[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Patrzyła na niego z przyjemnością do chwili, gdy zorientowała się, że Mat ją obserwuje.87- Przyjemny widok? - spytał, uśmiechając się kącikiem ust.Gwałtownie szukała w myślach odpowiedzi.- Czy właśnie tę koszulę nałożyłeś po ostatnim prysznicu?- Pobrudziła się, gdy grzebałem w silniku.A o co chodzi?- Bo.zaczyna nam brakować ubrań.- Jutro możesz zrobić pranie.- Ja? - Nigdy w życiu nie prała.- To nie należy do mnie.Ja jestemniańką, pamiętasz?- Ta!Syknął, marszcząc brwi.Mała właśnie chwyciła go ze wszystkich siłza spodnie.- Ona nie rozumie, co oznacza to słowo - rzekła Nealy.- Podnieśją.Jestem pewna, że jeśli okażesz jej trochę zainteresowania, to zaczniesię grzecznie bawić.- Nie ma mowy.- Dolepka, spróbuj być nieustępliwa.Mężczyzni nie lubią, gdy in-tencje kobiety są oczywiste.Tak słyszałam.- A własne doświadczenia?| Mruknęła coś w odpowiedzi, następnie pochyliła się, żeby podnieśćmałą.Ta jednak wolała Mata.Gdy Nealy wstawała, dziewczynka rzuciłasię w jego stronę, chwytając jego koszulę, co niemal wytrąciło Nealyz równowagi.- Och, przepraszam.Automatycznym ruchem chwycił ją, by nie upadła.Poczuła na bokuciepło jego ciała.Przez tak wiele lat dusiła w sobie popęd płciowy, żeautomatycznie odrzucała wszystko, co miało związek z seksem.Jednakże ten kontakt podziałał na nią jak terapia wstrząsowa - przypomniałasobie, że jest kobietą.Mat nie odsunął się.W kącikach jego ust pojawił się uśmiech.- Myślałem, że nie lubisz, gdy intencje kobiety są oczywiste.Czyżby miał wobec niej jakieś zamiary? Nikt nigdy nie zachowywałsię tak wobec Cornelii Case.Kiedy była na studiach, sama musiała zapraszać chłopaków na wspólne wyjścia, bo oni nie ośmielili się zaproponować tego córce wiceprezydenta.No i - oczywiście - byli zbyt skrępowani obecnością krążących w pobliżu agentów Secret Service, abypróbować zaciągnąć ją do łóżka.Mimo to z pewnością udałoby się jejprzeżyć kilka miłosnych przygód -jednak nie zdecydowała się na to.Od wczesnego dzieciństwa wbijano jej do głowy, że nawet najmniejszym błędem w zachowaniu nie może przynieść wstydu swojemu ojcuTo weszło jej głęboko w krew.Nie żyła pełnią życia, dławiąc w sobie88ciekawość świata, chęć przeżycia przygody, pociąg do mężczyzn.Dławiła w sobie tak wiele rzeczy, które mogłyby pomóc jej poznać samąsiebie.Gdy poznała Dennisa, wciąż była dziewicą.Tym razem wspomnienie męża nie było dla niej bolesne.Może czaszaczął już leczyć rany, a może za bardzo zwracała uwagę na stojącegoprzed nią mężczyznę.Mała znowu zaczęła się wiercić.Mat przysunął się do Nealy, patrząc na nią dziwnym wzrokiem.- Ja.wezmę ją na dół, na basen.- Dobrze - odpowiedział powoli.Gdy wychodziła z pokoju, niosąc na rękach dziewczynkę, ta darłasię na całe gardło.Kolejne parę godzin Nealy spędziła obok brodzika dla dzieci, nieustannie uważając, aby mała nie utopiła się ani nie przypiekła za bardzona słońcu.Wiedziała, że przesadza z tą nadmierną uwagą, ponieważ brodzik znajdował się w cieniu, a dziewczynka oddaliła się od niej tylkoraz - gdy Lucy zabrała ją na duży basen.Przypuszczalnie ta opieka naddzieckiem była obroną przed natrętnymi myślami o Macie.Może wolność, jakiej zaznała, podając się za kogoś innego, miała nanią większy wpływ, niż pierwotnie zakładała? Kimże była Neli Kelly?Oprócz popędu płciowego znajdowała przyjemność w obcesowym traktowaniu ludzi.Uśmiechnęła się.Polubiła Neli Kelly.Nie podobała sięjej tylko ta fascynacja Matem Jodkiem.Powiedziała sobie, że myślenie o seksie nie jest jakąś nierozsądną,nienaturalną rzeczą.Może była ograniczana konwenansami, lecz przecież nie przestała być człowiekiem, a Mat tak bardzo różnił się od znanych jej mężczyzn.Zbyt stanowczy wobec kobiet, aby być dobrym politykiem.Poza tym te szerokie ramiona, kwadratowa szczęka, wielkiedłonie, kanciaste czubki palców.Podobał się jej zapach jego skóry, mydła, pianki do golenia.Był duży i silny, miał też ładne zęby.Zęby? Boże, chyba traciła już głowę.Jęknęła i szybko przeniosłauwagę na Dolepkę, która nalewała wodę do styropianowych kubeczków.Znudzona Lucy zdecydowała, że wróci do pokoju, aby pooglądaćtelewizję.Przed odejściem zabrała siostrę i powiedziała Nealy, że jestbeznadziejna, bo nie wie, że Dolepkę trzeba już nakarmić.Neally położyła się wygodnie na leżaku z mocnym postanowieniem,by nie myśleć o Lucy, Dolepce albo Macie Joriku, lecz wynik był taki, że89zaczęła się martwić brakiem pieniędzy.Hutnicy niezle zarabiają, ale tawycieczka okazała się jednak dość kosztowna.Czy Mat zdoła pokryćkoszty naprawy samochodu i inne wydatki? I czy naprawdę pragnęłaprzeżyć resztę tej wspaniałej przygody, mając jedynie dwie pary szortów, tyleż bluzek i jedną zmianę bielizny?Musiała zdobyć pieniądze.Jedyną osobą, której mogła całkowiciezaufać w tej sytuacji był Terry Ackerman, więc i zadzwoniła do niego.Agentka FBI Antonia Toni" DeLuca wyjechała z parkingu dla ciężarówek koło McConnellsburg w stanie Pensylwania, gdzie Jimmy Bridges ukradł chevroleta Corsica.Razem ze swoim partnerem rozpytywaliwśród personelu restauracji i kierowców, jednak nikt nic nie widział.Zakilka godzin zamierzali tu wrócić, aby porozmawiać z pracownikamidrugiej zmiany
[ Pobierz całość w formacie PDF ]