trzymał się w cholerę i trochę z dala odNowego Jorku.To chyba dobra rada.Wywnioskowałem, że wszelkie próby zrozumienia56 AUTOBIOGRAFIA AGENTA SPECJALNEGO F.B.I.DALE A COOPERA  MOJE %7łYCIE, MOJE TAZMYkondycji ludzkiej na ulicach tego miasta są bezcelowe.Kilka myśli na temat godzin spędzonych za kratkami.Nigdy nie doświadczyłemtakiej wspólnoty jak z moimi kumplami więzniami podczas tych godzin spędzonych w celi.Choć sporo czasu zajęło mi przekonanie moich współwięzniów, że nie jestem informatorem.Kiedy już ich podejrzenia stopniały, spędziliśmy wiele owocnych godzin śpiewająctradycyjne  protest songi , ćwicząc jogę i knując obalenie naszego konstytucyjniewybranego rządu  ruch którego efekt byłby odwrotny od spodziewanego, co zmusiło ich dorezygnacji z próby przejęcia niewielkiego sklepu kawowego w Chelsea.57 AUTOBIOGRAFIA AGENTA SPECJALNEGO F.B.I.DALE A COOPERA  MOJE %7łYCIE, MOJE TAZMYROZDZIAA3"Pierwszy raz spotkałam Dale a kiedy jako student przyszedł na moje wykładyz Przetwarzania Informacji Wizualnych.Chodzi o zdobywanie, przechowywaniei przetwarzanie informacji wizualnych w pamięci.Nigdy nie miałam studenta,który radziłby sobie z wizualizacją równie dobrze jak Dale.""Osiągnął 3005 punktów z Myślenia, 4001 z Mój Umysł, Twój Umysł i 4002z Dlaczego Zapominamy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Haddock Nancy Najstarszy wampir w mieÂœcie 01 Szalone życie wampira(2)
  • Kraszewski Józef Ignacy Sfinks czyli smutne życie biednego malarza
  • Byron K. Kochaj co masz! Cztery pytania, które zmieniÅ¡ twoje życie
  • West Annie ÂŒwiatowe Å»ycie Duo 350 Bal maskowy
  • Browning Amanda ÂŒwiatowe Å»ycie Extra 349 Na poÅ‚udniu Francji
  • Lee Miranda ÂŒwiatowe Å»ycie 268 Bogaty mšż z Sydney
  • Blaedel Sara Louise Rick 3 Tylko jedno życie
  • Benjamin Weiser Ryszard KukliÅ„ski Å»ycie ÂœciÂœle tajne
  • Bednarczyk Tadeusz Å»ycie codzienne warszawskiego getta
  • Weiner Jennifer Siostry(1)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • actus.htw.pl