[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na koniec wykazywaławszystkie trzy wyżej wymienione objawy.W trakcie zamroczeniapadaczkowego pojawiają się niezwykle szybkie epileptyczne, kurczowe drgawki.Tym należy tłumaczyd, według wszelkiego prawdopodobieostwa, niekontro-lowane, błyskawiczne ruchy, które można było obserwowad u niej w ciąguostatnich dwóch miesięcy życia.Przez kilka ostatnich dni miała gorączkę.Zmierdnastąpiła po około ośmiu godzinach po tym, jak położyła się i leżała bez ruchu: zwolna dusiła się, jej czerwonym ciałkom krwi zabrakło w koocu tlenu.UWAGI KOCCOWEWszystko to jest oczywiście tylko hipotezą, podobnie jak były nią opiniekompetentnych świadków; jest to interpretacja znanych faktów dotyczącychcierpienia Anneliese.Istnieją jednakże pewni świadkowie, którzy mogą tenwywód potwierdzid i poprzed.Są to świadkowie, których Sąd nie cytował, niewezwali ich także obroocy.Tymi świadkami są demony: Lucyfer- upadły anioł;Kain - morderca własnego brata; Judasz- zdrajca; Neron - prześladowcachrześcijan; Fleischmann - nikczemny kapłan; Hitler, który tkwi Niemcom wgardle jak martwy szczur z rosyjskiego przysłowia: nie da się go ani połknąd, aniwyplud.Majstersztykiem było przemienid Hitlera w demona, a potem go155Trombocyty, owe bezbarwne, owalne komórki krwi, które mają własną przemianę materii, należą dopodstawowych składników krwi.Lek może wywoład trombocytopenię, a mianowicie zmniejszenie tych płytekkrwi.Zresztą Komisja d/s Leków Lekarzy Niemieckich wskazała dopiero wówczas na szkodliwośd jeszcze innychleków przeciwpadaczkowych, gdy zarejestrowano co najmniej 18 przypadków chorobowych zakooczonychśmiercią; leki te uszkadzają także krew, mózg i wątrobę (Die Welt, Hamburg).[przyp.D.H.]236wypędzid.Również obraz innych demonów, który stworzyła Anneliese, stanowiprawdziwy niemiecki dokument kultury.Wszystkie one są obrzydliwe.Jednakmimo wszystko należą do innej rzeczywistości i wiedzą dużo więcej niż ludzie.Znają tajemnicę, która otacza śmierd Anneliese.Jak zapewniał ich rzecznik - byliw niej od początku.Chcieli w niej zostad; było to zdecydowanie lepsze niż pobytw piekle.Ale kapłani uczynili to tak niewygodnym, że 31 pazdziernika mieli jużdosyd.Dłużej nie mogli wytrzymad, więc odeszli.Ale ponieważ diabeł z natury swojej jest przebiegły, jeden z nich pozostał w An-neliese.W ten sposób demony oszukały kapłanów.Kiedy zdecydowały siępowrócid, ich kompan otworzył im drzwi.Tak właśnie było, ledwo, co wyszli, ajuż im się zrobiło żal i wszyscy wrócili, mimo że oczywiście wiedzieli, iż odtądkapłani z pewnością będą mieli nad nimi przewagę.Nieważne, jak uporczywieby się bronili, dni ich pobytu w Anneliese były i tak już policzone.Było tozgodne z regułami gry ustalonymi od prastarych czasów.Znali te zasady, akapłani także o nich wiedzieli.Tym razem jednak wszystko było zupełnieinaczej.Zaledwie po powrocie do swojej ofiary zdołali się w niej na nowo zadomowid, ajuż zauważyli, że coś zmieniło się w tej grze w bardzo niebezpieczny sposób.Wich ludzkim domu znajdowały się teraz inne demony, których imion, jakzeznawali, nie mogli się dowiedzied.Kiedy im się uważnie przysłucha, można zauważyd, jak te bezimienne,osobliwe demony zaraziły swoich poprzedników, jakby oparami gorączkiunoszącymi się z bulgocącego bagna, a tamci nie od razu to zauważyli.Bicie demonicznego serca , krzyki prawdziwych demonów urywały się i rozciągały wdziwny, niezgrabny ryk.Były coraz słabsze, musiały częściej odpoczywad, abyzaczerpnąd sił do coraz rzadszych ataków.Ci nienazwani wrogowie byli takpodstępni, dokonywali swoich ataków w sposób tak bardzo ukryty, żewprowadzili w błąd nawet demony, które myślały, że mają do czynienia zeswoim starym przeciwnikiem, Zbawicielem, który w ten sposób dobiera im siędo skóry
[ Pobierz całość w formacie PDF ]