[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Masz rację.Tak więc zdecydowałam, że lepiej przyłączyć się do nich, niżpozostać sama.Dali mi tę zieloną chustę - wszyscy tu wokół czują przed niąrespekt.I punktowiec.Przed tym ludzie też czują respekt.- Należysz więc do straży obywatelskiej - rzekł Teremon w zadumie.- Jakośnigdy bym cię nie podejrzewał o takie zapędy.- Ja siebie też nie.- I wierzysz, że ten Altinol i jego straż ogniowa to uczciwi ludzie, którzypomagają przywrócić prawo i porządek?317Na twarzy Siferry ponownie zagościł uśmiech i znów nie był radosny.- Uczciwi ludzie? Tak, oni się za takich uważają.*- A ty tak nie sądzisz? Wzruszyła ramionami.- Przede wszystkim chodzi im o siebie, nie ma co udawać.Powstałapolityczna próżnia i oni zamierzają ją wypełnić.Uważam, że nie jest tonajgorsza koncepcja zbudowania władzy.Aatwiej ich zaakceptować niż innegrupy, które przychodzą mi na myśl.- Mówisz o Apostołach? Czy też próbują ustanowić władzę?- Bardzo możliwe, że tak, lecz nic o nich nie słyszałam od czasu kataklizmu.Strona 235 Isaac Asimov - Nastanie nocyAltinol przypuszcza, że pozostają gdzieś w ukryciu lub też Mondior powiódłich w jakieś odległe miejsce, gdzie założą swoje własne królestwo.Mamyjednak parę nowych grup fanatyków - niezłych pomyleń-ców, Teremonie.Trafiłeś właśnie na jedną z nich i tylko dziwnym trafem cię nie wykończyli.Wierzą, że zbawienie ludzkości zależy obecnie tylko od całkowitegowyrzeczenia się ognia, jako że ogień zniszczył świat.Biegają więc wokółniszcząc wszelkie narzędzia do rozpalania ognia i zabijając każdego, ktowedług ich opinii wznieca pożary dla zabawy.- Próbowałem jedynie przyrządzić sobie kolację - powiedział Teremonposępnie.- Dla nich to obojętne, czy gotujesz posiłek, czy zabawiasz się w podpalacza.Ogień jest ogniem, a oni czują do niego wstręt.Masz szczęście, żenadeszliśmy w porę.Uznają autorytet straży ogniowej.Jesteśmy elitą,rozumiesz, jedynymi, którym wolno używać ognia.- Punktowce na pewno pomagają ten autorytet utrzymać - wtrącił Teremon.Zaczął rozcierać obolałe ramię i spojrzał smutno w dal.- Wspominałaś, żeoprócz nich są jeszcze inni fanatycy.- Są tacy, co uważają, że astronomowie z uniwersytetu odkryli sekretprzywoływania gwiazd.Obwiniają Athora, Bineya i resztę o wszystko, co sięwydarzyło.To stara niechęć do intelektualistów, która zbiera żniwo, gdytylko prymitywne emocje wydostają się na powierzchnię.318- Bogowie! Czy wielu jest takich?- Wystarczająco dużo.Ciemność jedna wie, co zrobią, jeśli schwytają kogoś zuniwersytetu, kto nie znalazł schronienia w Amgando.Przypuszczam, żepowieszą go na pierwszej lepszej gałęzi.- A za to odpowiedzialny będę ja - rzekł Teremon ponuro.- Ty?- Wszystko, co się stało, to wyłącznie moja wina.Nie Athora, nie Folimuna,nie bogów, lecz właśnie moja, Siferro.Moja.Teremona 762.Wtedy, gdynazwałaś mnie nieodpowiedzialnym, zbyt łagodnie się ze mną obeszłaś.Niebyłem nieodpowiedzialny, lecz dopuściłem się bezmyślności.- Przestań, Teremonie.Co za sens.Nie dał sobie przerwać.- Powinienem dzień w dzień pisać felietony ostrzegające przed zagładą,domagające się stworzenia programu ratunkowego, który objąłby budowęschronów, gromadzenie zaopatrzenia i rezerwowych generatorów mocy,zapewnienie pomocy poszkodowanym i milion innych rzeczy.a cóż jarobiłem? Wyśmiewałem się.Stroiłem sobie z astronomów żarty! Sprawiłem,że stało się polityczną niemożliwością dla kogoś z rządu brać Athora naserio.- Teremonie.Strona 236 Isaac Asimov - Nastanie nocy- Siferro, powinnaś pozwolić tym szaleńcom zatłuc mnie na śmierć! Spojrzelisobie w oczy.- Nie mów jak głupiec! - Siferra była zła.- %7ładne rządowe programy nic bynie zmieniły.Ja też żałuję, że pisałeś te artykuły.Wiesz, co o nich myślałam,lecz co to teraz ma za znaczenie? Wierzyłeś w to, co pisałeś.Myliłeś się, alenie kłamałeś.W każdym razie nie mają sensu spekulacje na temat tego, comogłoby się stać.Teraz musimy się zajmować tym, co jest.Już dosyć -dodała łagodniej - czy możesz chodzić? Musimy cię zabrać do Sanktuarium.Będziesz miał okazję się umyć, przebrać w jakieś czyste rzeczy, dostaniesz cośdo jedzenia.- Jedzenia?319- Ludzie z uniwersytetu pozostawili mnóstwo zapasów.Teremon zachichotałi wskazał na chwytacza.- Siferro, a więc nie muszę tego jeść?- Nie, chyba że naprawdę chcesz.Proponuję, byś dał to komuś, kto tegobardziej potrzebuje.- Dobry pomysł.Podniósł się wolno i ociężale [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Hamilton Peter ÂŒwit nocy 03 Nagi Bóg 03 Wiara
  • Erikson Steven MalazaÅ„ska KsiÄ™ga PolegÅ‚ych Tom 5.2 PrzypÅ‚ywy Nocy. Siódme ZamkniÄ™cie
  • Huntington Geoffrey Kruczy Dwor 01 Czarodzieje SkrzydÅ‚a Nocy
  • Adrian Lara Rasa Srodka Nocy We wladaniu polnocy (oficj.)
  • Adrian Lara Rasa ÂŒrodka Nocy 02 SzkarÅ‚at północy
  • Chloe Neill Swiat Chicagowski Kasanie Piatkowej Nocy(2)
  • Keri Arthur Zew nocy 02 CaÅ‚ujÅ¡c grzech (2)
  • Smith Lisa Jane ÂŒwiat nocy 03
  • Veronica Rossi Przez bezmiar nocy 02
  • Platowa Wiktoria Rytual ostatniej nocy(1)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reyes.pev.pl