[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Najbezpieczniejsza droga do Polski prowadziła przez Wie-deń.Wyposażona w glejty i listy polecające kilku ambasad,opuściła wreszcie - teraz już na zawsze - piękny Konstan-tynopol.Pan Choiseul de Gouffier odprowadził ją w licz-nym towarzystwie aż do Siliyri - "gdzie pożegnanie byłodoprawdy godne ich głośnych amorów" et.Rozstanie w Silivri zakończyło intymne stosunki pani Wit-towej z panem Choiseul de Gouffier.Po wielu latach ich dro-gi życiowe miały się znowu skrzyżować, ale już w noweji zupełnie innej sytuacji.VIIIPrzez kilka miesięcy letnich 1787 roku generał Józef Wittszalał z rozpaczy i niepokoju.Zofia wyjechała z Polski naj-wyrazniej z nim skłócona; poza tym z powodu swojej bez-troskiej lekkomyślności, a może celowo, aby przykładnieukarać niegodziwego i natrętnego małżonka, przez cały okresswojego zagranicznego wojażu nie raczyła w ogóle do riiegopisywać.Józef Witt dowiadywał się o miejscu pobytu i zdro-wiu swojej żony od konsula Zabłockiego, który otrzymywał127jakieś wiadomości pośrednio ze Stambułu*1.Naprężona z po-wodu wojny sytuacja na pograniczu tureckim wymagała sta-łej obecności w Kamieńcu dowódwy miejscowego garnizonu,ale Witt przestał już zupełnie przejmować się sprawami służ-bowymi i rozmyślał jedynie, w jaki sposób uwolnić się odkomendanckieh obowiązków i pośpieszyć na spotkanie nie-wiernej, a umiłowanej mimo wszystko małżonki.Niełatwobyło znalezć wystarczający pretekst, generał począł więc de-monstracyjnie udawać chorego."O sobie donoszę - pisałlatem 1787 roku - iż mam deklarowane początki suchot, leczwody salcerskie, ośle mleko przywracają mi zdrowie i jesz-cze mani nadzieję służyć królowi memu najukochańszemui najłaskawszemu.Po wodach China de China mam brać,ale-drudzy odradzają, puchliną grożąc"86.Swojemu "królo-wi najukochańszemu" przyznał się jednak generał szczerze do przyczyny okropnych "turbacji" i błagał o pozwoleniewyjazdu na spotkanie pani Wittowej.Biedny monarcha, naktórego głowę spadały teraz ciężkie kłopoty polityczne, mu-siał tłumaczyć komendantowi największej twierdzy Rzeczy-pospolitej: "Nie przypuszczaj nawet WPan tej myśli do sie-bie, żebyś miał wychylić się z fortecy swojej z okazji żonyswojej, bo byś sobie i nam tylko wstydu narobił, oddalającsię od posterunku swego w czasie najkrytyczniejszym.Wszakżona WPana zapewne powróci do WPana niezadługo i możnasię spuścić na jej rozum i obrót, że ona bejdzie umiała ob-myśleć, którędy i jak najlepiej i najprzystojniej będzie miałapowracać.A WPan sttrzeż się, żebyś przez zbytnią troskli-wość i swoją własną nie truł spokojność, i żebyś może choćnie chcący jej samej nie popsuł układu do powrotu ku mę-żowi i dzieciom" ".Plotki o małżeńskich kłopotach generała Witta krążyły pocałej Polsce; z nieszczęsnego męża pięknej Zofii szydzononiemiłosiernie."Rozchodzi się tu pogłoska - donosił w po-czątkach pazdziernika z Warszawy autor gazety pisanej -że zapewne fortecy kamienieckiej komenda odebrana będziej.p.Wittowi, z którego raportów poczynionych dotąd nietylko dwór nasz, ale i Departament Wojskowy ni(c) jest koń-tent.Z Kamieńca pisizą, że pomieniony generał w ciężkiejjest rozpaczy i bliski wariacji, dla tej osobliwie przyczyny,że żona jego, osobliwszej urody Greczynka, namówiwszy sięz grafem Ostrorogiem pojechała do Stambułu i pisała doniego, że już więcej nie powróci" 88.W końcu pazdziernika1787 roku sprawa dowództwa twierdzy kamienieckiej stanęła128Zofia WittowaTwierdza w Kamieńcu Podolskimpodobno na porządku obrad Rady Nieustającej; rozpatrywa-no podanie Witta, który upraszał o zwolnienie go z dotych-czas pełnionych obowiązków i udzielenie urlopu, "żeby mógłwyjechać za granicę dla poratowania zdrowia swojego, moc-no osłabionego przez apprehensję dla straty żony siwojej."Dymisję postanowiono przyjąć, a na następcę Witta w Ka-mieńcu Departament Wojskowy zaproponował generała Ju-dycMego lub generała Fryderyka Alojzego Bruhla; ten ostat-ni otrzymał większość głosów i miał wkrótce wyjechać doKamieńca M.Niestety, Józef Witt otrzymawszy wiadomość, że Zofia ladatydzień powróci do Polski, wycofał prośbę o dymisję.Infor-mację o powrocie Zofii przywiózł zapewne generał Miączyń-ski, który w początkach listopada przybył "do tutejszej stoli-cy ze Stambułu"; przyjazd jego był przez kilka dni towa-rzyską sensacją, gdyż relacjonował on "niektóre okolicznościwypowiedzenia wojny Moskwie przez Turków, która pod je-go bytność w Stambule ogłoszona była".Miączyński doniósłrównież, że "j.pani Wittowa, żona komendanta kamiemieckie-go, do Warszawy ma zjechać i tu zacząć sprawę rozwodo-wą z mężem swoim" *.Zapowiadały się więc skandale i sensacje dawno w stoli-cy nie widziane."Wittowa miała z Wiednia wyjechać, tuprzybędzie, rewolucji małych narobi" - pokpiwał sobie autorowej trywialnej anegdotki o łacińskim napisie na frontonie ormiańskiego domu w Kamieńcu Podolskim".Ale generałWitt był - jak się wydaje - zdecydowany nie dopuścić doowych rewolucji i zakończyć wreszcie publiczne roztrząsaniejegp domowych i małżeńskich kłopotów.Na pewien czas udało mu się postawić na swoim.Zofia do-tarła do Polski w listopadzie 1787 roku, krótko zabawiław Warszawie, wyjechała ze stolicy zirytowana zbyt chłod-nym przyjęciem i krążącymi wszędzie na jej temat dowci-pami.Chciała podobno zamieszkać we Lwowie; wszelako"Stęskniony Witt;, skoro się tylko o jej powrocie dowiedział,poleciał do niej na przeprosiny, błagał przebaczenia daw-niejszych uraz ł na przyszłość delikatniejszym być przyrzekł.Zimięjtoczyła Greczynkę pokora mężowska i dała się uprosićdo dalszego pożycia"BZ.Zofia wróciła więc do Kamieńca.Nie był to co prawdapowrót triumfalny, ale zawsze jednak do własnego domu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • PS17. .Pan.Samochodzik.i.Kindzal.Hasan.Beja. .Szumski.Jerzy.(osloskop.net)
  • Bartmiński Jerzy Słownik stereotypĂłw i symboli ludowych tom 1
  • Piechowski Jerzy Sekretarz Piłata (Uuk) black
  • Sykuna Sebastian, Zajadlo Jerzy szanse i zagrozenia
  • Pilch Jerzy Rozpacz z powodu utraty furmanki
  • Podstawy ergonomii i fizjologi pracy Jerzy Olszewski
  • Edigey Jerzy Przy podniesionej kurtynie
  • Pilch Jerzy Tysiac Spokojnych Miast
  • Pilch Jerzy Bezpowrotnie utracona leworecznosc
  • TRZY PŁASKIE KLUCZE Jerzy Edigey
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pajaa1981.pev.pl