[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Najwyrazniej nastawiÅ‚ siÄ™na zbieranie informacji i, jak siÄ™ wkrótce miaÅ‚o okazać, nasi goÅ›cie byli pod tym wzglÄ™dem prawdziwÄ… kopalniÄ… wiedzy.Aby niepostrzeżenie przejść do tego tematu, Sebastiano oÅ›wiadczyÅ‚ szczerze, że jesteÅ›myw Londynie mniej lub bardziej obcy i nie mamy pojÄ™cia, co siÄ™ tutaj dzieje.(OczywiÅ›cie wyraziÅ‚to w znacznie bardziej dystyngowany sposób: mówiÅ‚ o oszaÅ‚amiajÄ…cej różnorodnoÅ›ci, obcychzwyczajach i nowym otoczeniu).Jak zwykle Å›wietnie odgrywaÅ‚ swojÄ… rolÄ™.Każdy natychmiastby siÄ™ nabraÅ‚ na jego wizerunek arystokratycznego, lecz niestety caÅ‚kowicie niezorientowanegow sprawach towarzyskich plantatora z dalekiego kraju. Wszelkie instytucje, miejsca i ludzi znamy najwyżej z nazwy  perorowaÅ‚ z udawanymubolewaniem. A przy tym tak bardzo tÄ™sknimy za tym, by stać siÄ™ częściÄ… tej spoÅ‚ecznoÅ›ci, boprzecież stÄ…d pochodzÄ… nasi przodkowie. Och, caÅ‚y Londyn wie, że caÅ‚e dotychczasowe życie spÄ™dzili paÅ„stwo w tropikachzachodnich Indii, jakby w dziczy, z dala od wszelkiej kultury!  wykrzyknęła lady Winterbottom. I jakże straszna musiaÅ‚a być ta katastrofa statku!Na jej Å‚adnej twarzy malowaÅ‚o siÄ™ prawdziwe współczucie, poÅ‚Ä…czone z zapaÅ‚emi zdecydowaniem. WÅ‚aÅ›nie dlatego tu przyszliÅ›my, Reggie i ja.Aby stanąć u waszego boku i wspierać wasze wszystkich siÅ‚ we wszelkich towarzyskich kwestiach.Historia z katastrofÄ… statku byÅ‚a nowÄ… tajemnicÄ…, którÄ… bÄ™dziemy pewnie musieli zgÅ‚Ä™bićsami.Najwyrazniej stanowiÅ‚a część naszej legendy, o której niewÄ…tpliwie nie wszystko jeszczewiedzieliÅ›my.Na tÄ™ chwilÄ™ zadowoliliÅ›my siÄ™ informacjami, które mimochodem wyÅ‚apaliÅ›myw toku dalszej rozmowy.DowiedzieliÅ›my siÄ™ miÄ™dzy innymi, że nie można tak po prostu wmaszerować do klubujak do każdej innej knajpy, nawet bÄ™dÄ…c przypadkowo osobÄ… wÅ‚aÅ›ciwej pÅ‚ci.Potrzebna byÅ‚a dotego rekomendacja czÅ‚onka klubu, bo klub stanowiÅ‚ krÄ…g elity.Co oczywiÅ›cie w tym przypadkunie stanowiÅ‚o żadnego problemu  przecież lord Castlethorpe byÅ‚ czÅ‚onkiem wszystkich ważnychmÄ™skich klubów, wiÄ™c znaÅ‚ praktycznie każdy z nich.Natychmiast zaoferowaÅ‚ siÄ™, że pojedziez Sebastianem do White s i wprowadzi go tam.Sebastiano rzuciÅ‚ mi szybkie spojrzenie, któremówiÅ‚o wszystko: niebiosa zesÅ‚aÅ‚y nam dobrego Reggiego.To samo dotyczyÅ‚o lady Winterbottom.OpowiedziaÅ‚a nam o kilku établissements, doktórych dostÄ™p miaÅ‚y również kobiety, przy czym ich lista byÅ‚a naprawdÄ™ krótka.Bodajnajważniejszy byÅ‚ sÅ‚ynny Almack s, gdzie na taÅ„ce i plotki zbieraÅ‚a siÄ™ haute volée, a wiÄ™c każdy,kto dysponowaÅ‚ tytuÅ‚em i nazwiskiem.Ale by tam wejść, także trzeba byÅ‚o mieć zaproszenie,a zaproszenia rozdawaÅ‚o tylko kilka dam z towarzystwa o bardzo surowych obyczajach, którychprzychylność należaÅ‚o sobie w zwiÄ…zku z tym zapewnić.Lady Winterbottom bardzo dobrze znaÅ‚adwie spoÅ›ród nich i zapewniÅ‚a mnie, że już wkrótce zataÅ„czÄ™ tam kotyliona.Kotylion.Tego sÅ‚owa nie musiaÅ‚am wpisywać na listÄ™, wiedziaÅ‚am bowiem, że jest totaniec.Tylko że nie miaÅ‚am zielonego pojÄ™cia, jak wyglÄ…da.Iphigenia natychmiast obiecaÅ‚a, żejak najszybciej nauczy mnie wszystkich kroków.Również w innych sprawach, gdy nasi goÅ›cie wreszcie wychodzili, byliÅ›my z nimicaÅ‚kiem niezle dogadani.Już choćby dlatego, że najwyrazniej byliÅ›my ze sobÄ… jakoÅ›spokrewnieni.Drugim mężem babki Iphigenii ze strony matki byÅ‚ lord Frinton, a jego szwagierbyÅ‚ ciotecznym kuzynem trzeciego hrabiego Foscary, którego najmÅ‚odszy brat wywÄ™drowaÅ‚swego czasu na wyspy Indii Zachodnich. A wiÄ™c to musiaÅ‚ być paÅ„ski dziadek  wyjaÅ›niÅ‚a Iphigenia. A może nawetpradziadek, musiaÅ‚abym to dokÅ‚adniej zbadać.Na co Reginald stwierdziÅ‚, że jako krewni powinniÅ›my koniecznie mówić sobie na ty.Sebastiano i ja nie mieliÅ›my nic przeciwko temu, bo oczywiste byÅ‚o, że tych dwoje może nam siÄ™ jeszcze bardzo przydać.Sebastiano i Reginald umówili siÄ™ na popoÅ‚udnie, aby razem odwiedzić White s,Iphigenia zaÅ› chciaÅ‚a mi pózniej przedstawić garderobianÄ…, a nastÄ™pnie zabrać mnie naprzejażdżkÄ™ do Hyde Parku, ponieważ o tej porze dnia zbieraÅ‚a siÄ™ tam caÅ‚a żeÅ„ska high society. MogÄ™ ciÄ™ poznać z najważniejszymi ludzmi z tonu9  obiecaÅ‚a. Już niedÅ‚ugopoczujesz siÄ™ w tym mieÅ›cie zupeÅ‚nie jak w domu.Taki plan dnia bez wÄ…tpienia stanowiÅ‚ ważny krok naprzód, co do tego Sebastiano i jabyliÅ›my zgodni, pożegnawszy siÄ™ z IphigeniÄ… i Reginaldem.Nie byliÅ›my natomiast zgodni co do tego, co znaczy  ton (chwilowo moje ostatnie sÅ‚owona liÅ›cie nieznanych terminów).Sebastiano twierdziÅ‚, że to synonim  maÅ‚o rozgarniÄ™tejszlachty , ja zaÅ› stawiaÅ‚am na  wysokie sfery.Poza tym Sebastiano byÅ‚ zdania, że Reginald wyglÄ…da dokÅ‚adnie tak jak Ken Pan MÅ‚ody,podczas gdy moim zdaniem przypominaÅ‚ raczej aktora Chrisa Hemswortha, na co wpadÅ‚amwreszcie w trakcie naszej rozmowy.Sebastiano stwierdziÅ‚ wtedy, że jeszcze nigdy nie sÅ‚yszaÅ‚tego nazwiska, za to Kena zna każdy, nawet maÅ‚e dziecko.Ale potem okazaÅ‚o siÄ™, że on sampoznaÅ‚ Kena Pana MÅ‚odego zupeÅ‚nie przypadkowo, ponieważ jego kuzynka miaÅ‚a kiedyÅ› takiego,a Sebastiano ogoliÅ‚ mu gÅ‚owÄ™, żeby zobaczyć, czy mu wÅ‚osy odrosnÄ….MusiaÅ‚ kupić kuzynce zaswoje kieszonkowe nowego Kena, a tamtego mógÅ‚ sobie zatrzymać. Uwierz mi, dobrze pamiÄ™tam jego twarz  powiedziaÅ‚. Bo zawsze wyglÄ…daÅ‚ tak samo,nawet jak wyÅ‚adowaÅ‚em na nim swojÄ… zÅ‚ość. Co zrobiÅ‚eÅ› temu biedakowi?Najpierw nie chciaÅ‚ mi powiedzieć, ale nie odpuszczaÅ‚am i w koÅ„cu dowiedziaÅ‚am siÄ™, żewyrwaÅ‚ mu rÄ™ce i flamastrem napisaÅ‚ na brzuchu  cienias. RÄ™ce przymocowaÅ‚em mu pózniej z powrotem  powiedziaÅ‚. Ale flamastra nie udaÅ‚omi siÄ™ już zmazać.Po tej opowieÅ›ci nie mogÅ‚am przestać siÄ™ Å›miać.MusieliÅ›my zaczekać, aż skoÅ„czÄ™chichotać.Potem kazaÅ‚am pani Fitzjohn przynieść pÅ‚aszcz i torebkÄ™, byÅ›my mogli pojechaćz Sebastianem do pana Scotta.Wyrwany z drzemki Jerry podskoczyÅ‚ przestraszony, gdy podeszliÅ›my do powozui przywitaliÅ›my siÄ™ z nim.Pospiesznie zlazÅ‚ z kozÅ‚a. Milordzie! Milady! ProszÄ™ mi wybaczyć, zdrzemnÄ…Å‚em siÄ™. Nic nie szkodzi  powiedziaÅ‚am. MiaÅ‚eÅ› z pewnoÅ›ciÄ… równie krótkÄ… noc co my.No cóż, może nie aż tak krótkÄ…, poprawiÅ‚am siÄ™ w myÅ›lach, bo Sebastiano i jawcielaliÅ›my siÄ™ jeszcze przed snem w modeli prezentujÄ…cych na wybiegu bieliznÄ™.Jerry otworzyÅ‚ przed nami drzwiczki.W dziennym Å›wietle można byÅ‚o zobaczyć, że jegotwarz byÅ‚a usiana piegami [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Piekara Jacek Alicja Tom 1 Alicja
  • DotkniÄ™cie ciebie. Tom 3. DotkniÄ™cie dnia Pierce M
  • Tolkien J.R.R. WÅ‚adca PierÂœcieni I Drużyna PierÂœcienia tom 2
  • Lewandowski Konrad T. Saga o KotoÅ‚aku Tom 2 Wyprawa KotoÅ‚aka
  • Erikson Steven MalazaÅ„ska KsiÄ™ga PolegÅ‚ych Tom 5.2 PrzypÅ‚ywy Nocy. Siódme ZamkniÄ™cie
  • Chris Nickson [Inspector Tom Gods of Gold (retail) (epub) id
  • El Omari Laila Zapach drzewa sandaÅ‚owego
  • Chris Ewan Dead Line (US) (v5.0) (epub) id
  • Yolen, Jane Drachen Trilogie 03 Die Drachenbotschaft
  • Hawkins Karen Zakochani mimo woli
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • swpc.opx.pl