[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Proszę bardzo - powiedział, podając lornetkę Jerry'emu.Mitchell podziękował Stewartowi, który akurat wtykałprzewody telefonów w odpowiednie gniazdka.Zaraz potem na góręwspiął się porucznik Millunzi i stanął obok Jerry'e-go.Nie wyprostowałsię jeszcze, kiedy zaczął bombardować Mitchella pytaniami dotyczącymistanu pomostu, jego wyposażenia i wszystkiego, co znajdowało się niżej.Jerry odpowiadał szybko i zwięzle.Zadowolony Millunzi w końcuodwrócił się do młodszego kolegi i powiedział:- Jerry, ostatni raz udzielę ci rady za darmo.Potem będziesz mi wisiał puszkę napoju za każdą pomoc z mojej stro-108ny.- Krzywy uśmieszek na twarzy Millunziego powiedział Jerry'emu, żestarszy kolega mówi absolutnie poważnie." W takim razie chciałbym zapytać o pański ulubiony napój, bo czuję, żew najbliższym czasie przyda mi się sze-ściopak." Oczywiście Dr.Pepper.Lepiej od razu wez trzy.Obaj zachichotali i Jerry poczuł, że zaczyna się nieco rozluzniać.Do tejpory nie zdawał sobie sprawy z tego, z jak wielkim niepokojem oczekujerozpoczęcia rejsu.- Tajemnica prowadzenia okrętu polega na opanowaniu jego bezwładności i momentu obrotowego - powiedziałMillunzi poważniejszym tonem.- Przyzwyczaiłeś się dosterowania myśliwcem, który nie za wiele waży, a porusza się naprawdę szybko.Memphis waży kilkanaście tysięcy ton, a w porównaniu z myśliwcem wlecze się jak ślimak.- Wskazując na rufę, zapytał: - Powiedz mi, Jerry,co tam widzisz?Jerry spojrzał i po chwili odwrócił się do starszego oficera, patrząc nańze zdziwieniem.- Nie rozumiem.Millunzi wskazał tył okrętu i powtórzył pytanie:" Co tam widzisz? Jerry spojrzał jeszcze raz." Ster?" Dokładnie tak! - skwitował radośnie Millunzi.- Połowa steru, którymchcesz kontrolować okręt na powierzchni, trzepocze radośnie nawietrze, co oznacza, że nie będziesz miał z niej żadnego pożytku.Memphis dobrze się spisuje pod wodą, ale na powierzchni i przy małejszybkości jest powolny jak krowa.Wolno reaguje na ster, więc jeżelichcesz sprawnie manewrować, musisz myśleć z wyprzedzeniem.Tozwodniczy element prowadzenia okrętów podwodnych napowierzchni.Poruszają się wolno i myślisz, że masz sporo czasu nareakcję, ale jeżeli nie zareagujesz w porę, bezwładność okrętu wezmiegórę i będzie po zawodach." Panie Millunzi - przerwał mu Stewart.- Pan Bair melduje, że wachtamanewrowa jest gotowa i za chwilę na górze zjawią się dowódca,komodor i pilot." Doskonale - odparł Millunzi.Biorąc mikrofon i podając go Jerry'emu,dodał: - W porządku, Jerry, przejmij do-109wodzenie.Wiesz, co trzeba powiedzieć.Odetchnij głęboko i powiedzczłonkom manewrowej, kto wydaje rozkazy.Sięgając po mikrofon, Jerry poczuł, że jego dłoń lekko drży.- Uwaga, manewrowi.Mówi podporucznik Mitchell.Przejmuję dowodzenie.Porucznik Millunzi zostaje oficerem wachtowym.Powiadomienie zostało skwitowane kolejno przez wszystkie posterunki." Ster, OK." Nawigacja, OK." Radio, OK." Koordynator łączności, OK." Manewrowi, OK." No widzisz, nie było to takie trudne.A oto i nasz przyjaciel holownik,który będzie nam asystował - powiedział Millunzi.Jerry zobaczył mały, czerwono-czarny holownik z wielką literą T naczarnym kominie, który manewrował, żeby się znalezć przy prawej burciez tyłu okrętu.Trzymany przez Millunziego radiotelefon ożył i Millunziuprzejmie wywołał i pozdrowił dowódcę holownika Paul Wronowski - wskrócie Hol Paul.Gdy Memphis połączono z holownikiem, Millunzichwycił tubę i zagrzmiał:- Na pokładzie, wybrać liny!Wyznaczeni do tego marynarze uwijali się jak w ukropie.Millunzi chciałjeszcze coś powiedzieć, kiedy przerwał mu Hardy wspinający się podrabince:- Dowódca na pomoście!Obaj oficerowie przesunęli się w bok, żeby zrobić miejsce Hardy'emu,komodorowi i pilotowi, którzy wyłonili się z włazu.Gdy wszyscy trzejstanęli na mostku, Hardy zapytał:" Panie Millunzi, jesteśmy gotowi?" Kończymy właśnie ostatnie przygotowania na pokładzie.- Skinieniemgłowy wskazał Jerry'ego.- Udzielałem panu Mitchellowi wskazówekdotyczących najtrudniejszych elementów prowadzenia okrętupodwodnego na powierzchni." Hmm.- mruknął Hardy, zwracając się ku Jerry'e-mu.- Panie Mitchell,zgodziłem się z rekomendacją pierwszego oficera, że powinniśmy panauczynić oficerem ste-110rującym wachty manewrowej, nie bacząc na to, iż jest pan członkiemzałogi dopiero od niedawna.Wymaga się tego od wszystkich młodszychoficerów, panu zaś potrzebne jest doświadczenie.Chciałbym, żeby pańskipierwszy rejs odbywał się w innych okolicznościach, ale na moim okręcienie ma łatwych rejsów.Jerry tylko skinął głową." Tak jest.Zrobię wszystko, co w mojej mocy." Jaki jest ręczny sygnał dla holownika, żeby zmniejszył prędkość opołowę?" Palec wskazujący kierujemy tam, gdzie chcemy, żeby holownik naspociągnął, w przód lub do tyłu.Odpowiedz była prawidłowa, Hardy jednak zmarszczył brwi." Czy będzie pan dziś używał ręcznych sygnałów?" Nie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]