[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mogła mieć osiemnaście lat.Miała na sobieobcisłą, czarną spódniczkę, tak krótką, że wyglądała, jakby jejw ogóle nie było, do tego czarne pończochy, skórzaną kurtkęi szeroki tunel w jednym uchu.Kim widywała już gorsze rzeczy.Mordercze, pogardliwiespojrzenie, które dziewczyna posłała ojcu, wskazywało, że onarównież.Córka nie odezwała się do Whileya, wymamrotała coś domatki i wyszła frontowymi drzwiami.Mężczyzna westchnął, zamknął drzwi i wrócił na fotel.Stone była zdumiona.Na ulicach Black Country Whileywymagał szacunku i posłuszeństwa.Jako stróż prawa, miałautorytet.Za to we własnym domu okłamywał żonę i byłzupełnie pozbawiony wpływu na córkę. Chcielibyśmy dowiedzieć się więcej o wieczorze, kiedybyliście u Dunnów podjęła przerwaną rozmowę Kim.Mężczyzna zmarszczył nos. W sumie nie ma o czym opowiadać.To była rutynowainterwencja w domu.Stone czekała na ciąg dalszy.Nie doczekała się. W sprawę zamieszany jest ktoś jeszcze, więc musimy& Jak to ktoś jeszcze? spytał Whiley, pochylając się doprzodu. Ktoś jeszcze był w piwnicy, kiedy Dunn molestował Daisy.Mężczyzna zagwizdał. O Jezu.Bryant przesunął się do przodu na sofie. Po prostu opowiedz nam o tym, co się działo tego wieczoradwa miesiące temu, kiedy pojechaliście do Dunnów.Rozmawialiśmy już z Jenksem.Powiedział, że pokłócili sięo jakąś nauczycielkę.Możesz powiedzieć o tym coś więcej.Whiley wbił wzrok w sufit, kiedy weszła Barbara z kubkiemkawy dla Kim, która podziękowała jej skinieniem głowy.Kobieta wyszła z pokoju, zamykając za sobą drzwi. Dotarliśmy na miejsce jakoś koło piątej.Jenks prowadził.Wiedział, gdzie to jest, więc po paru minutach byliśmy namiejscu.Pamiętam, że kiedy weszliśmy, Dunn jeszcze krzyczał. Wyprowadziłeś go do kuchni? Tak, to standardowa procedura próbował się bronićmężczyzna. Oczywiście uspokoił go Bryant. Czy mówił coś, kiedytam byliście? Wściekał się, bo nauczycielka stwierdziła, że z Daisy jest cośnie tak.W sumie to go rozumiałem.Nam też próbowaliwmówić, że nasza Laura ma trudności w uczeniu się, a okazałosię, że to wszystko bzdury.Niektórzy nauczyciele trochę zabardzo wtykają nos w nie swoje sprawy.Uspokoiłem goi powiedziałem, że się z nim zgadzam. Jenks powiedział, że kiedy przyjechaliście, pani Dunnrozmawiała przez telefon? dodał Bryant. Tak, ale nie mam pojęcia z kim.Jenks zajął się nią i dziećmido chwili, kiedy przyprowadziłem Dunna z powrotem dosalonu. Jenks wspominał, że Daisy patrzyła na niego tak, jakbychciała coś mu powiedzieć.Zauważyłeś to?Whiley przewrócił oczami. Coś sobie ubzdurał.To ja położyłem dziewczynki do łóżkai nie widziałem żadnych wymownych spojrzeń uśmiechnąłsię pobłażliwie. To dzieciak, wszędzie dopatruje się różnychrzeczy.Małe były trochę zdenerwowane przez te krzyki, alezachowywały się normalnie.Kim wstała.Niczego się tu nie dowiedzieli.Bryant poszedł w jej ślady. Gdyby przyszło ci na myśl& A wiecie, że właśnie coś sobie przypomniałem? Już wiem,dlaczego Dunn był taki wściekły.Chodziło o to, że nauczycielkaprzyszła do nich do domu.Właśnie tak.Wkurzył się, boodprowadziła dziewczynki.Kiedy znalezli się na zewnątrz, Kim spytała Bryanta: Dawson przesłuchał nauczycielkę podczas śledztwa,prawda? Oczywiście. Wydaje mi się, że warto spróbować jeszcze raz stwierdziłaKim.Poprawił jej się nastrój.Udało im się jednak czegośdowiedzieć.Stone wiedziała już, że to nie Wendy Dunn była wtedyw piwnicy, ale jeżeli nauczycielce udało się wyrazić swojeobawy podczas pierwszej wizyty, czy kobieta kryła męża? A jeślitak, czy wiedziała, kto schodził z nim na dół?Musiała znalezć odpowiedz na te pytania.ROZDZIAA 39Kim zaparkowała samochód i przez chwilę siedziała,przygotowując się do wyjścia na wiatr, który bujał autem naboki.Od pierwszego dnia policyjnego szkolenia głęboko wierzyła, żeludzie powinni płacić za popełnione przestępstwa.Każdanierozwiązana sprawa w jej karierze bolała ją jak otwarta rana.Nie wierzyła w okoliczności łagodzące dla niej ta kwestia byłajednoznaczna.Winy należało odpokutować.Wiedziała, że Bryant uważa jej podejrzenia w sprawie udziałudoktor Thorne w zabójstwie Allana Harrisa za zupełnieniedorzeczne.Częściowo się z nim zgadzała, ale w sprawieBarry ego Granta znów coś jej nie pasowało.Udało jej się uniknąć dochodzenia wewnętrznego, ponieważuznano, że podjęła wszelkie uzasadnione kroki w celuzapewnienia pozytywnego rezultatu.Krótko mówiąc, pomysłz altankami ogrodowymi uratował i ją, i Barry ego.Odnalezienie Amelii także postawiło ją w korzystnym świetle.Pani doktor z kolei zyskała uznanie, bo udało jej się zyskać naczasie i utrzymać Barry ego na gzymsie podczas rozstawianiaaltanek.Kim przyjmowała do wiadomości obiektywne fakty.Alez drugiej strony, była tam na górze i widziała, że pod koniecrozmowy z doktor Thorne, Barry był rozgadany i ożywiony.Niewyglądał na osobę, która zamierza zaraz ze sobą skończyć.Widywała przedtem skoczków w ich przypadku liczyła siękażda minuta.Nigdy nie trafiła na samobójcę, który stał nakrawędzi przez godzinę, zanim skoczył.Odwróciła się do psa zajmującego tylne siedzenie. Dobra, Barney, idę.Zaszczekaj raz, jeżeli kogoś zobaczysz.Wysiadła z samochodu, wspięła się przez metalową bramęi weszła na cmentarz.Po chwili znalazła się na wzgórzu, naktóre nie sięgało światło ulicznych latarni.Szła prosto, ażdotarła do ławeczki, na której siedziały z Alex tydzieńwcześniej.Przeszły wtedy kilka kroków, więc Kim rozpoczęłaswoje poszukiwania od tego miejsca.Wyjęła z kieszeni latarkęi ruszyła wzdłuż rzędów nagrobków, smucąc sięprzedwczesnym odejściem spoczywających pod nimi zmarłych.Doszła aż do stóp wzgórza, a potem skierowała sięz powrotem pod górę, tym razem wolniej, żeby się upewnić
[ Pobierz całość w formacie PDF ]