[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.413 Poddały się rytmowi, który Malory wydał się pełen swobody i namiętności.- No, przy was ja zupełnie się nie liczę.- Ależ skąd.Rozluznij kolana.A skoro już mowa o rytuałach, mam pewien pomysł, ale.- Zoe chwyciła kieliszek z winem - zanim wam o nim opowiem, myślę, że powinnyśmy sięjeszcze napić.- Tak nie wolno - poskarżyła się Dana.- Jak ja tego nienawidzę.- Odebrała kieliszek z rąk Zoe i wychyliła pośpieszny łyk.- Widzisz, wypiłam więcej.Mów natychmiast.- Zgoda, ale usiądzmy.Pamiętając o swojej roli gospodyni, Malory przyniosła wino, tacę z jedzeniem i ustawiławszystko na stoliku do kawy.- Jeśli ten rytuał ma coś wspólnego z woskowaniem nóg, ja faktycznie potrzebuję więcejwina.- Nie - roześmiała się Zoe.- Ale opanowałam bezbolesną technikę z gorącym woskiem.Nie uronisz łzy nawet przy brazylijce.- Brazylijce?- No wiesz, depilacja bikini.Zostaje elegancki, wąski paseczek, tak że możesz nosić najbardziej skąpe stringi, niewyglądając jak.hm, nieuczesana.414 - Och, nigdy - Malory odruchowo przycisnęła dłonie do krocza - nawet jeśli użyjeszmorfiny i przykujesz mnie kajdankami.- Serio, to tylko kwestia odpowiedniego ruchu przegubem.Ale wracając do tego, o czym mówiłam.Wszystkie szperałyśmy po książkach, prowadziłyśmy badania, próbowałyśmy rozmaitychteorii i pomysłów, żeby pomóc Malory odnalezć pierwszy klucz.- Byłyście w tym wspaniałe.Naprawdę.Wydaje mi się, że nadal coś mi umyka, jakiś drobiazg, zamykający całość.- A może wszystkim nam coś umyka - ciągnęła Zoe.- Sama legenda.Kobieta śmiertelna poślubia celtyckiego boga i zostaje królową.Potęga kobiecości.Rodzi trzy córki.Znowu kobiety.Wśród ich opiekunów jest kobieta.- No, tu już tylko pół na pół - zaoponowała Dana.- Poczekaj.A kiedy dusze owych córek zostają skradzione i uwięzione przez mężczyznę, nawiasemmówiąc, legenda powiada, że klucze mogą odnalezć trzy kobiety.- Przepraszam, Zoe, ale nie nadążam za tobą.Przecież to już przerabiałyśmy.- Malory machinalnie sięgnęła po winogrona.- Popatrzmy na sprawy szerzej.Bogowie w celtyckiej mitologii są.415 no, bardziej ziemscy niż bogowie greccy i rzymscy, przypominają raczej magów iczarodziejów niż.nie wiem jak to wyrazić.wszechpotężne istoty.Przyznajesz mi rację?- zwróciła się do Dany.- Niewątpliwie.- Mają związek z ziemią, z naturą.Podobnie jak czarownice.Istnieje czarna magia i biała magia, ale obie posługują się siłami naturalnymi.No i może właśnie w tym miejscu my wyskakujemy z pudełka.- Nie byłyśmy w pudełku od czwartego września - przypomniała jej Dana.- A co, jeśli.zostałyśmy wybrane.bo.bo jesteśmy czarownicami.Malory ze zgrozą popatrzyła na poziom wina w kieliszku Zoe.- Ile wypiłaś przed przyjazdem tutaj?- Ani kropli.Pomyśl tylko, wyglądamy tak samo jak one.Może.może w jakiś sposób jesteśmy z nimi spokrewnione.dziedzictwo krwi czy coś podobnego.Może dysponujemy mocą, tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy.416 - Legenda mówi o kobietach śmiertelnych - przypomniała jej Malory.- Ale czarownice nie są nieśmiertelne, przynajmniej nie wszystkie.To kobiety obdarzone większą mocą.Czytałam na ten temat.W wikkanizmie wiedzma ma trzy wcielenia.Dziewica, matka, starucha.Wszystkie oddają cześć bogini.Ona.- Wikkanizm jest młodą religią, Zoe - sprzeciwiła się Dana.- Ale korzenie ma stare.W dodatku trzy to liczba magiczna.A nas jest trójka.- Myślę, że gdybym była czarownicą, wiedziałabym o tym.- Malory w zamyśleniu sączyła wino.- A jeśli coś takiego umykało mojej uwagi przez niemal trzydzieści lat, jak mam się terazprzekonać.Zaczarować coś, rzucić zaklęcie?- Zamień Jordana w koński zadek.Przepraszam.- Dana wzruszyła ramionami, kiedy przyjaciółka obrzuciła ją zdumionym spojrzeniem.- Zniłam na jawie.- Możemy popróbować.We trójkę.Przyniosłam ze sobą parę rzeczy.417 - Zoe wstała i otworzyła torbę.- Rytualne świece - oznajmiła, grzebiąc w jej wnętrzu.- Sól stołowa.- Sól?- Zdumiona Malory ujęła ciemnoniebieskie pudełeczko od Mortona i popatrzyła naroześmianą dziewczynę z parasolką na wieczku.- Solą zakreśla się ochronny krąg, broniący wstępu złym duchom.Jesionowe różdżki.W każdym razie coś w rodzaju różdżek.Kupiłam kij baseballowy i pocięłam go.- Martha Stewart spotyka Glendę, Dobrą Wróżkę.- Dana złapała cienką różdżkę i zaczęła nią wymachiwać.- Czy przypadkiem nie powinna rozsiewać czarodziejskiego pyłu?- Napij się jeszcze - poradziła jej Zoe.- Kryształy.Ametyst i różowy kwarc.No i oczywiście wielka kula.- Podniosła globus.- Gdzieś ty to wszystko dostała?- dopytywała się Malory.- W tym sklepie z artykułami New Age w pasażu handlowym.Karty do tarota.Celtyckie, bo te wydawały mi się najodpowiedniejsze.I.418 - Plansza do ouija.- Dana aż podskoczyła.- O ludzie, nie widziałam takiej od dzieciństwa.- Znalazłam ją w sklepie z zabawkami, bo w New Age nie mieli.- Kiedy byłam mała, często urządzałyśmy piżamkowe party.Pepsi, M&M popalane po kryjomu, płonące świece.Wszystkie dziewczyny oczywiście pytały o imię swojego przyszłego.Mnie wyszedł PTZBAH.- Dana westchnęła z rozrzewnieniem.- To były czasy.Zróbmy najpierw ouija - poprosiła.- Przez pamięć o przeszłości.- Zgoda, ale wszystko musi się odbyć jak należy.Serio.- Zoe podniosła się, żeby zgasić światło i wyłączyć muzykę.- Ciekawa jestem, czy PTZBAH ciągle tam siedzi.- Dana zsunęła się na podłogę i otworzyła pudełko.- Poczekaj.Musimy odprawić rytuał.Mam tu książkę.Usiadły w kręgu na podłodze.- Musimy oczyścić umysły - instruowała Zoe - otworzyć nasze czakry.- Nigdy nie otwieram czakr przy świadkach - roześmiała się Dana, wcale nieskruszona,kiedy Malory trzepnęła ją w kolano.419 - Najpierw zapalimy rytualne świece.Białą symbolizującą czystość, żółtą pamięć i czerwoną moc.- Przygryzając wargi Zoe ostrożnie rozniecała płomień.- Potem rozłożymy kryształy.Ametyst, aby.zaraz - sięgnęła po książkę i przekartkowała kilka stron - o, tutaj, ametyst, aby wspomócintuicję, różowy kwarc dla wzmożenia psychicznej siły i wieszczenia.I jeszcze kadzidło.- Wygląda ładnie - uznała Malory.- Wycisza.- Myślę, że wszystkie powinnyśmy odwrócić karty tarota i może spróbować jakichśzaklęć, ale na początek zajmijmy się ouija.Niech się Dana cieszy.- Zoe rozłożyła planszę między nimi, ustawiając wskaznik na jej środku.- Najpierw musimy się skoncentrować - zapowiedziała.- Skupić umysły i siły na jednym pytaniu.- Czy może ono dotyczyć miłości mojego życia?Stawiam na Ptzbaha.- Nie.- Zoe zdusiła uśmiech, starając się przybrać poważny wyraz twarzy - To sprawa serio.Chcemy zlokalizować pierwszy klucz.Pytać będzie Malory, ale ty i ja musimy ją wspierać myślami.- Powinnyśmy zamknąć oczy.- Malory wytarła palce o spodnie i głęboko zaczerpnęła powietrza.420 - Gotowe?Siedziały w milczeniu, dotykając strzałki.- Czy nie powinnyśmy zacząć od przyzywania innego świata albo czegoś w tym rodzaju?- wyszeptała Malory.- Okazać nasz szacunek jego mieszkańcom, zapytać o wskazówki?Jak myślicie?Zoe otworzyła jedno oko.- Może powinnaś wezwać tych spoza Zasłony Snów?- Zamieszkujących - podsunęła Dana.- To dobre słowo.Poproś zamieszkujących za Zasłoną Snów o przewodnictwo i wskazówki.- Dobra, zaczynamy.Cisza, spokój i pełna koncentracja.- Malory odczekała w milczeniu dziesięć sekund.- Wzywam zamieszkujących za Zasłoną Snów, aby nas wspomagali i prowadzili wnaszych.hm.poszukiwaniach [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Buchan Elizabeth Zemsta kobiety w Âœrednim wieku 01 Zemsta kobiety w Âœrednim wieku
  • Clay Griffith, Susan Griffith Imperium Wampirów 01 Imperium Wampirów
  • Lachlan M D Synowie boga 01 Synowie boga (2)
  • Swann S. A. Wilczy miot 01 Wilczy miot
  • Bidwell George MichaÅ‚ i Pat 01 MichaÅ‚ i Pat
  • John C Wright Golden Age 01 The Golden Age
  • Peter Berling Dzieci Graala 01 Dzieci Graala
  • Michelle Zink Proroctwo Sióstr 01 Proroctwo Sióstr
  • Robbins Harold Handlarze snów 01 Handlarze snow
  • Ortolon Julie Prawie idealnie 01 Prawie idealnie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lkloc7.opx.pl