[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dlatego władze jak i tajna policja Espo wydawałysię nie dostrzegać tego problemu, pozostawiając ściąganie długów i zajmowanie statkówwyspecjalizowanym komornikom, takim jak Spray, którzy wyposażeni w czerwoną listęprzemierzali Galaktykę wzdłuż i wszerz.Spray zdawał się nie dostrzegać jawnej niechęci Wookiego.Po raz drugi sięgnął downętrza torby, dobywając stamtąd gruby notes i otworzywszy go, zagłębił się w lekturze.38Zemsta Hana SoloMruczał pod nosem coś niezrozumiałego, aż wreszcie natrafił na to, czego szukał. O, właśnie rzekł z ożywieniem czy to może pan jest kapitanem Solo?Chewbacca warknął, kręcąc przecząco łbem i wskazał kciukiem w kierunku portu, dająctym samym do zrozumienia, gdzie Han może się obecnie znajdować.Zdecydowanymruchem odsunął Spraya z drogi i pochylił się nad zamkiem głównego włazu.Ujrzawszyniewielkie uszkodzenie, z wściekłym błyskiem w oczach spojrzał na poborcę i złowieszczozawył.Ten jednak odzyskał już zimną krew i spojrzał na Wookiego wyzywająco. To nie jest moja sprawka zafuczał. Za kogo mnie pan bierze, za włamywacza?Czy sądzi pan, że otwieram zamki łomem? Jestem wyszkolonym agentem i mam doswojej dyspozycji najnowocześniejsze urządzenia.W moim własnym interesie leży,aby zajęte ruchomości znajdowały się w jak najlepszym stanie.Nie mam pojęcia, ktodobierał się do zamka przed moim przybyciem, oświadczam jednak kategorycznie, że tonie ja uszkodziłem zamek.Wyłączyłem jedynie system alarmowy i właśnie zamierzałemotworzyć zamek, gdy zostałem zaatakowany.Mam jednak nadzieję, że teraz mnie panwyręczy i sam otworzy zasuwę.Wygłosiwszy tę tyradę, Spray spojrzał wyczekująco na zasunięty właz.Chewbacca poczułsię zbity z tropu zachowaniem komornika.Nigdy dotychczas nie zdarzyło mu się, abyktoś tak bardzo lekceważył jego grozny wygląd i przemawiał do niego tak kategorycznymtonem.Spotykał się już z różnymi reakcjami: strachem, wrogością i czasami złośliwością,nigdy jednak nie zetknął się z tak jawnym lekceważeniem swej osoby. O, znalazłem! oznajmił Spray, natrafiwszy wreszcie na właściwą stronę. KapitanSolo nie dotrzymał terminu zapłaty dwóch tysięcy standardowych kredytów, którewinien był Spółce Vinda i D Raga Remonty Bieżące i Kapitalne Statków Kosmicznych,z siedzibą na Oslumpex V.Kapitan Solo zignorował siedem, nie, osiem kolejnych pismponaglających.Spray uniósł wzrok znad notesu. W związku z powyższym, panowie Vinda i D Raga zwrócili się do agencji, którąreprezentuję, z prośbą o wyegzekwowanie należnej im sumy wraz z odsetkami.Proszęzatem otworzyć zasuwę, abym mógł przystąpić do wykonywania swoich obowiązków.Oczywiście ma pan prawo usunąć wszystkie przedmioty osobiste i.Z gardła Chewbacci dobył się ostrzegawczy pomruk.Ktoś lepiej znający Wookiegoniewątpliwie nie lekceważyłby tego sygnału.Spray zdawał się jednak nie dostrzegaćoznak gniewu i cierpliwie czekał na wykonanie swego polecenia.Nie przeraziła go również wiązanka najgorszych przekleństw, którą obdarzył goChewbacca w ojczystym języku.Spray skulił jedynie uszy, lecz nie ustępował ani nakrok.Chewbacca parokrotnie uderzył otwartą dłonią w kadłub, jednakże i to nie zrobiłona komorniku większego wrażenia.Zirytowany Chewbacca wyrwał notes z rąk Spraya i zgniótłszy go potężnymi łapami,wepchnął sobie do ust, żuł chwilę, po czym połknął.Nie rozwiązywało to jednak sprawy.Po raz pierwszy w życiu Chewbacca znalazł sięw sytuacji, gdy trzykrotnie mniejszy i słabszy od niego stwór wykazywał tyle uporu ideterminacji. To niczego nie zmieni, drogi Wookie zapewnił go Spray. Dysponuję wielomaduplikatami.Jeżeli kapitan Solo nie wypłaci należnej sumy wraz z odsetkami, będęzmuszony wyegzekwować ją sam.Chewbacca poddał się w końcu, gestem nakazując komornikowi udanie się w dół rampy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]