[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Robiłem, co mogłem, iwięcej, żeby o niej zapomnieć, ale to na nic.Zawsze ją będę kochał.%7łycie straci dla mnie sens, jeśliona umrze.- Ależ ma szczęście dziewczyna, że budzi taką miłość - zaśmiała się moja sąsiadka.- Chapeau!Poproszę ją o przepis.Simon ma rację: ten przydomek pasuje do ciebie jak ulał.Następnego ranka zwolniłem się z UNESCO, żeby być w Hópital Cochin podczas operacji.Czekałem w ponurym korytarzu, o wysokim sklepieniu, po którym hulał lodowaty wiatr i krążyłtłum pielęgniarek, lekarzy, pacjentów, a niekiedy239wieziono na łóżku chorych z butlami tlenu czy workami z osoczem zawieszonymi nad głową.Natabliczkę Palenie wzbronione" nikt nie zwracał uwagi.Doktor Pineau poświęcił mi kilka minut, w obecności Eleny, zdejmując lateksowe rękawiczki idokładnie myjąc ręce obficie pieniącym się mydłem w strumieniu parującej wody.Był dość młody,pewny siebie, nie owijał sprawy w bawełnę.- Będzie zdrowa.Ale już pan wie, jaki jest jej stan.Ma uszkodzoną pochwę, która może puchnąć ikrwawić.Odbyt także jest uszkodzony.Byle co może je podrażnić i odnowić rany.Będzie panmusiał kontrolować się, przyjacielu.Uprawiać seks bardzo ostrożnie i niezbyt często.Przez conajmniej dwa miesiące zalecam wstrzemięzliwość.Najlepiej w ogóle jej nie dotykać.A jeśli toniemożliwe, to z największą ostrożnością.Ta pani przeszła traumatyczne doświadczenie.To nie byłzwyczajny gwałt, ale, mówiąc bez ogródek, prawdziwa masakra.Byłem przy niegrzecznej dziewczynce, kiedy przywiezli ją z sali operacyjnej do dużej saliwspólnej, gdzie odgrodzili ją od innych chorych dwoma parawanami.Pomieszczenie było ogromne,słabo oświetlone, o kamiennych ścianach i kolebkowym, mrocznym sklepieniu, wyglądającym nasiedlisko nietoperzy, z nieskazitelnie czystą podłogą z płytek i unoszącym się w powietrzu silnymzapachem środków odkażających i ługu.Była jeszcze bledsza niż dotąd, wyglądała jak szkielet,miała przymknięte oczy.Rozpo-znawszy mnie, wyciągnęła rękę.Gdy ująłem jej dłoń, wydała misię tak drobniutka i szczuplutka jak dłoń Yilala.- Czuję się dobrze - powiedziała z wysiłkiem, zanim zdążyłem ją zapytać.- Doktor, który mnieoperował, był bardzo sympatyczny.I przystojny.Ucałowałem jej włosy i jej śliczne uszka.240- Mam nadzieję, że nie zaczęłaś go podrywać.Jesteś zdolna do takich rzeczy.Uścisnęła mi rękę i niemal natychmiast zapadła w sen.Spała przez całe przedpołudnie i dopierowczesnym popołudniem obudziła się, skarżąc się na ból.Zgodnie z zaleceniem lekarza,pielęgniarka zrobiła jej zastrzyk.Wkrótce potem pojawiła się Elena w białym fartuchu i przyniosłajej sweterek.Włożyła jej go na koszulę nocną.Niegrzeczna dziewczynka zapytała o Yila-la iuśmiechnęła się, kiedy usłyszała, że synek Gravoskich bez przerwy dopytuje się o nią.Zostałem znią przez prawie całe popołudnie i towarzyszyłem jej przy posiłku podanym na małej plastikowejtacce: zupka jarzynowa i potrawka z kurczaka z ziemniakami z wody.Podnosiła łyżkę do ustniechętnie, tylko dlatego że nalegałem.- Wiesz, czemu wszyscy tak dobrze mnie tu traktują? - zapytała. Dzięki Elenie.Pielęgniarki ilekarze uwielbiają ją.Jest najbardziej lubianą osobą w szpitalu.Niedługo potem wyproszono gości.Wieczorem, w swoim mieszkaniu, Elena opowiedziała mi, żepoczyniła pierwsze starania i skonsultowała się z profesorem Bourrichonem.Ten zasugerował jejmałą prywatną klinikę w Petit Clamart, nieopodal Paryża, gdzie wysłał już kilku pacjentów, ofiarydepresji i zaburzeń nerwowych spowodowanych znęcaniem się, z niezłym rezultatem.Dyrektor byłjego kolegą ze studiów.Gdybyśmy chcieli, może zarekomendować mu przypadek niegrzecznejdziewczynki.- Nie wiesz, jak bardzo jestem ci wdzięczny, Eleno.To chyba odpowiednie miejsce.Załatwmy tojak najszybciej.Elena i Simon wymienili spojrzenia.Piliśmy rytualną filiżankę kawy po kolacji złożonej z tortilli,plasterka szynki i sałatki oraz szklanki wina.241- Są dwa problemy powiedziała Elena z zażenowaniem. Po pierwsze, jak wiesz, to klinikaprywatna i będzie dość droga.- Mam oszczędności, a jeśli nie wystarczą, wezmę pożyczkę.A jeśli będzie trzeba, sprzedammieszkanie.Pieniądze to nie problem, najważniejsze, żeby wyzdrowiała.A po drugie?- Paszport, który okazała w Hópital Cochin, jest fałszywy- wyjaśniła Elena tonem, jakby mnie przepraszała.- Musiałam stanąć na głowie, żeby administracjanie powiadomiła policji
[ Pobierz całość w formacie PDF ]