[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.indd 234kobieta-5.indd 2342010-01-22 10:39:202010-01-22 10:39:20k a s i a :Na to się odpowiada: „Oczywiście, że jestemegoistką.I zamierzam być z dnia na dzieńcoraz większą”.No a co? Ty się wstydzisz, żejesteś egoistką?k i n g a : No właśnie chyba tak jakoś mam.k a s i a : To zacznij się odwstydzać! I bądź świadomą,szczęśliwą egoistką.Buzi!14228791422879kobieta-5.indd 235kobieta-5.indd 2352010-01-22 10:39:202010-01-22 10:39:20dzień514228791422879kobieta-5.indd 236kobieta-5.indd 2362010-01-22 10:39:202010-01-22 10:39:2014228791422879kobieta-5.indd 237kobieta-5.indd 2372010-01-22 10:39:212010-01-22 10:39:2114228791422879kobieta-5.indd 238kobieta-5.indd 2382010-01-22 10:39:222010-01-22 10:39:22z o s i a : Słuchajcie, dziewczyny, ja się chyba w sobie zakochałam! Przyglądam się sobie, przyglą-dam, słucham was i myślę sobie, że ja fajnababka jestem.( grupa klaszcze)k a s i a : Brawo, Zosiu! Kup sobie kwiaty!!! To jestkrok!! Ogromny! Serdecznie sobie pogratuluj!Ale pamiętaj, że zakochanie to tylko zakocha-nie.I przejdzie ci, kochana, jak każde! Po parumiesiącach, może roku, góra dwóch.Nie chcęci psuć zabawy, ciesz się z tego, co masz.Chcęcię tylko uprzedzić, jak sobie z takim stanemradzić.Bo z każdym typem zakochania trzeba umiećpostępować, żeby się nie znaleźć z ręką w noc-niku zamiast z bukietem fi ołków.Bo po tejcud-radości znowu mogą się zdarzać okresyniezadowolenia z siebie, te tak zwane dołki,239dzień piąty14228791422879kobieta-5.indd 239kobieta-5.indd 2392010-01-22 10:39:222010-01-22 10:39:22a i większe kryzysy także.Musisz być tego świa-doma! Bo inaczej możesz się wtedy na siebieobrazić i pomyśleć: „Miało być tak dobrze, a jaznowu się męczę! Tyle wysiłku na nic”.A to poprostu skończył się romans, a zaczął związek.Niektórzy romansują ze sobą dwa tygodnie,inni dużo dłużej, nie wiem, jak to będzieu ciebie.Ta pierwsza euforia jest bardzo ważna! Onanam daje energetycznego kopa i pozwalaw pierwszym okresie na zakochanie, uwielbie-nie dla własnej osoby, na dopieszczenie siebie.Dajmy na to: mąż się wścieka.Ty pół rokutemu byś mu odpyszczyła albo się popłakała,a teraz z pozycji swojego błogostanu mówisz:„Kochanie, ale o co ci chodzi?”I tobie, i jemu potrzebny jest taki czas, w któ-rym ty będziesz się czuła pewna, zupełnienowa, wyposażona w świeże prawa i możliwo-ści tak wyraźnie, żeby on musiał je zobaczyć– jakby były napisane neonowymi literami naniebie.Żeby do niego dotarło, że się zmieniłaśi że już nigdy nie będzie tak jak przedtem.Alekiedy ten stan się wysyci, oboje będziecie sięmusieli uporać z wprowadzeniem równowagimiędzy starym a nowym.240być kobietą i nie zwariować14228791422879kobieta-5.indd 240kobieta-5.indd 2402010-01-22 10:39:222010-01-22 10:39:22Ty ze sobą, on ze sobą i oboje ze sobą razem.Mówię wam to, żebyście uszanowały nowąradość i zakochanie w sobie, zachwyciły sięnimi, ale żebyście także wiedziały, że – tak jakw każdej relacji – zakochanie musi się powolizamieniać w kochanie.Kochanie zakłada wiedzę o słabościach, wa-dach, ułomnościach – kochacie siebie i part-nera z całym tym wyposażeniem.Gdyby niebyło stanu zakochania, zachłyśnięcia się,zabrakłoby nam energii na ten powolny,żmudny proces.z o s i a : A gdy ktoś będzie tkwił w takim zarozumial-stwie, że wszystko jest dla mnie, że wszystkomi wolno, że tylko ja się liczę, to co?k a s i a : Pytasz z obawy o siebie czy o innych?z o s i a : Mój mąż nie byłby zadowolony, gdybym ja takaciągle była.k a s i a : No właśnie.Wszystko się weryfi kuje w praniu.Rzeczywistość albo zaczyna z nami współpra-cować, albo zaczyna dawać odpór.Jeśli nasze zmiany są naprawdę pozytywne –ku rzetelnej miłości, ku sobie, ku akceptacji,tolerancji, porozumieniu – większość otocze-241dzień piąty14228791422879kobieta-5.indd 241kobieta-5.indd 2412010-01-22 10:39:222010-01-22 10:39:22nia zaczyna odczuwać ich dobre skutki.Jeśliktoś popada w bufonadę, poczucie wyższości,„książęcość” i nieuczciwość – może nieźledostać za to w dupę.Nie będzie mu się opłacało tak żyć.Chyba żejest to osoba gruboskórna, odcinająca się odsiebie, od uczuć – ona nawet tego nie za-uważy.Ale taka postawa nie ma nic wspólnegoz prawdziwym kochaniem siebie.Powiedz, Zosiu, myślisz tylko o mężu w tejsytuacji, czy o sobie samej też?z o s i a : O sobie też.Nie jestem jeszcze pewna samejsiebie.k a s i a : Brawo za uczciwość.To ważny moment,kiedy jedną nogą jesteśmy jeszcze w starym,a drugą już w nowym.Pamiętajcie, proszę,potrzeba wtedy szczególnej uwagi, szczególnejdelikatności.Jeszcze tyle nam się myli, jeszcze nie jesteśmypewne.Aż tu przychodzi zakochanie w sobie,skrzydła niosą nas ku niebu, a potem znówtrzeba wrócić do ludzkiej postaci, na lekkotrzęsących się nogach.Potem nam te nogi zmężnieją, ale teraz cojakiś czas trzeba usiąść i odpocząć, rozetrzeć242być kobietą i nie zwariować14228791422879kobieta-5.indd 242kobieta-5.indd 2422010-01-22 10:39:222010-01-22 10:39:22guzy nabyte po drodze.Najważniejsze, że corazlepiej rozumiemy, skąd i po co to wszystko,i coraz lepiej sobie radzimy, i lubimy siebie.Duże doły stają się średnimi, a średnie ma-łymi; coś, co zabierało nam miesiąc, teraz boliprzez tydzień, a potem już tylko przez dwiegodziny.Bo ludzie zdrowi – w takim sensie,że mniej neurotyczni – mają normalną, że takpowiem, skalę odczuć, taką mniej więcej odminus jeden przez zero do plus jeden.Czująsię po prostu spokojnie.Oczywiście, kiedy zdarzają się fajne rzeczy,to czują się lepiej, a kiedy rzeczy trudne, togorzej, ale zawsze w sposób dość spokojnyzejdą z tej górki i z tego dołka wylezą.Ponieważwiedzą, że ich normalny stan to jest spokój.Może to być plus jeden, plus dwa, plus pięć,ale już niespecjalnie dużo więcej.+1-1243dzień piąty14228791422879kobieta-5.indd 243kobieta-5.indd 2432010-01-22 10:39:222010-01-22 10:39:22m e l a n i a : Ale to mi się wydaje nudne.k a s i a : Zdziwiłabym się, gdyby było inaczej, ko-ciaczku.Na razie znasz stany góra–dół, eufo-ria–tragedia i to ci się wydaje atrakcyjne, choćnaprawdę jest niszczące, wycieńczające.Jeślinauczyłaś się żyć w ten sposób, potrzebujeszcoraz mocniejszych doznań, bo inaczej znówci się zrobi nudno.I można tak eskalować ażdo śmierci.Do śmierci w sensie naturalnegokońca życia albo zadania jej sobie, lub pro-wokowania, jak robi wiele osób, poczynającod rajdowców, przez wszystkie ekstremalnezachowania, a na markizie de Sade kończąc.Wracam do plusów i minusów, i naszejsinusoidy doznań.Rzesze ludzi żyją w dolnychstrefach: mają zimny albo smutny, rozbity albomało przyjazny dom, albo rodziców, którzynajlepiej wiedzą, jakie ich dzieci powinny być,i tak dalej, i dalej, nie wspominając już o do-mach skrajnie patologicznych [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • pewna+kobieta+podczas+spowiedzi+mowi+do+swojego+spowiednika
  • Zwab piekna kobiete do lozka Mistrzowska intryga metoda Mystery zwab
  • § Kobieta z bursztynowym amuletem 02 Złoto czarownic Rehn Heidi
  • Rehn Heidi Kobieta z bursztynowym amuletem 02 Złoto czarownic
  • Zweig Stefan 24 godziny z życia kobiety
  • John Gray MężczyŸni sš z Marsa a kobiety z Wenus
  • Kobiety, które kochajš za bardzo Norwood Robin
  • Tomasz Nocuń Lepsze zdrowie dla każdej kobiety
  • Ahmed Quanta A. W kraju niewidzialnych kobiet
  • Battlefield 3 Rosjanin McNab Andy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amcocker.keep.pl